Ut PICTURA HORTUS. PRZEJAWY KULTURY ESTETYCZNEJ W SZTUCE OGRODOWEJ XVIII WIEKU
297
Tour, zminiaturyzowaną podróżą dookoła świata w duchu historyzmu poprzez dawne style
i epoki, w czasie której widz stawał się bohaterem przyjemnych tableaux vivants. Mógł być
doświadczeniem analogicznym do zwiedzania gabinetu osobliwości, muzeum, czy też stu-
diowania rycin w encyklopedii architektury - ideą na miarę ambicji XVIII-wiecznych filo-
zofów, owładniętych obsesją tworzenia wielkich projektów kultury, wzorcowych „obrazów"
wiedzy i historii. Na pewno miał być doświadczeniem „krainy iluzji", „drugiej natury", kon-
kurencyjnej dla tej „pierwszej", gdyż przyjemniejszej i ciekawszej od nudy życia - ogrodem
jako obrazem, który należy postrzegać estetycznie, nie doszukując się związku przedstawie-
nia ze światem. Monceau to więc obraz - odwołujący się do pewnych modeli kultury XVIII
w., ukazujący ich najwyższe wartości - „obraz światoobrazu".
Malowniczość rozumianajako sposób reprezentacji to zjawisko charakterystyczne dla
„czasu światoobrazu", fenomenu czasów nowożytnych ujawnionego przez Heideggera.
„Światoobraz" [Weltbild] nie oznacza obrazu świata, lecz świat pojmowany jako obraz59:
Podstawowym procesem nowożytnościjest podbój świata jako obrazu. Słowo obraz zna-
czy teraz: wytwór przedstawiającego dostawiania (das Gebild des vorstellenden Herstel-
lens). Tak dostawiając człowiek walczy o pozycję, na której może być tym bytem, co
wszelkiemu bytowi nadaje miarę i wytycza kierunek60.
Tworzenie „światoobrazu" jest więc przywłaszczeniem sobie świata przez człowieka,
odrzuceniem uczestnictwa, uzurpowaniem prawa do panowania nad światem, podczas
gdy panuje się jedynie nad jego „obrazem". Gdy świat staje się obrazem, człowiek staje
się subiectum61 czyli ośrodkiem odniesienia bytu jako takiego62. W trakcie tego równo-
czesnego procesu ujawnia się postawa epistemologiczna, której nowoczesnym przykła-
dem jest historyzm sprowadzający fenomen dziejowości do problemu historiograficznych
metod. Nowoczesny historyk jako prorok patrzący wstecz63, wierzy, że panuje nad
historią, tak więc może zarówno propagować „malowniczą" wizję przeszłości, jak i rościć
sobie prawo do wyznaczania planu przyszłości. Podobną wiarą kieruje się nowoczesny
encyklopedysta, który stojąc na wzgórzu dostrzega rozległy labirynt wiedzy i może wy-
różnić wszelkie nauki i sztuki na wzór mapy świata64.
Przywłaszczeniem świata jest również postrzeganie wszystkiego „estetycznie". Hei-
degger zauważa, że jednym z charakterystycznych dla nowożytności zjawisk jest proces
przesuwania się sztuki w pole widzenia estetyki65. Rezygnując z odszukiwania związku dzie-
ła ze swym światem, „kontekstem życiowym", czyli rezygnując ze zrozumienia funkcji i
znaczenia dzieła, a skupiając się jedynie na jego „czystych" jakościach, czynimy z dzieła
jedynie przedmiot subiektywnego doświadczenia (Erlebnis). Owo subiektywne doświad-
czenie jest jedynie przygodą, przeżyciem estetycznym pozbawionym walorów odkrywa-
nia czy wymiaru cierpienia.
58 D. DIDEROT, Paradoks o aktorze i inne utwory, tłum. J. Kott. Warszawa 1950, s. 36.
59 M. HEIDEGGER, Czas światooobrazu, tłum. K. Wolicki, [w:] id., Budować, mieszkać, myśleć. Eseje wybrane, red.
K. Michalski, Warszawa 1977, s. 142.
60 Ibid., s. 147.
61 Ibid., s. 145.
62 Ibid., s. 141.
63 Por.: F. VON SCHLEGEL, Athenaeum Fragments, nr 80 [w:] id., Philosophical Fragments, tłum. P. Firchow. Min-
neapolis, Oxford 1991, s. 27.
64 Por.: J. LE R. d'ALEMBERT, Preliminary Discourse to the Encyclopedia of Diderot, 1751, tłum. R. N. Schwab.
Indianapolis, New York 1963, s. 47-48.
65 HEIDEGGER, op. cit., s. 128.
297
Tour, zminiaturyzowaną podróżą dookoła świata w duchu historyzmu poprzez dawne style
i epoki, w czasie której widz stawał się bohaterem przyjemnych tableaux vivants. Mógł być
doświadczeniem analogicznym do zwiedzania gabinetu osobliwości, muzeum, czy też stu-
diowania rycin w encyklopedii architektury - ideą na miarę ambicji XVIII-wiecznych filo-
zofów, owładniętych obsesją tworzenia wielkich projektów kultury, wzorcowych „obrazów"
wiedzy i historii. Na pewno miał być doświadczeniem „krainy iluzji", „drugiej natury", kon-
kurencyjnej dla tej „pierwszej", gdyż przyjemniejszej i ciekawszej od nudy życia - ogrodem
jako obrazem, który należy postrzegać estetycznie, nie doszukując się związku przedstawie-
nia ze światem. Monceau to więc obraz - odwołujący się do pewnych modeli kultury XVIII
w., ukazujący ich najwyższe wartości - „obraz światoobrazu".
Malowniczość rozumianajako sposób reprezentacji to zjawisko charakterystyczne dla
„czasu światoobrazu", fenomenu czasów nowożytnych ujawnionego przez Heideggera.
„Światoobraz" [Weltbild] nie oznacza obrazu świata, lecz świat pojmowany jako obraz59:
Podstawowym procesem nowożytnościjest podbój świata jako obrazu. Słowo obraz zna-
czy teraz: wytwór przedstawiającego dostawiania (das Gebild des vorstellenden Herstel-
lens). Tak dostawiając człowiek walczy o pozycję, na której może być tym bytem, co
wszelkiemu bytowi nadaje miarę i wytycza kierunek60.
Tworzenie „światoobrazu" jest więc przywłaszczeniem sobie świata przez człowieka,
odrzuceniem uczestnictwa, uzurpowaniem prawa do panowania nad światem, podczas
gdy panuje się jedynie nad jego „obrazem". Gdy świat staje się obrazem, człowiek staje
się subiectum61 czyli ośrodkiem odniesienia bytu jako takiego62. W trakcie tego równo-
czesnego procesu ujawnia się postawa epistemologiczna, której nowoczesnym przykła-
dem jest historyzm sprowadzający fenomen dziejowości do problemu historiograficznych
metod. Nowoczesny historyk jako prorok patrzący wstecz63, wierzy, że panuje nad
historią, tak więc może zarówno propagować „malowniczą" wizję przeszłości, jak i rościć
sobie prawo do wyznaczania planu przyszłości. Podobną wiarą kieruje się nowoczesny
encyklopedysta, który stojąc na wzgórzu dostrzega rozległy labirynt wiedzy i może wy-
różnić wszelkie nauki i sztuki na wzór mapy świata64.
Przywłaszczeniem świata jest również postrzeganie wszystkiego „estetycznie". Hei-
degger zauważa, że jednym z charakterystycznych dla nowożytności zjawisk jest proces
przesuwania się sztuki w pole widzenia estetyki65. Rezygnując z odszukiwania związku dzie-
ła ze swym światem, „kontekstem życiowym", czyli rezygnując ze zrozumienia funkcji i
znaczenia dzieła, a skupiając się jedynie na jego „czystych" jakościach, czynimy z dzieła
jedynie przedmiot subiektywnego doświadczenia (Erlebnis). Owo subiektywne doświad-
czenie jest jedynie przygodą, przeżyciem estetycznym pozbawionym walorów odkrywa-
nia czy wymiaru cierpienia.
58 D. DIDEROT, Paradoks o aktorze i inne utwory, tłum. J. Kott. Warszawa 1950, s. 36.
59 M. HEIDEGGER, Czas światooobrazu, tłum. K. Wolicki, [w:] id., Budować, mieszkać, myśleć. Eseje wybrane, red.
K. Michalski, Warszawa 1977, s. 142.
60 Ibid., s. 147.
61 Ibid., s. 145.
62 Ibid., s. 141.
63 Por.: F. VON SCHLEGEL, Athenaeum Fragments, nr 80 [w:] id., Philosophical Fragments, tłum. P. Firchow. Min-
neapolis, Oxford 1991, s. 27.
64 Por.: J. LE R. d'ALEMBERT, Preliminary Discourse to the Encyclopedia of Diderot, 1751, tłum. R. N. Schwab.
Indianapolis, New York 1963, s. 47-48.
65 HEIDEGGER, op. cit., s. 128.