7
JAKUB POKORA
Warszawa, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego; Akademia Sztuk Pięknych
Wazowskie enigmata:
wieńce Zygmunta i obeliski Władysława
oraz kłódka Jana Kazimierza
Prezentowany artykuł ma charakter rekonesansu badawczego*. Jest próbą wskaza-
nia nie tyle nie znanych dotąd źródeł, ile nowego odczytania niektórych konceptów
wymienionych w tytule. Składa się z trzech części. Dwie pierwsze - Kictoria oraz
Gloria succedens - przynoszą rozwinięcie dwuwiersza poety czasów władysławowskich,
Samuela ze Skrzypny Twardowskiego: Słyszeć, obeliszki kują, / Wieńce z bobku i oliwy
snują (Na dzień przeniesienia Stanisława Świętego...). Te części pracy pomyślane zostały
jako powtórna zachęta do penetracji nowego obszaru badań, który wcześniej sygnalizo-
wałem przy okazji studiów nad ikonografią Stanisława Augusta. Chodzi o miejsce i rolę
imienia władcy w propagandzie politycznej wyrażanej przez sztuki piękne1. A zatem ma
to być rzecz o pożytkach z onomastyki, ściślej antroponimii (nazewnictwa osobowego)
dla ikonologii. W imieniu bowiem, jak się okazało, tkwi często klucz do programu ide-
owego. Część trzecia - Claustrum - o dalece mniejszym ciężarze gatunkowym, daje od-
powiedź na pytanie, czemu na medalach bitych na pamiątkę koronacji Jana Kazimierza
ukazana została najpospolitsza kłódka, a nie typowe w takim przypadku insygnium wła-
dzy. Ponieważ uwzględniam dzieła szeroko znane, do minimum ograniczam aparat na-
ukowy oraz materiał ilustracyjny2.
Pominąwszy ciekawostkę z kłódką, wiele konstatacji nosi charakter hipotetyczny, szcze-
gólnie w pierwszej części pracy odnoszącej się do Zygmunta. Brak im pełniejszego uzasad-
nienia, także i w onomastyce, która częstokroć nie daje solidnej podstawy do interpretacji
* W studiach nad wazowskimi enigmatami zachętą, radą i pomocą łaskawi byli służyć Profesorowie Paulina Buchwald-
Pelcowa, Jerzy Kolendo, Jerzy Kowalczyk i Jerzy Lileyko oraz Doktorzy Jolanta Polanowska, Tadeusz Jurkowlaniec
i Jakub Sito, za co składam im serdeczne podziękowania. Zasadnicze tezy artykułu prezentowałem na zebraniach Komi-
tetu Nauk o Sztuce PAN i w Instytucie Badań Literackich PAN, w Warszawie, 7 czerwca i 7 października 2002 r.
1 J. POKORA, Obraz Najjaśniejszego Pana Stanisława Augusta (1764-1770). Studium z ikonografii władzy, Warszawa
1993, s. 39-43, 84 nn.
2 Do naszych rozważań niczego istotnego - oczywiście, poza bibliografią - nie wnoszą katalogi uwzględniające więk-
szość z omawianych tu zabytków: Sztuka dworu Wazów w Polsce. Wystawa na Zamku Królewskim na Wawelu, maj -
czerwiec 1976 [...], Kraków 1976; Narodziny stolicy. Warszawa w latach 1596-1668 [...], Zamek Królewski w Warsza-
wie, wrzesień-grudzień 1996, Warszawa 1996; Orzeł i Trzy Korony. Sąsiedztwo polsko-szwedzkie nad Bałtykiem
w epoce nowożytnej (XVI do XVIII w.). Wystawa 8 kwietnia - 7 lipca, Zamek Królewski w Warszawie, Warszawa 2002.
JAKUB POKORA
Warszawa, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego; Akademia Sztuk Pięknych
Wazowskie enigmata:
wieńce Zygmunta i obeliski Władysława
oraz kłódka Jana Kazimierza
Prezentowany artykuł ma charakter rekonesansu badawczego*. Jest próbą wskaza-
nia nie tyle nie znanych dotąd źródeł, ile nowego odczytania niektórych konceptów
wymienionych w tytule. Składa się z trzech części. Dwie pierwsze - Kictoria oraz
Gloria succedens - przynoszą rozwinięcie dwuwiersza poety czasów władysławowskich,
Samuela ze Skrzypny Twardowskiego: Słyszeć, obeliszki kują, / Wieńce z bobku i oliwy
snują (Na dzień przeniesienia Stanisława Świętego...). Te części pracy pomyślane zostały
jako powtórna zachęta do penetracji nowego obszaru badań, który wcześniej sygnalizo-
wałem przy okazji studiów nad ikonografią Stanisława Augusta. Chodzi o miejsce i rolę
imienia władcy w propagandzie politycznej wyrażanej przez sztuki piękne1. A zatem ma
to być rzecz o pożytkach z onomastyki, ściślej antroponimii (nazewnictwa osobowego)
dla ikonologii. W imieniu bowiem, jak się okazało, tkwi często klucz do programu ide-
owego. Część trzecia - Claustrum - o dalece mniejszym ciężarze gatunkowym, daje od-
powiedź na pytanie, czemu na medalach bitych na pamiątkę koronacji Jana Kazimierza
ukazana została najpospolitsza kłódka, a nie typowe w takim przypadku insygnium wła-
dzy. Ponieważ uwzględniam dzieła szeroko znane, do minimum ograniczam aparat na-
ukowy oraz materiał ilustracyjny2.
Pominąwszy ciekawostkę z kłódką, wiele konstatacji nosi charakter hipotetyczny, szcze-
gólnie w pierwszej części pracy odnoszącej się do Zygmunta. Brak im pełniejszego uzasad-
nienia, także i w onomastyce, która częstokroć nie daje solidnej podstawy do interpretacji
* W studiach nad wazowskimi enigmatami zachętą, radą i pomocą łaskawi byli służyć Profesorowie Paulina Buchwald-
Pelcowa, Jerzy Kolendo, Jerzy Kowalczyk i Jerzy Lileyko oraz Doktorzy Jolanta Polanowska, Tadeusz Jurkowlaniec
i Jakub Sito, za co składam im serdeczne podziękowania. Zasadnicze tezy artykułu prezentowałem na zebraniach Komi-
tetu Nauk o Sztuce PAN i w Instytucie Badań Literackich PAN, w Warszawie, 7 czerwca i 7 października 2002 r.
1 J. POKORA, Obraz Najjaśniejszego Pana Stanisława Augusta (1764-1770). Studium z ikonografii władzy, Warszawa
1993, s. 39-43, 84 nn.
2 Do naszych rozważań niczego istotnego - oczywiście, poza bibliografią - nie wnoszą katalogi uwzględniające więk-
szość z omawianych tu zabytków: Sztuka dworu Wazów w Polsce. Wystawa na Zamku Królewskim na Wawelu, maj -
czerwiec 1976 [...], Kraków 1976; Narodziny stolicy. Warszawa w latach 1596-1668 [...], Zamek Królewski w Warsza-
wie, wrzesień-grudzień 1996, Warszawa 1996; Orzeł i Trzy Korony. Sąsiedztwo polsko-szwedzkie nad Bałtykiem
w epoce nowożytnej (XVI do XVIII w.). Wystawa 8 kwietnia - 7 lipca, Zamek Królewski w Warszawie, Warszawa 2002.