334
Ałła M. Małygina
4. Przyjęcie posłów polskich
przez Dymitra Samozwańca I
w Granowitoj Pałatie
3 (13) maja 1606 roku,
fragment, Państwowe
Muzeum Historyczne
w Moskwie.
Fot. Muzeum
przedstawiono na planie pierwszym, tyłem do widza. W ręce Jana Oleśnickiego widzimy
królewski list. Na prawo od posłów ukazany profilem stoi Jerzy Mniszech. Niemojewski
pisze, że w sali audiencjonalnej był jeden słup pośrodku, na którym opierało się całe
skłepienie; wymałowane było ono na sposób ruski - w znacznej części pozłocone, podob-
nie jak ściany. Obić nie było żadnych, okna małe i niskie, posadzka cała pokryta zwyczaj-
nymi dywanami, tureckimi, niedużymi. Z tą samą dokładnością podaje on liczbę
siedzących bojarów - 70, a także liczbę dworzan - 150. Dowiadujemy się od niego, że
dworzanie ubrani byli w wypożyczone od państwa brokatowe siermięgi i czarnobure koł-
paki [...] za które zapłacono po trzy grosze, a po uroczystości zwrócono. Wedle słów Niemo-
jewskiego, obok patriarchy stał metropolita rostowski z władykami, a wzdłuż ścian siedziało
jeszcze 20 władyków. Analizowane przedstawienie w pewnym stopniu nie zgadza się ze
słowami naocznego świadka - obok patriarchy nie widzimy nikogo, a siedzących władyków
jest zaledwie siedmiu. Tron Dymitra Samozwańca, wąski i wysoki, porównuje Niemojewski
do katedr, z których u nas zazwyczaj w akademiach profesorowie wykładają. Umiejscowie-
nie tronu carskiego jest typowe dla tego czasu, tj. w tzw. pięknym kącie (krasnyj ugołf a nie
pośrodku sali, jak to było przyjęte na dworach monarchów europejskich. Poza tym architek-
Ałła M. Małygina
4. Przyjęcie posłów polskich
przez Dymitra Samozwańca I
w Granowitoj Pałatie
3 (13) maja 1606 roku,
fragment, Państwowe
Muzeum Historyczne
w Moskwie.
Fot. Muzeum
przedstawiono na planie pierwszym, tyłem do widza. W ręce Jana Oleśnickiego widzimy
królewski list. Na prawo od posłów ukazany profilem stoi Jerzy Mniszech. Niemojewski
pisze, że w sali audiencjonalnej był jeden słup pośrodku, na którym opierało się całe
skłepienie; wymałowane było ono na sposób ruski - w znacznej części pozłocone, podob-
nie jak ściany. Obić nie było żadnych, okna małe i niskie, posadzka cała pokryta zwyczaj-
nymi dywanami, tureckimi, niedużymi. Z tą samą dokładnością podaje on liczbę
siedzących bojarów - 70, a także liczbę dworzan - 150. Dowiadujemy się od niego, że
dworzanie ubrani byli w wypożyczone od państwa brokatowe siermięgi i czarnobure koł-
paki [...] za które zapłacono po trzy grosze, a po uroczystości zwrócono. Wedle słów Niemo-
jewskiego, obok patriarchy stał metropolita rostowski z władykami, a wzdłuż ścian siedziało
jeszcze 20 władyków. Analizowane przedstawienie w pewnym stopniu nie zgadza się ze
słowami naocznego świadka - obok patriarchy nie widzimy nikogo, a siedzących władyków
jest zaledwie siedmiu. Tron Dymitra Samozwańca, wąski i wysoki, porównuje Niemojewski
do katedr, z których u nas zazwyczaj w akademiach profesorowie wykładają. Umiejscowie-
nie tronu carskiego jest typowe dla tego czasu, tj. w tzw. pięknym kącie (krasnyj ugołf a nie
pośrodku sali, jak to było przyjęte na dworach monarchów europejskich. Poza tym architek-