170
PIOTR KRASNY
przy jego fabrykach pomarli"108. Owych „metrów" można bowiem niemal na pewno identyfikować
z Meretynem i Pinslem109, a także przyjąć, że identyczną edukację odbył starszy brat Macieja, Piotr110,
zwłaszcza że twórczość tego ostatniego stanowi kontynuację dorobku jego domniemanych nauczycieli
zarówno pod względem konkretnych rozwiązań artystycznych, jak i wyjątkowej biegłości w kreowaniu
syntezy sztuk.
W 1761 r. „Piotr Polejowski snycyrz lwowski" zawarł kontrakt na wykonanie wielkiego ołtarza głów-
nego do kościoła Franciszkanów w Przemyślu111. Owo prestiżowe zlecenie, związane z przygotowaniem
świątyni na koronację czczonego w niej cudownego obrazu Matki Boskiej112, zostało powierzone młodemu
artyście jeszcze za życia Pinsla (zm. 1761 lub 1762) i zaledwie w rok po śmierci Meretyna (zm. 1759), co
pozwala przypuszczać, że już pod koniec lat 50. XVIII w. Polejowski osiągnął pewną samodzielność w warsz-
tacie buczackim, pozwalającą mu na wykazanie się indywidualnymi umiejętnościami. Nie należy się więc
dziwić, że formy charakterystyczne dla rzeźb z przemyskiego ołtarza, mianowicie szkicowe zarysowywanie
ekspresyjnych rysów twarzy, „sztukatorski" modelunek fałdów szat i rozbijanie ich powierzchni „cętkami"
wycinanymi pojedynczymi pchnięciami dłuta, pojawiły się w niektórych rzeźbach wchodzących w skład
zespołów wykonywanych pod kierunkiem Pinsla. Rozwiązania takie dostrzegamy między innymi w figu-
rach klęczących aniołów w ołtarzu głównym kościoła w Hodowicy, co pozwala przypuszczać, że Piotr
Polejowski uczestniczył w dość samodzielny sposób w kreowaniu znakomitego kompleksowego dzieła
„metrów buczackich"113.
Zgodnie z zapisem w księdze fabrycznej przemyskich franciszkanów Polejowski „skontraktował [się]
na ołtarz wielki, w którym powinno być ołtarzy trzy""4. Realizacja tej umowy, trwająca aż do 1765 r.115,
zaowocowała powstaniem jednego z najokazalszych późnobarokowych dzieł małej architektury w woje-
wództwie ruskim (il. 15). O wysokiej klasie architektonicznej tego dzieła świadczy dobitnie fakt, że formy
monumentalnego retabulum nie były bynajmniej podporządkowane architekturze świątyni, ale zostały w nią
wkomponowane na zasadzie kontrastu, niepozbawionego dramatycznego napięcia. Układ przestrzenny fran-
ciszkańskiego kościoła, budowanego od 1754 r. według projektu Walentego Haltmanna, raził bowiem archa-
iczną sztywnością, widoczną zwłaszcza w przesadnym wydłużeniu prezbiterium, zamkniętego wieloboczną
absydą"6. Wciśnięcie wielkiego trójdzielnego retabulum w taką przestrzeń wymagało ustawienia jego skraj-
nych części przy bocznych ścianach prezbiterialnych, co groziło optycznym przełamaniem struktury i zatar-
ciem jej jednolitości. Polejowski zaradził jednak takiemu niebezpieczeństwu, wypełniając newralgiczne
załamania wolno stojącymi kolumnami na wyniosłych piedestałach, do których dołączył kroksztyny z dy-
namicznymi figurami świętych wkraczającymi zdecydowanie w przestrzeń prezbiterium. Jeszcze mocniej
„atakowała" ją część środkowa ołtarza, naśladująca ołtarz główny w Horodence. Znakomitym konceptem
spajającym strukturę ołtarza głównego było wkomponowanie wszystkich zdobiących go rzeźb oraz cudow-
nego obrazu maryjnego w zarys trójkąta, wzorowane na rozwiązaniu zastosowanym w Hodowicy. Wszyst-
kie partie franciszkańskiego retabulum zostały ponadto powiązane wydatnym, silnie pofalowanym belkowa-
niem, które podkreślało dynamizm i płynność struktury, kontrastując mocno z prostoliniowym układem części
kapłańskiej i zacierające w oczach widza jej tunelowe proporcje"7.
Jest wielce prawdopodobne, że Piotr Polejowski zaprojektował także dla przemyskiej świątyni ambo-
nę, naśladującą formy meretynowskiej kazalnicy w Horodence"8 oraz drewniane parapety w przeźroczach
otwartych z empor na nawę główną (il. VII), które wyglądają niemal tak samo, jak wykonane przez tego
artystę balustrady chórków w kościele Dominikanów w Podkamieniu. Bogata rokokowa dekoracja tych
Cyt. wg G ę b а r o w i с z, op. cit., s. 39.
109 Ostrowski, Jan Jerzy Pinsel..., s. 368; Kowalczyk, Świątynie..., s. 182.
110 Р. К r a s n y, J. S i t o, „Pan Piotr Polejowski snycyrz lwowski" i jego dzieła w kościele Franciszkanów w Przemyślu, [w:]
Sztuka kresów wschodnich, t. 5, red. A. Betlej, P. Krasny, Kraków 2003. s. 185; К o w a 1 с z у к. Świątynie..., s. 182.
111 Bochnak, op. cit., s. 139; F r a z i к, op. cit.. s. 322; К r a s n y, S i t o. op. cit., s. 176.
112 К r a s n y, S i t o, op. cit., s. 176; В a r a n o w s к i, op. cit., s. 66.
113 Kras n y, S i to, op. cit., s. 185-187.
114 В о с h n a k, op. cit., s. 139; F r a z i к, op. cit., s. 322.
Ib W.S. W u j с y k, Nowe źródło do wyposażenia wnętrza kościoła Franciszkanów w Przemyślu, [w:] Sztuka kresów wschod-
nich, t. 3, red. J.K. Ostrowski, Kraków 1998, s. 317-318.
116 Fraz i k, op. cit., s. 325-326, il. 3, 4.
117 К r a s n y, S i t o, op. cit., s. 177-179.
118 Ibidem, s. 179, il. 11.
PIOTR KRASNY
przy jego fabrykach pomarli"108. Owych „metrów" można bowiem niemal na pewno identyfikować
z Meretynem i Pinslem109, a także przyjąć, że identyczną edukację odbył starszy brat Macieja, Piotr110,
zwłaszcza że twórczość tego ostatniego stanowi kontynuację dorobku jego domniemanych nauczycieli
zarówno pod względem konkretnych rozwiązań artystycznych, jak i wyjątkowej biegłości w kreowaniu
syntezy sztuk.
W 1761 r. „Piotr Polejowski snycyrz lwowski" zawarł kontrakt na wykonanie wielkiego ołtarza głów-
nego do kościoła Franciszkanów w Przemyślu111. Owo prestiżowe zlecenie, związane z przygotowaniem
świątyni na koronację czczonego w niej cudownego obrazu Matki Boskiej112, zostało powierzone młodemu
artyście jeszcze za życia Pinsla (zm. 1761 lub 1762) i zaledwie w rok po śmierci Meretyna (zm. 1759), co
pozwala przypuszczać, że już pod koniec lat 50. XVIII w. Polejowski osiągnął pewną samodzielność w warsz-
tacie buczackim, pozwalającą mu na wykazanie się indywidualnymi umiejętnościami. Nie należy się więc
dziwić, że formy charakterystyczne dla rzeźb z przemyskiego ołtarza, mianowicie szkicowe zarysowywanie
ekspresyjnych rysów twarzy, „sztukatorski" modelunek fałdów szat i rozbijanie ich powierzchni „cętkami"
wycinanymi pojedynczymi pchnięciami dłuta, pojawiły się w niektórych rzeźbach wchodzących w skład
zespołów wykonywanych pod kierunkiem Pinsla. Rozwiązania takie dostrzegamy między innymi w figu-
rach klęczących aniołów w ołtarzu głównym kościoła w Hodowicy, co pozwala przypuszczać, że Piotr
Polejowski uczestniczył w dość samodzielny sposób w kreowaniu znakomitego kompleksowego dzieła
„metrów buczackich"113.
Zgodnie z zapisem w księdze fabrycznej przemyskich franciszkanów Polejowski „skontraktował [się]
na ołtarz wielki, w którym powinno być ołtarzy trzy""4. Realizacja tej umowy, trwająca aż do 1765 r.115,
zaowocowała powstaniem jednego z najokazalszych późnobarokowych dzieł małej architektury w woje-
wództwie ruskim (il. 15). O wysokiej klasie architektonicznej tego dzieła świadczy dobitnie fakt, że formy
monumentalnego retabulum nie były bynajmniej podporządkowane architekturze świątyni, ale zostały w nią
wkomponowane na zasadzie kontrastu, niepozbawionego dramatycznego napięcia. Układ przestrzenny fran-
ciszkańskiego kościoła, budowanego od 1754 r. według projektu Walentego Haltmanna, raził bowiem archa-
iczną sztywnością, widoczną zwłaszcza w przesadnym wydłużeniu prezbiterium, zamkniętego wieloboczną
absydą"6. Wciśnięcie wielkiego trójdzielnego retabulum w taką przestrzeń wymagało ustawienia jego skraj-
nych części przy bocznych ścianach prezbiterialnych, co groziło optycznym przełamaniem struktury i zatar-
ciem jej jednolitości. Polejowski zaradził jednak takiemu niebezpieczeństwu, wypełniając newralgiczne
załamania wolno stojącymi kolumnami na wyniosłych piedestałach, do których dołączył kroksztyny z dy-
namicznymi figurami świętych wkraczającymi zdecydowanie w przestrzeń prezbiterium. Jeszcze mocniej
„atakowała" ją część środkowa ołtarza, naśladująca ołtarz główny w Horodence. Znakomitym konceptem
spajającym strukturę ołtarza głównego było wkomponowanie wszystkich zdobiących go rzeźb oraz cudow-
nego obrazu maryjnego w zarys trójkąta, wzorowane na rozwiązaniu zastosowanym w Hodowicy. Wszyst-
kie partie franciszkańskiego retabulum zostały ponadto powiązane wydatnym, silnie pofalowanym belkowa-
niem, które podkreślało dynamizm i płynność struktury, kontrastując mocno z prostoliniowym układem części
kapłańskiej i zacierające w oczach widza jej tunelowe proporcje"7.
Jest wielce prawdopodobne, że Piotr Polejowski zaprojektował także dla przemyskiej świątyni ambo-
nę, naśladującą formy meretynowskiej kazalnicy w Horodence"8 oraz drewniane parapety w przeźroczach
otwartych z empor na nawę główną (il. VII), które wyglądają niemal tak samo, jak wykonane przez tego
artystę balustrady chórków w kościele Dominikanów w Podkamieniu. Bogata rokokowa dekoracja tych
Cyt. wg G ę b а r o w i с z, op. cit., s. 39.
109 Ostrowski, Jan Jerzy Pinsel..., s. 368; Kowalczyk, Świątynie..., s. 182.
110 Р. К r a s n y, J. S i t o, „Pan Piotr Polejowski snycyrz lwowski" i jego dzieła w kościele Franciszkanów w Przemyślu, [w:]
Sztuka kresów wschodnich, t. 5, red. A. Betlej, P. Krasny, Kraków 2003. s. 185; К o w a 1 с z у к. Świątynie..., s. 182.
111 Bochnak, op. cit., s. 139; F r a z i к, op. cit.. s. 322; К r a s n y, S i t o. op. cit., s. 176.
112 К r a s n y, S i t o, op. cit., s. 176; В a r a n o w s к i, op. cit., s. 66.
113 Kras n y, S i to, op. cit., s. 185-187.
114 В о с h n a k, op. cit., s. 139; F r a z i к, op. cit., s. 322.
Ib W.S. W u j с y k, Nowe źródło do wyposażenia wnętrza kościoła Franciszkanów w Przemyślu, [w:] Sztuka kresów wschod-
nich, t. 3, red. J.K. Ostrowski, Kraków 1998, s. 317-318.
116 Fraz i k, op. cit., s. 325-326, il. 3, 4.
117 К r a s n y, S i t o, op. cit., s. 177-179.
118 Ibidem, s. 179, il. 11.