Kontrakty między ks. Janem Ewertowskim a toruńskim złotnikiem Jacobem Weintraubem 145
zyjnie określał pożądany wygląd dzieł, załączając do umów odpowiednie abrysy, oraz
wskazywał ich wymiary lub wagę. Ewertowski wyraźnie był zadowolony z usług toruń-
skiego mistrza, gdyż mimo opóźnień w realizacji zamówień kolejne zlecenia kierował
wyłącznie do niego.
Na podstawie odnalezionych dokumentów można odtworzyć obowiązujący w warszta-
cie Weintrauba cennik. Stawki 20 zł za grzywnę 12-łutowego srebra oraz 6 zł od grzywny
za robociznę pozostawały niezmienne przez wszystkie lata jego pracy dla nowomiejskie-
go proboszcza. Warto zaznaczyć, że odpowiadały one sumom pobieranym przez innych
toruńskich złotników działających w XVIII w.: Johanna Christiana Bróllmanna, Georga
Viecka oraz Johanna Gottlieba Rohdego. Według zapisek w księgach rachunkowych to-
ruńskiej kamlarii za zlecone przez Radę Miasta srebrne łyżki otrzymywali oni 50-51 gr za
łut kruszcu wraz z wynagrodzeniem, co dawało ok. 26-27 zł za grzywnę70.
Zaprezentowane kontrakty oraz rachunki są obecnie jedynymi znanymi materiałami
tego typu odnoszącymi się do działalności toruńskich złotników. Należy wyrazić nadzieję,
że dalsze badania archiwalne przyniosą nowe jeszcze odkrycia źródłowe, które przyczy-
nią się do powiększenia stanu wiedzy na ten temat.
70 Bartłomiej ŁYCZAK, „Łyżki, morselki i kantaty. Osiemnastowieczne upominki na kierę i Nowy Rok w Toruniu
i innych miastach Prus Królewskich", Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, R. LX, 2012, nr 1, s. 41.
zyjnie określał pożądany wygląd dzieł, załączając do umów odpowiednie abrysy, oraz
wskazywał ich wymiary lub wagę. Ewertowski wyraźnie był zadowolony z usług toruń-
skiego mistrza, gdyż mimo opóźnień w realizacji zamówień kolejne zlecenia kierował
wyłącznie do niego.
Na podstawie odnalezionych dokumentów można odtworzyć obowiązujący w warszta-
cie Weintrauba cennik. Stawki 20 zł za grzywnę 12-łutowego srebra oraz 6 zł od grzywny
za robociznę pozostawały niezmienne przez wszystkie lata jego pracy dla nowomiejskie-
go proboszcza. Warto zaznaczyć, że odpowiadały one sumom pobieranym przez innych
toruńskich złotników działających w XVIII w.: Johanna Christiana Bróllmanna, Georga
Viecka oraz Johanna Gottlieba Rohdego. Według zapisek w księgach rachunkowych to-
ruńskiej kamlarii za zlecone przez Radę Miasta srebrne łyżki otrzymywali oni 50-51 gr za
łut kruszcu wraz z wynagrodzeniem, co dawało ok. 26-27 zł za grzywnę70.
Zaprezentowane kontrakty oraz rachunki są obecnie jedynymi znanymi materiałami
tego typu odnoszącymi się do działalności toruńskich złotników. Należy wyrazić nadzieję,
że dalsze badania archiwalne przyniosą nowe jeszcze odkrycia źródłowe, które przyczy-
nią się do powiększenia stanu wiedzy na ten temat.
70 Bartłomiej ŁYCZAK, „Łyżki, morselki i kantaty. Osiemnastowieczne upominki na kierę i Nowy Rok w Toruniu
i innych miastach Prus Królewskich", Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, R. LX, 2012, nr 1, s. 41.