Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 31.2006

DOI Artikel:
Puchala-Rojek, Karolina: Ucieczka od piktorializmu: kobieca fotografia artystyczna w dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce na przykładzie twórczości wybranych artystek
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14575#0101

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
UCIECZKA OD PIKTORIALIZMU

95

fotografów35, ale artystka ukazała go z innej perspektywy. Najciekawsza okazała się dla niej być faktura
przedmiotu, światło i cień biegnące po chropowatych załamaniach wikliny. Fotografia ta staje się jeszcze
bardziej intrygująca w zestawieniu z drugą z cyklu. Na Kaziukach II obrazuje masę glinianych naczyń. Okrą-
głe, gładkie dzbany tworzą opływowy wzór, ich ciemne wnętrza odcinają się od cienkich, jasnych linii brze-
gów. Razem te zdjęcia stają się synonimem dwóch przeciwstawnych pierwiastków istniejących tak w przy-
rodzie, jak i w kulturze. Prostokątne, geometryczne, szorstkie kosze, ułożone chaotycznie jeden na drugim
kontrastują z obłymi, miękkimi formami dzbanów, tworzącymi poziomą kompozycję. Równocześnie Na
Kaziukach I i II pozostają fotografiami o etnograficznym rysie, rejestrującymi zachowania, zwyczaje i, jak
w tym wypadku, wytwory związane z popularnymi typami ludowymi.

Od stylistyki piktorialnej Janina Mierzecka odeszła całkowicie w niezwykle interesującym cyklu Ręka
pracująca, który czasem powstania zbliżony jest do słynnego projektu Augusta Sandera. Zdjęcia Mierzeckiej
stworzone zostały na potrzeby pracy naukowej męża, Henryka Mierzeckiego, znanego lekarza dermatologa.
W połowie lat 20. rozpoczął on badania ręki ludzkiej, jako „narządu najbardziej narażonego na schorzenia
skóry"36. Przebadał kilka tysięcy dłoni pod kątem zmian chorobowych wynikających z rodzaju wykonywa-
nej pracy. Fotografie będące ilustracją pracy naukowej, wykonane przez żonę, Henryk Mierzecki pokazał po
raz pierwszy na zjeździe dermatologicznym w Genewie, w 1931 r. O wydarzeniu wspominał w swoim pa-
miętniku: „Na zjeździe tym eksponowałem pierwsze moje zdjęcia z zakresu ręki pracującej, które znalazły
duże uznanie, a na zapytanie uczestników zjazdu, kto wykonał te piękne fotografie, oświadczyłem, że moja
żona. Wówczas profesor Oppenheim, który posiadał znany zbiór fotogramów z zakresu chorób zawodowych,
oświadczył, iż to nie sztuka, skoro dysponuję domowym, nadwornym fotografem (Haus Hofphotograph)"37.
Zebrany przez Mierzeckich materiał naukowy został wydany w liczbie dwustu egzemplarzy we lwowskiej
Książnicy Atlas, tuż przed II wojną światową38. Drugie wydanie, opublikowane zaledwie w liczbie siedem-
dziesięciu pięciu egzemplarzy, ukazało się w 1947 r.39 i stanowi unikat także z powodu oryginalnych zdjęć
dołączonych do każdego egzemplarza.

Mimo że Ręka pracująca powstawała jako dokumentacja naukowa, fotografie odniosły tak duży sukces,
iż artystka postanowiła pokazać je jako samodzielną wystawę. Cykl był eksponowany między innymi w Wiel-
kiej Brytanii na 76. wystawie Royal Photographie Society w 1931 г., oraz na 17. Międzynarodowej Wystawie
Indywidualnej w Tokio w 1934 r.40 Właśnie ich obecność na międzynarodowych salonach fotograficznych
i w publikacjach albumowych pozwala stwierdzić, że miały one dla Mierzeckiej wartość artystyczną. Później
pisała nawet, że Ręka pracująca była albumem fotograficznym z tekstem męża, a nie pracą naukową ilustro-
waną jej zdjęciami41.

Z dzisiejszej perspektywy ten zbiór 120 fotografii stracił swą aktualność merytoryczną, zyskał natomiast
moc artystyczną, stając się niezwykłym studium ręki ludzkiej. Siła cyklu wynika również z tego, iż każde
ze zdjęć jest zarazem portretem konkretnego człowieka, określonego przez zawód, jaki reprezentuje, jest
świadectwem pracy i życia, co każe znów przywołać fotografie Sandera. Zniszczone ręce robotnika fabryki,
jak wyciosane z kamienia, fotografowane od dołu, układają się w gest czerpania wody (il. За). Fenomenal-
nie oświetlona, przecinająca diagonalnie płaszczyznę zdjęcia, okaleczona dłoń grabarza, tworzy abstrakcyj-
ną kompozycję (il. 3b). Zgięta ręka fryzjera, otoczona przy nadgarstku przez świecący w ciemności, biały
mankiet, wydaje się trzymać jeszcze nożyczki (il. 3c). Pomarszczone ręce robotnika, oparte na kolanach, są
dzięki temu, jako jedne z nielicznych, osadzone w rzeczywistości (il. 3d). Zaciśnięta, pulchna pięść kucharza
(il. 3e). Złożone jak do modlitwy, lecz poziomo obrócone, geometryczne dłonie introligatora (il. 3f). Wszyst-
kie one tworzą alfabet osobowości ludzkich, jednak inaczej niż u niemieckiego fotografa, przez zróżnico-
wany układ stają się rozbudowanym ornamentem, dekoracyjnym wzorem.

Wśród nich znajduje się także zdjęcie podpisane jako dłonie fotografa, choć przedstawia ono fotogra-
fowane od góry ręce kobiece (il. 3g). Mierzecka była przez wiele lat rzemieślniczką, prowadziła warsztat

35 Wileński targ z przełomu XIX i XX w. fotografował między innymi Stanisław Fleury, J. В u ł h а к, O pierwszych fotogra-
fach wileńskich w XIX wieku, „Fotograf Polski", 1939, nr 3, s. 51.

http://www.wiw.pl/wielcy/kwartalnik/MierzeckiHenryk.asp
37 Ibidem.

38

Mierzecka, Mój świat..., s. 10.

39 i-i r

Z ruchu wydawniczego, „Świat Fotografii", 1948, nr 8, s. 34.

40 Ibidem.

41 Mierzecka, Cale życie..., s. 10.
 
Annotationen