Ryc, 19. Jacąues Louis David, Sabinki z r. 1799, Luwr (fot. Cliche Agraci)
ekspresję gestów i póz odsłaniają swój charakter
i zdradzają bezceremonialne swoje uczucia i namięt-
ności. U Davida uderzają drobiazgowo malowane
realia, opracowane niemal ze skrupulatnością archeo-
loga. Delacroix odrzuca je jako „spłowiały rekwizyt
teatralny“. Ograniczają się one do elementów — rzec
można — najkonieczniejszych dla zrozumienia
wydarzeń i oddania kolorytu lokalnego.
Za przypuszczeniem, iż obraz wawelski mógł
powstać w pewnej łączności ze słynnymi Sabinkami
Davida i że jest jakby refleksem, co prawda dość
spóźnionym, zagorzałej niegdyś walki klasyków
z romantykami, zdaje się przemawiać podobne
wydarzenie artystyczne, które miało miejsce kilka
lat wcześniej, a było wynikiem konfliktu między
Delacroix i Ingresem. Spór pomiędzy tymi artystami,
rozpoczęty jeszcze w r. 1824, trwał do r. 1855,
w którym rozegrał się jego ostatni akt w ramach
Powszechnej Wystawy Retrospektywnej Malarstwa
Francuskiego. Wynikły z innego stosunku obu
artystów do rzeczywistości i z odmiennej orientacji
estetycznej, zakończył się ostatecznie zwycięstwem
Delacroix117. W ogniu walki, w końcowej jej fazie,
maluje w r. 1847 swój znany obraz Roger wyzwalający
Angelikę (Luwr)U8, jako przeciwstawienie tej samej
pod względem tematycznym kompozycji Ingresa
(Sztuka i Krytyka VII, nr 1—2, 25—26, Warszawa 1956,
s. 18—21).
118 Escholier, o. c., s, 320, — Vegvari, o. c., s. 20.
117 Lavedan, o. c., s. 238. Nadto zagadnienie antagonizmu:
Ingres — Delacroix wyczerpująco omawia J. Starzyński,
Przemiany malarstwa europejskiego, od romantyzmu do realizmu
91
ekspresję gestów i póz odsłaniają swój charakter
i zdradzają bezceremonialne swoje uczucia i namięt-
ności. U Davida uderzają drobiazgowo malowane
realia, opracowane niemal ze skrupulatnością archeo-
loga. Delacroix odrzuca je jako „spłowiały rekwizyt
teatralny“. Ograniczają się one do elementów — rzec
można — najkonieczniejszych dla zrozumienia
wydarzeń i oddania kolorytu lokalnego.
Za przypuszczeniem, iż obraz wawelski mógł
powstać w pewnej łączności ze słynnymi Sabinkami
Davida i że jest jakby refleksem, co prawda dość
spóźnionym, zagorzałej niegdyś walki klasyków
z romantykami, zdaje się przemawiać podobne
wydarzenie artystyczne, które miało miejsce kilka
lat wcześniej, a było wynikiem konfliktu między
Delacroix i Ingresem. Spór pomiędzy tymi artystami,
rozpoczęty jeszcze w r. 1824, trwał do r. 1855,
w którym rozegrał się jego ostatni akt w ramach
Powszechnej Wystawy Retrospektywnej Malarstwa
Francuskiego. Wynikły z innego stosunku obu
artystów do rzeczywistości i z odmiennej orientacji
estetycznej, zakończył się ostatecznie zwycięstwem
Delacroix117. W ogniu walki, w końcowej jej fazie,
maluje w r. 1847 swój znany obraz Roger wyzwalający
Angelikę (Luwr)U8, jako przeciwstawienie tej samej
pod względem tematycznym kompozycji Ingresa
(Sztuka i Krytyka VII, nr 1—2, 25—26, Warszawa 1956,
s. 18—21).
118 Escholier, o. c., s, 320, — Vegvari, o. c., s. 20.
117 Lavedan, o. c., s. 238. Nadto zagadnienie antagonizmu:
Ingres — Delacroix wyczerpująco omawia J. Starzyński,
Przemiany malarstwa europejskiego, od romantyzmu do realizmu
91