130
MAGDALENA RADOMSKA
analizy sztuki konceptualnej w ogóle, jest synonimem negacji i nonsen-
su. Nie oznacza to wszakże, iż żart jest wyjątkowym, bo odsyłającym do
samego siebie znakiem, lub nie uwarunkowanym komunikatem. Niezro-
zumienie żartu równoznaczne jest z nieznajomością kontekstu, w którym
jest osadzony, lub - co więcej - samego kodu żartu, co powoduje, iż tłu-
maczenie żartu staje się poważnym zadaniem o wymiarze ontologicz-
nym. Tłumaczenie zbliża zatem wytłumaczanie do przetłumaczania.
Ranga takiego tłumaczenia, jego ontologiczny status, wreszcie - niemoż-
ność, jest treścią książki Kundery Żart. U Kundery kartka pocztowa
z żartem trafia, przechwycona, do różnego od adresata odbiorcy; u Órke-
nyego telegram powierzony listonoszowi nie trafia do adresata, a jedy-
nym odbiorcą staje się, z założenia mający jedynie pośredniczyć w komu-
nikacji, listonosz. Choć intrygi obu historii warunkuje zaburzenie ko-
munikatu, jedynie u Órkenyego dotyczy ono także jego warstwy struktu-
ralnej. Nieobecny - obecny neutralnie w myślniku określającym relację
nadawca-odbiorca, listonosz zyskuje rangę nośnika komunikatu na po-
dobieństwo jego medium. Zdolność unicestwienia komunikatu jednakże
nie stanowi o władzy listonosza, albowiem fakt jego istnienia - fakt, że
przesyłki są dostarczane - utrzymuje pozycję listonosza pomiędzy
nadawcą i odbiorcą. Nie przejmuje on funkcji odbiorcy, unicestwiając
komunikat jedynie w jego aspekcie materialnym. Dlatego, choć odbiorca
nie otrzymuje wysłanej wiadomości, komunikat jednak doń dociera.
Brak telegramu o śmierci syna jest dla rodziny Tótów informacją, że ów
żyje. Warunkuje to intrygę całej książki, określanej często jako ilustracja
mechanizmu tyranii, w obrębie której dominująca rola przypadałaby
przełożonemu syna Tótów - majorowi, którego wizytę, zapowiedzianą
listem syna, rodzina przyjmuje w imię jego dobra. Major w istocie tyra-
nizuje rodzinę, czyni to. jednak nie dlatego, iż przysługuje mu władza,
lecz pomimo iż nie jest jej podmiotem. Major sądzi, że jest podmiotem
władzy, gdyż i on nie wie o śmierci chorążego Tóta. Władza funkcjonuje
jednak, gdyż dzięki istnieniu struktur komunikat zawsze zostaje prze-
kazany.
Zrozumienie żartu, przeciwnie niż niezrozumienie, wyklucza powta-
rzanie. Żart redukuje się do pointy, unieważniając treść, a także czas
opowiadania, które są jego materią. Zrozumienie unieważnia żart.
Sztuka jako to, co tworzone, a zatem - niezależnie od paradygmatu
- nowe, nie zawsze walczy, lecz zawsze ingeruje w zastane struktury,
traktując je jako konwencjonalne. Z drugiej strony - na mocy prawidło-
wości, o której pisze Jacąues Derrida4 — nowość relatywizowana jest
4 J. Derrida, Psyche. Odkrywanie Innego, (w:) Postmodernizm. Antologia przekładów,
red. R. Nycz, Kraków 1997, s. 84.
MAGDALENA RADOMSKA
analizy sztuki konceptualnej w ogóle, jest synonimem negacji i nonsen-
su. Nie oznacza to wszakże, iż żart jest wyjątkowym, bo odsyłającym do
samego siebie znakiem, lub nie uwarunkowanym komunikatem. Niezro-
zumienie żartu równoznaczne jest z nieznajomością kontekstu, w którym
jest osadzony, lub - co więcej - samego kodu żartu, co powoduje, iż tłu-
maczenie żartu staje się poważnym zadaniem o wymiarze ontologicz-
nym. Tłumaczenie zbliża zatem wytłumaczanie do przetłumaczania.
Ranga takiego tłumaczenia, jego ontologiczny status, wreszcie - niemoż-
ność, jest treścią książki Kundery Żart. U Kundery kartka pocztowa
z żartem trafia, przechwycona, do różnego od adresata odbiorcy; u Órke-
nyego telegram powierzony listonoszowi nie trafia do adresata, a jedy-
nym odbiorcą staje się, z założenia mający jedynie pośredniczyć w komu-
nikacji, listonosz. Choć intrygi obu historii warunkuje zaburzenie ko-
munikatu, jedynie u Órkenyego dotyczy ono także jego warstwy struktu-
ralnej. Nieobecny - obecny neutralnie w myślniku określającym relację
nadawca-odbiorca, listonosz zyskuje rangę nośnika komunikatu na po-
dobieństwo jego medium. Zdolność unicestwienia komunikatu jednakże
nie stanowi o władzy listonosza, albowiem fakt jego istnienia - fakt, że
przesyłki są dostarczane - utrzymuje pozycję listonosza pomiędzy
nadawcą i odbiorcą. Nie przejmuje on funkcji odbiorcy, unicestwiając
komunikat jedynie w jego aspekcie materialnym. Dlatego, choć odbiorca
nie otrzymuje wysłanej wiadomości, komunikat jednak doń dociera.
Brak telegramu o śmierci syna jest dla rodziny Tótów informacją, że ów
żyje. Warunkuje to intrygę całej książki, określanej często jako ilustracja
mechanizmu tyranii, w obrębie której dominująca rola przypadałaby
przełożonemu syna Tótów - majorowi, którego wizytę, zapowiedzianą
listem syna, rodzina przyjmuje w imię jego dobra. Major w istocie tyra-
nizuje rodzinę, czyni to. jednak nie dlatego, iż przysługuje mu władza,
lecz pomimo iż nie jest jej podmiotem. Major sądzi, że jest podmiotem
władzy, gdyż i on nie wie o śmierci chorążego Tóta. Władza funkcjonuje
jednak, gdyż dzięki istnieniu struktur komunikat zawsze zostaje prze-
kazany.
Zrozumienie żartu, przeciwnie niż niezrozumienie, wyklucza powta-
rzanie. Żart redukuje się do pointy, unieważniając treść, a także czas
opowiadania, które są jego materią. Zrozumienie unieważnia żart.
Sztuka jako to, co tworzone, a zatem - niezależnie od paradygmatu
- nowe, nie zawsze walczy, lecz zawsze ingeruje w zastane struktury,
traktując je jako konwencjonalne. Z drugiej strony - na mocy prawidło-
wości, o której pisze Jacąues Derrida4 — nowość relatywizowana jest
4 J. Derrida, Psyche. Odkrywanie Innego, (w:) Postmodernizm. Antologia przekładów,
red. R. Nycz, Kraków 1997, s. 84.