Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 43.2018

DOI Artikel:
Kulpińska, Katarzyna: Wobec wojny, niepodległości i nowej rzeczywistości. Polska grafika artystyczna około 1918 roku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45167#0092

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
WOBEC WOJNY, NIEPODLEGŁOŚCI I NOWEJ RZECZYWISTOŚCI. POLSKA GRAFIKA ARTYSTYCZNA...

91

i rysowanie, jakkolwiek było formą przepracowywania psychicznych urazów, przenosiło wojnę w nieco
inne, często metaforyczne obszary. W rysunkach i grafice większości polskich żołnierzy-artystów mamy
przede wszystkim do czynienia z kultem bohaterów (portrety dowódców i szeregowych żołnierzy)9 oraz
z zabiegami heroizacji polskiego czynu zbrojnego. Często jedynym świadectwem walki były wyciszone
emocjonalnie, przesycone melancholią widoki mogił lub pojedynczych krzyży wśród drzew, poświęcone
pamięci tych, którzy zginęli10. Ten brak wizualnej „esencji” działań wojennych odnotował już w 1916 r.
Wacław Husarski w recenzji krakowskiej wystawy sztuki „Legiony Polskie”: „Nie dorosła sztuka legionowa
do poziomu epickiego, ani się zdobyła na syntezę odtwarzanych spraw [...] cech wojny współczesnej nie
uchwycił nikt prawie, natrętne przypomnienia epopei napoleońskiej zakryły przed artystami rzeczywistość”* 11.
Zorganizowana w tym samym roku w Zachęcie „Wystawa wojenna” pobudziła do podobnych refleksji
Władysława Wankiego, który stwierdził, że do tej pory artyści nie wyzyskali w sztuce najciekawszej strony
wojny (batalistycznej), koncentrując się na życiu przedwojennym i w pewnej mierze obozowo-okopowym12.
Ucieczka w przedstawienia alegoryczne i symbolikę religijną zdominowała w polskim rysunku i grafice
widoki pola walki. Obraz tworzony dla szerokiej publiczności, przeznaczony na wystawy, musiał nieść
pozytywny przekaz z tą wojną wiązano przecież nadzieję na odzyskanie państwa polskiego.
Wszystkie barwy życia na froncie, nawet te najciemniejsze, oddawały jednak słowa. Dzienniki, notat-
ki, listy powstawały z wewnętrznej potrzeby, były żywą relacją dla najbliższych lub przypomnieniem
wydarzeń i emocji dla samego autora. Nie powstawały z myślą o publikacji, chociaż wiele z nich po
latach wydano. Pokazywały dramat wojny zarówno w wymiarze ogólnoludzkim, jak i prywatnym, wręcz
intymnym. W polskiej literaturze pamiętnikarskiej znajdziemy obok bohaterskich przykładów solidarności
żołnierskiej relacje do bólu przyziemne, dotyczące fatalnych warunków bytowych i sanitarnych, przejmujące
opisy odniesionych ran i umierania towarzyszy broni. Wojna sprowadzała się do działania na poziomie
najniższych instynktów, żołnierze sami przyrównywali się do zwierząt13 - dla polskich artystów w tym
czasie były to kwestie nie-do-przedstawienia. Słowa pozostawały bliższe codziennej, przyziemnej praw-
dy. Seweryn Romin14, który służył w I Brygadzie Legionów, w swoich notatkach z czasu walk (wyda-
nych w 1916 r.) werbalizuje podstawowe potrzeby człowieka: „[...] wyżebrana zimna konserwa pożarta
w ciemnościach, w stodole. Sen kamienny”15; „Spać jak kamień, jeść aż oczy wyłażą, maszerować do
śmiertelnego znużenia”16, ale też odczucie odrazy: „Podczas kąpieli dotknąłem nogą śliskiego ciała trupa;
wrażenie ohydne”17. Pisze też o rannych i umierających towarzyszach broni:
Pomagam doktorowi zakładać opatrunki. Ręce pokryte skrzepami krwi. Jestem zmęczony, ale zupełnie czasu
nie ma na zmęczenie. Rannych wiele. Ten wije się z bólu i w parę chwil jasna, pełna twarz sczerniała, a krwa-
we usta wydają głuchy jęk. Temu znów z przestrzelonym mózgiem, daje się już z łaski trochę morfiny. Inny
ma rozerwane przez złom szrapnela podbrzusze i tacza się po posłaniu ohydnie miarowym mchem. [...] Cała
nędza żołnierska, cały prawdziwy tragizm wieku XX ujawnia się najwidoczniej przy posłaniu rannego. Hymny
entuzjastyczne na cześć energii bojowej stają się tutaj czczym słowem18.

9 Badaczki twórczości legionowej zwracają uwagę na kommemoratywną funkcję portretu legionowego (Milewska, Zientara,
O ikonografii sztuki legionowej... ).
10 Teka litografii Wyczółkowskiego Wspomnienia z Legionowa 1916 (wydana w Krakowie w 1920 r.) zawiera 19 sygnowanych
autobiografii (tuszowych, kredkowych), m.in. widoki cmentarza w Wołczecku z mogiłami poległych, portrety oficerów i żołnierzy, widoki
obozu polowego. Przedstawienia codzienności życia obozowego w czasie ustania walk nie odbiegały od neutralnych scen rodzajowych
(np. w tece litografii Leopolda Gottlieba). Zdarzały się też przedstawienia sentymentalne w treści, a fonnalnie nawiązujące do secesji
(np. rysunki tuszem Kajetana Stefanowicza: Bywaj zdrowa mi jedyna, jutro siądę na konika!; Wierna tobie, na twym grobie ucałuję
krzyż... z 1916 r.)
11 W. Husarski, Polski ruch artystyczny podczas wojny, „Myśl Polska”, 1916, z. 8, s. 118.
12 W. Wankie, Wystawa Legionowa w Salonie TZSP w Warszawie, „Świat”, 1916, nr 15, s. 4.
13 Brytyjski historyk Ian Kershaw przytacza liczne relacje i fragmenty korespondencji żołnierzy z różnych frontów: „Jeden z fran-
cuskich żołnierzy pisał w liście do domu: »Zmieniamy się w zwierzęta. Czuję to w innych. Czuję to w sobie«. [...] Wielu jednak tak
właśnie wspominało czas walki w okopach. Jako brutalne, pozbawione emocji zabijanie” (Kershaw, op. cit., s. 95). Taki weiystyczny,
zbrutalizowany obraz wojny udało się przedstawić chyba tylko Otto Dixowi w cyklu wspomnianych wcześniej wklęsłodruków.
14 Prawdziwe nazwisko autora brzmi Rotberg (1880-?); był pisarzem, publicystą, scenarzystą filmowym, zob. K. Jaworski,
Kronika polskiego futuryzmu, Uniwersytet Jana Kochanowskiego, Kielce 2015, s. 591.
15 Romin, op. cit., s. 15.
16 Ibidem, s. 34.
17 Ibidem, s. 18.
18 Ibidem, s. 15.
 
Annotationen