Recenzja
165
i iluminatorskich w tym czasie, jednak widziałabym
go raczej jako oddzielny artykuł.
Z tego między innymi względu książka nie sta-
nowi do końca jednolitej, spójnej całości niezależ-
nie od wielkiej wagi poszczególnych rozdziałów,
z których każdy wnosi wiele nowych ustaleń. Roz-
dział pierwszy i trzeci wychodzą poza problem re-
cepcji czeskich haftów figuralnych i są dla mnie ra-
czej fragmentem całościowej monografii. Wydaje
się, że Evelin Wetter z niezwykłą rzetelnością i skru-
pulatnością bada te aspekty zagadnienia, które dają
możliwość poczynienia wiążących ustaleń, unika na-
tomiast wszelkich spekulacji. Brakuje mi jednak
szerszego podsumowania badań nad trzema wybra-
nymi obiektami (krótkie ich zestawienie w rozdziale
trzecim ma raczej charakter streszczenia tego, co
zostało wcześniej powiedziane), jak również przy-
najmniej zasygnalizowania innych fundacji spoza
granic Czech. Można to jednak tłumaczyć fragmen-
tarycznym stanem zachowania czeskich haftów fi-
guralnych, niszczonych i grabionych w czasie licz-
nych wojen, a także przerabianych zgodnie ze
zmieniającymi się wymaganiami kroju szat liturgicz-
nych. Wiele też haftów zostało wyrwanych z pier-
wotnego kontekstu, do czego przyczyniło się m.in.
nieprzemyślane kolekcjonerstwo w XIX i XX w.
Z kolei obiekty przechowywane w zbiorach muzeal-
nych i skarbcach kościelnych często nie są dobrze
skatalogowane i sfotografowane. Z tych względów
trudno na razie uchwycić w pełni zasięg eksportu
czeskich haftów figuralnych. Dotarcie do wszyst-
kich rozproszonych po świecie obiektów przekracza
możliwości jednej osoby i będzie możliwe dopiero
z chwilą, gdy poszczególne muzea i kościoły opra-
cują dobrze ilustrowane katalogi swych zbiorów.
Należy więc mieć nadzieję, że książka Evelin Wet-
ter będzie impulsem do prowadzenia dalszych ba-
dań nad czeskimi haftami figuralnymi, przyczyni się
do lepszego atrybuowania zachowanych obiektów
z uwzględnieniem możliwości importu, a w konse-
kwencji doprowadzi do stworzenia kompendium za-
chowanych zabytków, jak i ich pełnej monografii,
do czego, miejmy nadzieję, sama Autorka przyczyni
się kolejnymi pracami.
165
i iluminatorskich w tym czasie, jednak widziałabym
go raczej jako oddzielny artykuł.
Z tego między innymi względu książka nie sta-
nowi do końca jednolitej, spójnej całości niezależ-
nie od wielkiej wagi poszczególnych rozdziałów,
z których każdy wnosi wiele nowych ustaleń. Roz-
dział pierwszy i trzeci wychodzą poza problem re-
cepcji czeskich haftów figuralnych i są dla mnie ra-
czej fragmentem całościowej monografii. Wydaje
się, że Evelin Wetter z niezwykłą rzetelnością i skru-
pulatnością bada te aspekty zagadnienia, które dają
możliwość poczynienia wiążących ustaleń, unika na-
tomiast wszelkich spekulacji. Brakuje mi jednak
szerszego podsumowania badań nad trzema wybra-
nymi obiektami (krótkie ich zestawienie w rozdziale
trzecim ma raczej charakter streszczenia tego, co
zostało wcześniej powiedziane), jak również przy-
najmniej zasygnalizowania innych fundacji spoza
granic Czech. Można to jednak tłumaczyć fragmen-
tarycznym stanem zachowania czeskich haftów fi-
guralnych, niszczonych i grabionych w czasie licz-
nych wojen, a także przerabianych zgodnie ze
zmieniającymi się wymaganiami kroju szat liturgicz-
nych. Wiele też haftów zostało wyrwanych z pier-
wotnego kontekstu, do czego przyczyniło się m.in.
nieprzemyślane kolekcjonerstwo w XIX i XX w.
Z kolei obiekty przechowywane w zbiorach muzeal-
nych i skarbcach kościelnych często nie są dobrze
skatalogowane i sfotografowane. Z tych względów
trudno na razie uchwycić w pełni zasięg eksportu
czeskich haftów figuralnych. Dotarcie do wszyst-
kich rozproszonych po świecie obiektów przekracza
możliwości jednej osoby i będzie możliwe dopiero
z chwilą, gdy poszczególne muzea i kościoły opra-
cują dobrze ilustrowane katalogi swych zbiorów.
Należy więc mieć nadzieję, że książka Evelin Wet-
ter będzie impulsem do prowadzenia dalszych ba-
dań nad czeskimi haftami figuralnymi, przyczyni się
do lepszego atrybuowania zachowanych obiektów
z uwzględnieniem możliwości importu, a w konse-
kwencji doprowadzi do stworzenia kompendium za-
chowanych zabytków, jak i ich pełnej monografii,
do czego, miejmy nadzieję, sama Autorka przyczyni
się kolejnymi pracami.