Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 65.2003

DOI Heft:
Nr. 3-4
DOI Artikel:
Lachowski, Marcin: Na rozdrożu nowoczesności - "galerie niezależne" w Polsce lat 60
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.49349#0510

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
496

Marcin Lachowski

żyłkach, rzucające ruchome obrazki, odbijające się nawzajem, odbijające twarze widzów
i fragment pomieszczenia. Cały ten odbity obraz pokawałkowany i fragmentaryczny,
zmieniający się z minuty na minutę - okazał się ponadto niemożliwy do obejrzenia"45.
Teoria miejsca i wczesne prezentacje w galerii określałyjej ekskluzywny status, ponieważ
powoływały wspólną przestrzeń dzieła, a uchylały pokusę tworzenia „realnego krajobra-
zu" sztuki publicznej46.
W styczniu 1969 roku krytycy galerii Foksal ogłosili tekst Co nam się nie podoba w
Galerii PSP?47, inaugurujący akcję Asamblaż zimowy. W odróżnieniu od poprzedniego
manifestu, ten miał charakter autokrytycznej refleksji, negacji formuły pierwszych lat
działalności galerii. Krytyce poddane zostały zasady wyznaczające obszar twórczości ar-
tystycznej, charakter wystawy, czas jej trwania, „reguły miejsca" („Architektura? jej mo-
duły? jej funkcje? Cóż za oportunizm traktować jąjako punkt wyjścia! Co za naiwność -
fetyszyzować ją. Adres? Przydatny jest dla biura. Każde miejsce jest dobre. Jedyne złe
miejsce to jest galeria. Ponieważ była na tyle nieostrożna, że określiła swoje przeznacze-
nie"), a także „reguły krytyki" dystansujące się wobec dzieła i manipulujące nim. „W
rezultacie - głosił manifest - działalność artystów - działalność niekonwencjonalna -
zostaje podporządkowana Konwencji. Konwencji samej galerii. W historii Galerii Foksal
PSP były fakty, które potrafiły rozsadzić i przezwyciężyć panujący REŻIM. Jednak już w
chwilę potem reżim był przywrócony. Trwał nadal tak, jakby nic nigdy się nie stało. [...]
Niech DZIAŁANIE wyprze i skompromituje wykonanie".
Zainaugurowana manifestem akcja miała nie być ograniczona miejscem ani czasem.
W rzeczywistości jednak artyści dokonali faktycznego uobecnienia galerii w krajobrazie
miasta, lokując swoje działania na granicy galerii i otoczenia48. Wspólną realizacją kryty-
ków i artystów było wyklejenie okna galerii własnymi wizerunkami. Ta autoidentyfikacja
teoretyków i współpracowników galerii Foksal wobec zewnętrznego kontekstu w pew-
nym sensie statuowała „nie-miejsce", a tym samym wykraczała poza autonomiczny status
społecznie usankcjonowanej instytucji sztuki. Z drugiej strony właśnie poprzez wyklu-
czenie widza z obszaru galerii-miejsca (widza „obserwowanego" przez wizerunki arty-
stów i krytyków), w galerii Foksal zainicjowano dyskurs sztuki utrwalającej swój
„organiczny" status - niemożliwej do zobaczenia. W ten sposób bliźniacze, w ujęciu
Burgera, człony: instytucji sztuki - dzieła organicznego zostały rozdzielone. Rozdzielone
zostały zarazem w warunkach instytucjonalnej kontroli PRL-u49. Redukcja instytucjonalnych

45 Pokaz Włodzimierza Borowskiego w Galerii Foksal PSP czerwiec-lipiec 1966, [w:] Program Galerii Foksal PSP, op.
cit.

46 Charakterystyczny dla takiego rozumienia roli galerii jest list Kantora przesłany do galerii Foksal: „Wydaje mi się —
pisał Kantor w liście do Galerii Foksal - że artystyczną racją i właściwością awangardowego środowiska jest - dzisiaj -
ekskluzywność i zawężenie swego kręgu ponieważ w sytuacji jaka jest jedynie taki układ gwarantuje możliwość ko-
niecznego skoncentrowania energii. Wszelkie akcje zmieniające i podejmujące rozszerzenie są zapożyczone z terenu
życiowego, z doświadczeń ruchów socjalnych, i rychło popełniają wszelkie błędy popularyzacji [...] Rozmiękczenie
ostrości zjawisk artystycznych prowadzi nieuchronnie do doświadczeń życiowych", niedatowane - prawdopodobnie
początek marca 1970, w: Tadeusz Kantor z Archiwum Galerii Foksal, oprac. Małgorzata Jurkiewicz, Joanna Mytkow-
ska, Andrzej Przywara, Galeria Foksal, Warszawa 1998, s. 390.

47 Co nam się nie podoba w Galerii Foksal PSP?, [w:] Tadeusz Kantor z Archiwum Galerii Foksal, op .cit., s. 421-423.

48 Edward Krasiński wyprowadził z galerii „niebieską linię" w najbliższe otoczenie budynku, następnie na ulicę; Maria
Stangret malowała progi galerii, natomiast Zbigniew Gostomski okleił okna papierem pakowym. Por. H. PTASZKOW-
SKA, Happening w Polsce (3), „Współczesność" 1969, nr 11, s.6.

49 Wszakże galeria Foksal działająca w ramach warsztatów PSP, realizowała statutowe założenia „upowszechniania
sztuki współczesnej".
 
Annotationen