Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 65.2003

DOI issue:
Nr. 3-4
DOI article:
Wojciechowski, Aleksander: Dekada
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.49349#0528

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
514

Aleksander Wojciechowski

Skrótowe nawiązanie do historii, owa lapidarna „powtórka" z naszego symbolizmu,
romantyzmu, a w sumie z patriotycznych korzeni naszej kultury, przybliża nam dziś sens
słów Tomasza Manna: kultura to umiejętność dziedziczenia.
Do szerokiego grona twórców, wypowiadających się w sprawie tradycji europejskiej
cywilizacji, dołączę głos Thomasa Stearnsa Eliota: Żaden poeta, żaden artysta w żadnej
dziedzinie sztuki nie może znaleźć sam w sobie swego całkowitego uzasadnienia. Rozu-
mieć artystę i cenić, znaczy rozumieć jego związki z poetami i artystami przeszłości. Nie
można go osądzać samego. Należy umiejscowić go [...] w długim szeregu umarłych12.
Przypomniała nam o tym również Simone Weil: Utrata przeszłości, zbiorowej czy in-
dywidualnej, jest wielką tragedią ludzką, a my rzuciliśmy precz naszą przeszłość, jak
dziecko rozdziera różę13.
Claus, błazen księcia saskiego Jana Fryderyka (XVI w.), radził swemu panu, by szukał
wczorajszego dnia. Przywodzi mi on na myśl naszego Stańczyka.
Tadeusz Brzozowski pisał o swej twórczości: inspiruje mnie bardziej dziedzictwo arty-
styczne niz natura.
Inferno della Paradis
Mówiąc w wielkim skrócie, twórczość ostatnich lat Jana Lebensteina mieści się mię-
dzy takimi pojęciami, jakie zawarł w jednym z tytułów swych prac: Inferno della paradis,
a więc między przedsionkiem nieba i piekła. Podobnie zresztą określił swą twórczość
Jerzy Tchórzewski. W sumie obie wypowiedzi sprowadzić można do egzystencjalnych
rozważań dotyczących kondycji ludzkiej. Ta nuta pojawia się - w różnej formie - w więk-
szości dzieł sztuki, powstałych w Polsce w omawianym okresie.
W latach 80. Lebenstein działał w Paryżu, co nie znaczy, by obojętne mu były losy
kraju. Był w nim obecny swą twórczością, kreując swe moralne i historyczne przesłania.
Próbował je określić Konstanty Jeleński: [...] z kwadraturą koła, jaką jest dziś sztuka
sakralna, poradził sobie Lebenstein, odwołując się do tradycji [...]15. Wystarczy tu wspo-
mnieć o jego ilustracjach do poezji Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, związanej z naszą kul-
turą renesansu i baroku16.
Tworząc ilustracje do Folwarku zwierzęcego George'a Orwella, określał w nich także
Lebenstein swą postawę wobec stalinizmu. Nie bez powodu Muzeum Archidiecezji War-
szawskiej zorganizowało w 1984 r. wystawę tych ilustracji. Ponadto reprodukcje dzieł
Lebensteina do Orwella ukazały się w Polsce także w formie książkowej, znakomitego
edytorsko wydawnictwa drugiego obiegu17. Bestiariusz Lebensteina to zaczarowane
zwierciadło. Rysunki głów zwierzęcych odbijają się w nim ludzkimi twarzami, pokazując
perfidne i janusowe oblicze dzisiejszych czasów. Za motywację do powstania tego typu
dzieł uznać można powiedzenie ich autora: Jeślijest się artystą z wyboru, a nie z przypadku,

12 Th. STEARNS ELIOt\T, Essays ancient and modern, cyt. wg Panorama myśli współczesnej, Paryż 1960, s. 318.

13 S. WEIL, Myśli, Warszawa 1985, s. 86.

14 T. BRZOZOWSKI [w pracy zbiorowej:] Etos sztuki, pod red. Marii Gołaszewskiej, Kraków 1985, s. 267.

15 K. JELEŃSKI, Samotna droga Jana Lebensteina [w kat. wyst.:] Jan Lebenstein, Warszawa, Galeria Zachęta 1992.

16 M. SĘP-SZARZYŃSKI, Rytmy albo wiersze polskie, oprac. i il. Jan Lebenstein, Lublin 1995.

17 G. ORWELL, Folwark zwierzęcy, tłum. Teresa Jeleńska, il. Jan Lebenstein, Oficyna Literacka 1985.
 
Annotationen