Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 10.2000

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Didi-Huberman, Georges; Loba, Mirosław [Übers.]: Obraz jako rozdarcie i śmierć wcielonego Boga
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28185#0275
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
OBRAZ JAKO ROZDARCIE I ÔMIERÔ WCIELONEGO BOGA

273

wyobrazania sobie semiotycznych cudôw. Zadziwiajgce jest wipc to, ze
przedstawienie konkretnych przedmiotôw zdolalo sprostac zalozeniom ta-
kiej fikcji. Wzglpdne - i upragnione - zatarcie ikon skutkowalo zwlaszcza
uwydatnieniem ich charakteru zapowiedzi, charakteru sladu, stycznosci,
a zatem charakteru „relikwii”. Kiedy pod koniec XVI wieku Alfonso Pa-
leotti skomponowal swôj traktat Objasnienie swiçtego Calunu z Turynu,
stworzyl wlasciwie paradoksalny System opisu krwawych sladôw, w ktô-
rym - dodatkowy i podstawowy paradoks - to rozwarcie ciala, a nie samo
cialo, to cialo rozdarte, a nie ksztait ciala, kierowaiy opisowg i egzegetycz-
ng czpscig jego tekstu117.

„Prototypowe” obrazy chrzescijanstwa bylyby wipc tylko zwyklymi
symptomami: wystawionymi sladami boskosci, a wystawionyrni dla kon-
strukcji tajemnicy, magicznej skutecznosci, uwielbienia. Dlatego stwier-
dzenie takiej stycznosci - zywej twarzy Jezusa z Mandylionem, cierpigcej
twarzy Jezusa z chustg Weroniki, martwego ciala Jezusa ze swiptym Ca-
lunem - nie obywalo sip bez zastosowania procedur wymagajgcych od-
wrotnosci, czyli braku stycznosci ludzi. Ten, kto dotkngl Boga, staje si^
cz^sto nietykalny: wycofuje si^ w cien tajemnicy (i ustanawia siç na za-
wsze przedmiotem pragnienia). Totez Mandylion byl owiniçty cesarskg
purpurg i niesiony uroczyscie w procesji; spoczywal na krôlewskim tronie
i sluzyl za palladium, czyli za obraz apotropaiczny, w bizantyjskich wy-
prawach wojennych. Grzegorz Pisides porôwnywal jego dzialanie w walce
z wrogiem do dziaiania zamieniajgcej w kamien Gorgony, ktôra potrafiia
trzymac na odlegîosc kazdego, kto osmielil si^ na nig spojrzec118.

Jako palladium sluzyla rôwniez chusta sw. Weroniki: môwi sip, ze
chronila Rzym od wszystkich plag119 - co nie przeszkodziio, aby dotkngi
jg w 1527 r. ten sam los, co Mandylion, skradziony podczas grabiezy Kon-
stantynopola w 1204 r. Jednakze chusta sw. Weroniki pojawiia sip po-
nownie i w 1606 r. staia sip przedmiotem uroczystego przeniesienia.
Umieszczono jg na jednym z czterech monumentalnych filarôw bazyliki
Swiptego Piotra, gdzie zdaje sip jeszcze dzis podtrzymywac spojrzeniem
z drzewa Krzyza caiy gmach chrzescijanstwa. Pokazuje sip jg czasami
wiernym, lecz z tak wysoka, ze jedynie rozblyska jej obramowanie, wyko-
nane z krysztalu, ziota i cennych kamieni, obramowanie, ktôre tylejg
oznacza, co skrywa. Nie chodzi tutaj tylko o wskazanie obiektywnej ironii
ostentacyjnego chwytu. Albowiem „ironia”, jak i chwyt stanowig integral-

117 A. Paleotti, Esplicatione del sacro Lenzuolo oue fu involto il Signore, et delle Piag-
he in esso impresse col suopretioso Sangue..., G. Rossi, Bologna 1598 i 1599.

118 Expeditio persica, I, 139-153, s. 91.

119 Por. H. Pfeiffer, L’immagine simbolica delpellegrinaggio a Roma: la Veronica e il
volto di Cristo, Roma 1300-1875 - L’arte degli anni santi, A Mondadori, Milano 1984,
s. 106-119.
 
Annotationen