92
KAROLINA PUCHAŁA-RO.IEK
KAŻDY
oie fotografować
'^£l£ ( nowoczesnym aparatem
о а а к
diięki specjalnemu systemowi ra-
talnemu, kłory pozwala zaopatrzyć
się w aparat w każdym większym
W« fotoskładzie przy wpłacie małej
zaliczki — reszta na 12 mtesiący
Kodak Rełina
(36 zdjęć 24 X 36 mm}
zaliczka od zł 13
i-
Uzupełnieniem każdego aparafy jest błona
o najwyższych walorach a więc
470
70 g » i /
ranafomic
1
Sp. ж o, o.r Warszawa, PI. Napoleona 5
2. Reklama aparatu Kodak Retina, 1938, „Przegląd Fotograficzny", 1938, nr 5, s. 1
na, do połowy lat 20. podbiła cały świat, od rodzimych Stanów Zjednoczonych po Chiny i Europę, dotarła
także do Polski. Poznańskie „Wiadomości Fotograficzne" drukowały reklamy klisz Verichrome, na których
modnie ubrana, nowoczesna kobieta fotografowała rodzinę wysiadającą z samochodu. W „Przeglądzie Fo-
tograficznym" „automobil", symbol postępu, był tłem dla fotografującej kobiety w charakterystycznej,
pasiastej sukience Dziewczyny Kodaka (il. 2). Sprzęt fotograficzny także reklamowano jako wspaniały,
świąteczny podarunek dla dziewczynek i faktycznie stał się częstym upominkiem, którym mężczyźni obda-
rowywali swoje żony i córki. Aparat fotograficzny był urodzinowym lub gwiazdkowym prezentem Janiny
Mierzeckiej czy Zofii Chomętowskiej i zapewne wielu innych kobiet.
„Wiktor często zaglądał do pokoju Julci po książki, po fotografie, które Julcia wywoływała"19 - pisał
w 1932 r. Jarosław Iwaszkiewicz w Pannach z Wilka, potwierdzając zarazem, iż fotografujące dziewczęta
i kobiety nie były w tym czasie zjawiskiem niespotykanym. Właśnie zainteresowanie nowym medium do-
datkowo sprawiło, że postać Julci stała się bardziej intrygująca i bliższa głównemu bohaterowi opowiadania.
I choć Janina Mierzecka wspominała, że „nie spotkała [...] rówieśnic, które zajmowały by się pstrykaniem"20,
liczba kobiet parających się w międzywojniu fotografią jako hobby wydaje się być znaczna. Właśnie ama-
torska fotografia, początkowo uprawiana hobbystycznie - by często przekształcić się w artystyczną - stała
się jednym z ciekawszych elementów kulturowych rzeczywistości wolnej Polski. Łatwość w dotarciu do
potrzebnych materiałów i względna prostota obsługi czyniły ją świetnym narzędziem rejestracji zewnętrz-
nego świata, dostępnym także dla kobiet. Do nich kierowano przekaz reklamowy, a na stronach czasopism
obok Dziewczyny Kodaka pojawiły się artykuły skierowane w szczególności do fotoamatorek. Janina Mie-
rzecka w „Fotografie Polskim" w 1930 r. opublikowała tekst Rodzice, dziecko i aparat. Luźne uwagi -
J. Iwaszkiewicz, Panny z Wilka, Warszawa 1979, s. 23.
J. Mierzecka, Mój świat, moje czasy, Warszawa 1989, s. 7.
KAROLINA PUCHAŁA-RO.IEK
KAŻDY
oie fotografować
'^£l£ ( nowoczesnym aparatem
о а а к
diięki specjalnemu systemowi ra-
talnemu, kłory pozwala zaopatrzyć
się w aparat w każdym większym
W« fotoskładzie przy wpłacie małej
zaliczki — reszta na 12 mtesiący
Kodak Rełina
(36 zdjęć 24 X 36 mm}
zaliczka od zł 13
i-
Uzupełnieniem każdego aparafy jest błona
o najwyższych walorach a więc
470
70 g » i /
ranafomic
1
Sp. ж o, o.r Warszawa, PI. Napoleona 5
2. Reklama aparatu Kodak Retina, 1938, „Przegląd Fotograficzny", 1938, nr 5, s. 1
na, do połowy lat 20. podbiła cały świat, od rodzimych Stanów Zjednoczonych po Chiny i Europę, dotarła
także do Polski. Poznańskie „Wiadomości Fotograficzne" drukowały reklamy klisz Verichrome, na których
modnie ubrana, nowoczesna kobieta fotografowała rodzinę wysiadającą z samochodu. W „Przeglądzie Fo-
tograficznym" „automobil", symbol postępu, był tłem dla fotografującej kobiety w charakterystycznej,
pasiastej sukience Dziewczyny Kodaka (il. 2). Sprzęt fotograficzny także reklamowano jako wspaniały,
świąteczny podarunek dla dziewczynek i faktycznie stał się częstym upominkiem, którym mężczyźni obda-
rowywali swoje żony i córki. Aparat fotograficzny był urodzinowym lub gwiazdkowym prezentem Janiny
Mierzeckiej czy Zofii Chomętowskiej i zapewne wielu innych kobiet.
„Wiktor często zaglądał do pokoju Julci po książki, po fotografie, które Julcia wywoływała"19 - pisał
w 1932 r. Jarosław Iwaszkiewicz w Pannach z Wilka, potwierdzając zarazem, iż fotografujące dziewczęta
i kobiety nie były w tym czasie zjawiskiem niespotykanym. Właśnie zainteresowanie nowym medium do-
datkowo sprawiło, że postać Julci stała się bardziej intrygująca i bliższa głównemu bohaterowi opowiadania.
I choć Janina Mierzecka wspominała, że „nie spotkała [...] rówieśnic, które zajmowały by się pstrykaniem"20,
liczba kobiet parających się w międzywojniu fotografią jako hobby wydaje się być znaczna. Właśnie ama-
torska fotografia, początkowo uprawiana hobbystycznie - by często przekształcić się w artystyczną - stała
się jednym z ciekawszych elementów kulturowych rzeczywistości wolnej Polski. Łatwość w dotarciu do
potrzebnych materiałów i względna prostota obsługi czyniły ją świetnym narzędziem rejestracji zewnętrz-
nego świata, dostępnym także dla kobiet. Do nich kierowano przekaz reklamowy, a na stronach czasopism
obok Dziewczyny Kodaka pojawiły się artykuły skierowane w szczególności do fotoamatorek. Janina Mie-
rzecka w „Fotografie Polskim" w 1930 r. opublikowała tekst Rodzice, dziecko i aparat. Luźne uwagi -
J. Iwaszkiewicz, Panny z Wilka, Warszawa 1979, s. 23.
J. Mierzecka, Mój świat, moje czasy, Warszawa 1989, s. 7.