Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
„Variis linguis loquebantur" (mówi się różnymi językami), wreszcie najpojemniejszy — „Ibant qui poterant, qui non poterant,
iacebant" (idą ci, co potrafią, a inni leżą). Wreszcie pod koniec XVIII w., w związku z dramatycznymi przeobrażeniami politycz-
nymi w Polsce, pojawiły się na kielichach napisy patriotyczne: „Król z narodem, naród z królem", „3 Maja", „Duch niezgodny
oddalony — przesąd wyszydzony — anarchia poniżona — elekcja oddalona". „Wolność, honor, pewność, moc", „Vivat Dulcis-
sima Patria", „Ja kocham wolność, wolność mnie najmilsza".

Przedstawione dotychczas różne działy rzemiosła artystycznego w okresie polskiego sarmatyzmu, baroku i klasycyzmu, służyły
przede wszystkim materialnym przejawom życia, głównie klas uprzywilejowanych, decydowały o wyrazie ubiorów i akcesoriów
stroju, uzbrojenia i oporządzenia jeździeckiego, splendorowi jaki towarzyszył uroczystym wjazdom, podróżom, myślistwu
i wyprawie wojennej, charakteryzowały wnętrza mieszkalne zamków, pałaców, dworów i kamienic bogatszych mieszczan,
stanowiły wreszcie oprawę spotkań towarzyskich i uczt. Wszystko to oczywiście najogólniej łączyło się z ideami nurtującymi
szlachecką Rzeczpospolitą, ale syciło najbardziej podstawowe potrzeby życia. Dla dopełnienia obrazu należy teraz skupić uwagę na
dziedzinach życia ściślej duchowego i intelektualnego, które również obsługiwane były licznymi przedmiotami rzemiosła artystyczne-
go. Różnica pomiędzy tymi dwoma kategoriami jest łatwa do uchwycenia, przy czym najlepiej posłużyć się przykładem. Ubiór
codzienny, nawet bardzo wytworny i ozdobny, jest ostatecznie efektem konieczności uchronienia się przed niekorzystnymi wpływa-
mi atmosferycznymi, przed możliwymi urazami podczas poruszania się, wreszcie przykrycia nagości zgodnie z powszechnie przyjętą
obyczajowością. Natomiast kapa koronacyjna królów lub infuła biskupia i wiele innych strojów ceremonialnych stanowi przede
wszystkim wyraz określonej kultury duchowej i symbol rozmaitych treści ideowych. Jest też na przykład zasadnicza różnica
pomiędzy kielichem wiwatowym, choćby najpiękniej zdobionym i opatrzonym sentencjami, a kielichem mszalnym. Kultura ducho-
wa, o którą tu chodzi, dotyczy głównie autorytetu i apoteozy władzy, spraw artystycznych, intelektualnych i naukowych, wreszcie
dewocji i obrzędów pogrzebowych.

Majestat królewski wymagał szczególnej oprawy, której przepych osiągał najwyższy stopień nasycenia podczas koronacji, według
ceremoniału spisanego jeszcze w 1434 roku (Ordo ad coronandum regem Poloniae). Podobnie jak w średniowieczu największe
znaczenie przywiązywano do insygniów koronacyjnych, otaczając je aurą niemal mistyczną. W XVII w. nadal utrzymywano, że
tylko korona oryginalna, czyli uprzywilejowana, ta właśnie, którą w 1 320 roku koronował się Władysław Łokietek, może być
użyta przy królewskiej sakrze (wierzono, iż jest to korona Bolesława Chrobrego). Przekonanie to osłabło nieco w XVIII w.,
w stuleciu sceptycyzmu, tak że August III Sas, nie mając dostępu do uświęconych insygniów polskich, kazał wykonać nowe i nimi
się koronował wraz z swą małżonką Marią Józefą, i sakra ta ostatecznie została uznana za prawomocną, a saskie klejnoty, korony,
berła i jabłka roboty wrocławskiej do dziś szczęśliwie przetrwały w warszawskim Muzeum Narodowym. Zresztą Skarbiec koronny
nieustannie wzbogacał się o różne insygnia. W inwentarzu z 1669 roku wymieniona jest m. in. korona królowej o ośmiu częściach
z 142 drogimi kamieniami i perłami oraz tzw. korona homagialna stosowana przez królów podczas odbierania hołdów, złożona
z dziesięciu porcji ozdobionych 178 kamieniami i perłami. Za czasów Zygmunta III przybyła korona „szwedzka", a król ten na
katafalku 1632 roku miał dwie korony — polską na skroniach, szwedzką zaś tuż obok głowy, na poduszce. Pojawiła się też
w skarbcu tzw. korona moskiewska, wyraz aspiracji Wazów do tronu carów. Nadal też, wraz z innymi insygniami, wkładano
królom do trumien tzw. koronę pogrzebową, corona funeralis. Wszystkie te znaki były produktem wysoko wykwalifikowanych
złotników i jubilerów, zwykle nadwornych, ponadto wchodziły w grę jeszcze inne przedmioty, jak pierścienie, łańcuchy, klamry
do pasów, oprawa ceremonialnej broni, diademy i biżuteria królowych, następnie same stroje koronacyjne, alba, dalmatyka, kapa,
płaszcz, spodnie, trzewiki, rękawice i pończochy, wszystko z drogocennych tkanin, ozdobione haftem, czasem wysadzane klejnota-
mi, produkt dworskich mistrzów krawieckich i hafciarzy. Trzeba w tym uwzględnić również obiekty towarzyszące koronacji, używa-
ne przez duchownych dokonujących aktu, ubiory liturgiczne, czasem specjalnie na koronację przygotowywane, naczynia, ampułki
na krzyżmo, tacę, na której podawano koronę, kadzielnice, relikwiarze, krzyże, wreszcie i samą Biblię, na którą król przysięgał.
Wszystko to składało się na wspaniały zespół, będący dziełem mistrzów wysokiej klasy, specjalnie do tego celu wybieranych.
W skarbcu katedralnym na Wawelu szczęśliwie zachowała się kapa koronacyjna Michała Korybuta Wiśniowieckiego z 1669 roku,
jak również aksamitny płaszcz koronacyjny barwy morelowej (zapewne pierwotnie czerwony), haftowany w białe Orły, uszyty
dla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z tymże królem wiążą się cenne insygnia znajdujące się w warszawskim Muzeum Naro-
dowym: miecz wykonany najprawdopodobniej w Warszawie na koronację w 1764 roku (mimo że król koronował się przy
Szczerbcu). Głownia tego miecza z niebieszczonej stali nosi złocone herby Państwa i herb rodzinny elekta Ciołek oraz dedykacyjny
napis „Stanislaus Augustus Rex Dedit Anno 1764", rękojeść zaś ze złota, srebra i emalii ma głowicę w formie orlej głowy. Ten
miecz kojarzy się z łańcuchem orderowym Orła Białego, ze złota, szafirów i emalii. Późniejszej daty z 1792 roku, jest berło tegoż
króla z akwamaryny oprawnej w subtelnie cyzelowane złoto.

Większość wymienionych tu insygniów, przedstawiających nie tylko majestat królewski, ale też suwerenność i majestat
Rzeczypospolitej, łączył znak Orła białego, symbol nieśmiertelnej Polski, skupiający najdroższe uczucia wszystkich Polaków, wyraz
narodowej jedności i aspiracji, trwający poprzez wieki i niezniszczalny. Wystąpił on z całą mocą w pierwszym orderze polskim,
Orderze Orła Białego, ustanowionym dnia 1 listopada 1705 roku przez króla Augusta Mocnego. Znak Orła białego zawieszony
był na błękitnej wstędze przez lewe ramię, gwiazda zaś orderowa, na lewej piersi, nosiła napis, dla króla „Pro Fide Lege Et
 
Annotationen