444
T. J. CLARK
nia, albo nadzieja, że „klasa robotnicza nie ma do zrealizowania żadnych
ideałów”.
Taką mam nadzieję. Ale zadaniem tego rozdziału w żadnym razie nie
było tworzenie podstaw dla przewidywań dotyczących przyszłości, a jedy-
nie wskazanie okropieństw przeszłości - okropieństw modernizacji i tak
wielu starań (nawet najlepszych i najbardziej bezwzględnych), by nowo-
czesność wyobrazić sobie inaczej. Powinniśmy, jak sądzę, wiedzieć o tych
okropnościach i o tym, do czego miały się one przyczynić, jeżeli chcemy
mieć choćby najmniejszą szansę dokonania jakiejkolwiek zmiany. Winni-
śmy poznać prawdziwe oblicze naszego przeciwnika. Dlatego właśnie tab-
lica propagandowa El Lissitzkiego nie przepadnie. Pokazuje nam ona
państwo wykrzykujące przez usta rewolucji. W moim odczuciu ten pod-
wójny obraz należałoby odcisnąć jak pieczęć na naszych czołach, albo na-
szyć na nasze rękawy. Albowiem niezależnie od tego, czy wiek rewolucji
skończył się czy nie, wiek formowania państwa dopiero co się zaczął.
Przełożył Stanisław Czekalski
T. J. CLARK
nia, albo nadzieja, że „klasa robotnicza nie ma do zrealizowania żadnych
ideałów”.
Taką mam nadzieję. Ale zadaniem tego rozdziału w żadnym razie nie
było tworzenie podstaw dla przewidywań dotyczących przyszłości, a jedy-
nie wskazanie okropieństw przeszłości - okropieństw modernizacji i tak
wielu starań (nawet najlepszych i najbardziej bezwzględnych), by nowo-
czesność wyobrazić sobie inaczej. Powinniśmy, jak sądzę, wiedzieć o tych
okropnościach i o tym, do czego miały się one przyczynić, jeżeli chcemy
mieć choćby najmniejszą szansę dokonania jakiejkolwiek zmiany. Winni-
śmy poznać prawdziwe oblicze naszego przeciwnika. Dlatego właśnie tab-
lica propagandowa El Lissitzkiego nie przepadnie. Pokazuje nam ona
państwo wykrzykujące przez usta rewolucji. W moim odczuciu ten pod-
wójny obraz należałoby odcisnąć jak pieczęć na naszych czołach, albo na-
szyć na nasze rękawy. Albowiem niezależnie od tego, czy wiek rewolucji
skończył się czy nie, wiek formowania państwa dopiero co się zaczął.
Przełożył Stanisław Czekalski