NOWOCZESNOŚĆ I EKSPERYMENT W WYBRANYCH REALIZACJACH FOTOGRAFII ARTYSTYCZNEJ PO KOŃCU PONOWOCZESNOŚC I 245
3. W. Prażmowski, Hommage a... A. Hitchcock, fotografia czarno-biała, 1995
Lech Lechowicz pisze o Prażmowskim, iż stwarza realność na potrzeby fotografii „budując przedmio-
ty mające symbolizować sławną osobę. Tym samym dokonała się zaskakująca ewolucja, której terenem jest
wciąż fotografia. Przebiegła ona od obrazu ku przedmiotowi, aby od przedmiotu znów dojść do obrazu,
ani razu nie odwołując się przy tym bezpośrednio do realnej rzeczywistości, do konkretnego tu i teraz"85.
W istocie jednak, podobnie jak dadaiści, fotograf dokonuje operacji na znaczeniach. Hommage a... jest dys-
kusją z naszym wyobrażeniem przeszłości i osób z niej pochodzących. Z kolei Album rodzinny w twórczy
sposób kontynuuje technikę fotomontażu negatywowego. Twórczość Prażmowskiego mogłaby stanowić
przykład współczesnego funkcjonowania znaczeń przeszłości, zarówno tych zapisanych w pamięci jako
obrazy, jak i tych, które funkcjonują jako pewne pojęcie przeszłości. Fotografie Prażmowskiego są na poły
zatartymi inskrypcjami, które należy odczytać.
Echa archeologicznej pracy Lewczyńskiego widoczne są w fotografiach Tomasza Sikorskiego z cyklu:
Laboratorium ulotności (il. 4, 5). Można by je nazwać eksperymentem dokonywanym na pamięci. Jest to
ciekawszy od wyraźnego nawiązania do prac Christiana Boltanskiego aspekt tego cyklu. Poddany przekształ-
ceniu obraz fotograficzny potraktujmy jako wcześniej przytoczone „wspomnienie stłumionej przeszłości",
natomiast efekt manipulacji autora jako „oczekiwanie nadchodzącej nowości". Nie będzie zatem chodziło
o zanikanie obrazów w pamięci, lecz ich pojawianie się w pamięci interpretującego przeszłość świadomości
widza. Sikorski do realizacji swoich prac używa specjalnej, opracowanej przez siebie techniki wytrawiania
L. Lechowicz, Pamięć fotografii -fotografia pamięci, Wojciech Prażmowski. 100 fotografii'. Katalog wystawy, Galeria
FF, 19 V - 9 VI 2000, Łódź 2000.
3. W. Prażmowski, Hommage a... A. Hitchcock, fotografia czarno-biała, 1995
Lech Lechowicz pisze o Prażmowskim, iż stwarza realność na potrzeby fotografii „budując przedmio-
ty mające symbolizować sławną osobę. Tym samym dokonała się zaskakująca ewolucja, której terenem jest
wciąż fotografia. Przebiegła ona od obrazu ku przedmiotowi, aby od przedmiotu znów dojść do obrazu,
ani razu nie odwołując się przy tym bezpośrednio do realnej rzeczywistości, do konkretnego tu i teraz"85.
W istocie jednak, podobnie jak dadaiści, fotograf dokonuje operacji na znaczeniach. Hommage a... jest dys-
kusją z naszym wyobrażeniem przeszłości i osób z niej pochodzących. Z kolei Album rodzinny w twórczy
sposób kontynuuje technikę fotomontażu negatywowego. Twórczość Prażmowskiego mogłaby stanowić
przykład współczesnego funkcjonowania znaczeń przeszłości, zarówno tych zapisanych w pamięci jako
obrazy, jak i tych, które funkcjonują jako pewne pojęcie przeszłości. Fotografie Prażmowskiego są na poły
zatartymi inskrypcjami, które należy odczytać.
Echa archeologicznej pracy Lewczyńskiego widoczne są w fotografiach Tomasza Sikorskiego z cyklu:
Laboratorium ulotności (il. 4, 5). Można by je nazwać eksperymentem dokonywanym na pamięci. Jest to
ciekawszy od wyraźnego nawiązania do prac Christiana Boltanskiego aspekt tego cyklu. Poddany przekształ-
ceniu obraz fotograficzny potraktujmy jako wcześniej przytoczone „wspomnienie stłumionej przeszłości",
natomiast efekt manipulacji autora jako „oczekiwanie nadchodzącej nowości". Nie będzie zatem chodziło
o zanikanie obrazów w pamięci, lecz ich pojawianie się w pamięci interpretującego przeszłość świadomości
widza. Sikorski do realizacji swoich prac używa specjalnej, opracowanej przez siebie techniki wytrawiania
L. Lechowicz, Pamięć fotografii -fotografia pamięci, Wojciech Prażmowski. 100 fotografii'. Katalog wystawy, Galeria
FF, 19 V - 9 VI 2000, Łódź 2000.