czesnych mu pisarzy Dumasa, Chateaubrianda,
Waltera Scotta, Byrona i Goethego, lecz sięgał do
arcydzieł epok minionych, do Boskiej Komedii
Dantego lub dramatów Szekspira. Obok Scotta
i Byrona, właśnie Szekspir pociągał go najbardziej34
W czasie wspomnianej podróży do Londynu
w r. 182535, która była spowodowana zarówno
wzrostem zainteresowania literaturą i teatrem an-
gielskim, jak i przyjaźnią z często przebywającymi
w Paryżu malarzami angielskimi Boningtonem, Con-
stablem i Lawrencem, rozwinęła się w pełni ro-
mantyczna postawa artysty, wyczulona na atmosferę
fantazji, lirycznej melancholii, konfliktu człowieka
z otaczającym światem oraz mistyki i wiary w inge-
rencję sił nadprzyrodzonych, zawartą w średnio-
wiecznych balladach i rapsodach rycerskich36 *. En-
tuzjazm, z jakim były przyjmowane wystawiane
wówczas w teatrach sztuki Szekspira, stosującego
te śrcdki wyrazu artystycznego, które właśnie od-
krywało młode pokolenie romantyków, udzielił się
również Eugeniuszowi Delacroix. Oglądał on na
scenach londyńskich m. in. Otella, Lady Macbeth,
Króla Leara, Ryszarda III, Romea i Julię i przede
wszystkim Hamleta?1. „Mais c’est surtout Hamlet
qui s’impose a lui, Hamlet le heros anxieux et
tourmente, si faible devant sa terrible destine,
Hamlet qui le hante depuis le sejours aLondres...“„
twierdzi Escholier38. W rzeczywistości wydaje się,
że Delacroix już wcześniej zaczął się interesować
Hamletem, symbolizującym pokrewny mu typ psy-
chiczny, utożsamiając się z nim w autoportrecie
z r. 182139. Jak dalece w następnych latach podda-
wał się on urokowi tej postaci, świetnie kreowanej
przez Keana w r. 182740 podczas ponownych sukce-
sów teatru angielskiego w paryskim Odeonie, świad-
czą bezpośrednio potem powstałe dwie pierwsze
wersje „Hamleta i Horacja na cmentarzu“ —
sceny, która przemówiła wtedy szczególnie suge-
stywnie do uczuć artysty. Otwierała ona wspom-
niany wyżej cykl ilustracji do Hamleta, wykonany
dla czasopism Chronique de France i Miroir.
34 W. Friedlaender (From David to Delacroix, Camb-
bridge-Massachusetts 1952, s. 115) pisze:. „Delacroix stał się
Anglomaniakiem, zanurzył się w Szekspirze, który wywarł
wielki wpływ zarówno na nim, jak i na wszystkich młodych
Francuzach“.
35 Escholier, o. c. I, s. 138.
36 M. Szyjkowski, Dzieje polskiego upiora przed wystą-
pieniem Mickiewicza (Rozprawy AU, Wydz. Filolog., s. III,
T. X, Kraków 1917, s. 339).
Ryc. 6. Eugene Delacroix, Postać Lersa, r. 1836, szkic akwa-
relowy, ilustracja do dramatu Goethego pt. Goetz von Berli-
chingen, kolekcja Mme Vila w Paryżu (według Escholiera)
Escholier wymienia je w porządku treściowym41,
kilka z nich publikując w swej trzy tomowej mono-
37 Pisze o tym Delacroix w liście z dnia 27 czerwca r. 1825
do swojego przyjaciela J. B. Pierret (Escholier, o. c. I,
s. 161).
38 Escholier, o. c. II, s. 202.
39 Mauclair, o. c., s. 44. — Escholier, o. c. I, s. 51. —
Fosca, o. c., il. 2.
40 Escholier, o. c. I, s. 160, 161, 181.
41 Escholier, o. c. II, s. 202—204.
75
Waltera Scotta, Byrona i Goethego, lecz sięgał do
arcydzieł epok minionych, do Boskiej Komedii
Dantego lub dramatów Szekspira. Obok Scotta
i Byrona, właśnie Szekspir pociągał go najbardziej34
W czasie wspomnianej podróży do Londynu
w r. 182535, która była spowodowana zarówno
wzrostem zainteresowania literaturą i teatrem an-
gielskim, jak i przyjaźnią z często przebywającymi
w Paryżu malarzami angielskimi Boningtonem, Con-
stablem i Lawrencem, rozwinęła się w pełni ro-
mantyczna postawa artysty, wyczulona na atmosferę
fantazji, lirycznej melancholii, konfliktu człowieka
z otaczającym światem oraz mistyki i wiary w inge-
rencję sił nadprzyrodzonych, zawartą w średnio-
wiecznych balladach i rapsodach rycerskich36 *. En-
tuzjazm, z jakim były przyjmowane wystawiane
wówczas w teatrach sztuki Szekspira, stosującego
te śrcdki wyrazu artystycznego, które właśnie od-
krywało młode pokolenie romantyków, udzielił się
również Eugeniuszowi Delacroix. Oglądał on na
scenach londyńskich m. in. Otella, Lady Macbeth,
Króla Leara, Ryszarda III, Romea i Julię i przede
wszystkim Hamleta?1. „Mais c’est surtout Hamlet
qui s’impose a lui, Hamlet le heros anxieux et
tourmente, si faible devant sa terrible destine,
Hamlet qui le hante depuis le sejours aLondres...“„
twierdzi Escholier38. W rzeczywistości wydaje się,
że Delacroix już wcześniej zaczął się interesować
Hamletem, symbolizującym pokrewny mu typ psy-
chiczny, utożsamiając się z nim w autoportrecie
z r. 182139. Jak dalece w następnych latach podda-
wał się on urokowi tej postaci, świetnie kreowanej
przez Keana w r. 182740 podczas ponownych sukce-
sów teatru angielskiego w paryskim Odeonie, świad-
czą bezpośrednio potem powstałe dwie pierwsze
wersje „Hamleta i Horacja na cmentarzu“ —
sceny, która przemówiła wtedy szczególnie suge-
stywnie do uczuć artysty. Otwierała ona wspom-
niany wyżej cykl ilustracji do Hamleta, wykonany
dla czasopism Chronique de France i Miroir.
34 W. Friedlaender (From David to Delacroix, Camb-
bridge-Massachusetts 1952, s. 115) pisze:. „Delacroix stał się
Anglomaniakiem, zanurzył się w Szekspirze, który wywarł
wielki wpływ zarówno na nim, jak i na wszystkich młodych
Francuzach“.
35 Escholier, o. c. I, s. 138.
36 M. Szyjkowski, Dzieje polskiego upiora przed wystą-
pieniem Mickiewicza (Rozprawy AU, Wydz. Filolog., s. III,
T. X, Kraków 1917, s. 339).
Ryc. 6. Eugene Delacroix, Postać Lersa, r. 1836, szkic akwa-
relowy, ilustracja do dramatu Goethego pt. Goetz von Berli-
chingen, kolekcja Mme Vila w Paryżu (według Escholiera)
Escholier wymienia je w porządku treściowym41,
kilka z nich publikując w swej trzy tomowej mono-
37 Pisze o tym Delacroix w liście z dnia 27 czerwca r. 1825
do swojego przyjaciela J. B. Pierret (Escholier, o. c. I,
s. 161).
38 Escholier, o. c. II, s. 202.
39 Mauclair, o. c., s. 44. — Escholier, o. c. I, s. 51. —
Fosca, o. c., il. 2.
40 Escholier, o. c. I, s. 160, 161, 181.
41 Escholier, o. c. II, s. 202—204.
75