Biczowanie było w społeczeństwie żydowskim
karą o bardzo dawnej tradycji, jak informuje
Księga Powtórzonego Prawa u. Ilość uderzeń zo-
stała znormalizowana przez prawo Mojżeszowe,
w którego świetle nie wolno było zadać więcej
niż czterdzieści razów. Toteż, ażeby być pewnym,
że się tej liczby nie przekroczy, wymierzano ich
trzynaście na piersi i po trzynaście na każde ra-
mię. Malarz opisywanego ołtarza wiernie zobra-
zował to prawo. Oprawcy na pierwszym planie
kierują razy na pierś Chrystusa, co widać z usta-
wienia ich sylwetek, oprawcy na drugim planie
zadają mu ciosy w ramiona. Biczowanie było u Ży-
dów karą taką samą, jak każda inna, u Rzymian
natomiast była to kara przeznaczona dla niewol-
ników, ponadto była rodzajem dodatku do kary
śmierci: virgis caedere poprzedzało securi percu-
tere. Biczowanie Jezusa odbyło się, jak wiadomo,
na rozkaz Piłata pragnącego nasycić mordercze
instynkty tłumu i mniemającego, że po ich zaspo-
kojeniu można będzie Chrystusa uwolnić. Żydzi
potraktowali jednak ten wyrok zgodnie ze wspo-
mnianym prawem rzymskim i uczynili z biczo-
wania preludium śmierci Jezusa.
Cierniem koronowanie
Ten uwieczniony przez śś. Mateusza, Marka
i Jana 43 44 45 epizod Męki Pańskiej jest tematem ko-
lejnego obrazu awersu ołtarza (ryc. 24, 25). Za-
miast zgrai oprawców, o której piszą ewangeliści,
artysta namalował tylko pięciu zbirów, ażeby
wzmocnić wymowę swojej charakterystyki ludz-
kiego okrucieństwa. Dwaj oprawcy z pierwszego
planu klęczą, szydząc w ten sposób z boskiej na-
tury Jezusa. Jeden z nich podaje mu trzcinę jako
ironiczny symbol berła królewskiego (ryc. 26),
drugi wyciągnął w górę otwartą dłoń w zamiarze
uderzenia Chrystusa. Trzej oprawcy na tylnym
planie zajęci są wciskaniem korony cierniowej na
jego głowę. Na ich twarzach maluje się wyraz
zadowolenia z zadawanej mu tortury.
Ecce Homo
,,Oto człowiek!” Zanotowane przez św. Jana 46
słowa Piłata stały się źródłem wielkiej ilości
przedstawień malarskich w sztuce wszystkich
okresów, szczególnie zaś w sztuce romańskiej
i gotyckiej. Także w ołtarzu dominikańskim zna-
lazły swoje odzwierciedlenie (ryc. 27).
43 Jan 18, 33—35.
44 Pwt. 25, 1—3.
45 Mt. 27, 27—30; Mk 15, 16—19; Jan 19, 2—3.
17. Bóg Ojciec, fragment obrazu z ryc. 16 (fot, Z. Ma-
linowski)
Po obu stronach wejścia do pałacu Piłata cze-
ka złowrogi tłum, nie mający odwagi przekroczyć
jego progu, aby nie stać się „nieczystym”, jak
stawał się nim każdy Żyd, który wchodził do do-
mu poganina. W tłumie tym rozpoznajemy Piłata,
który, podług relacji św. Jana, powiedział: „ja
nie znajduję w nim żadnej winy”, następnie zaś,
próbując jeszcze jednego sposobu, kazał Jezuso-
wi wysunąć się naprzód i zawołał: „Oto czło-
wiek!” O tym, że ten właśnie moment zobrazo-
wał mistrz naszego ołtarza, świadczy wstęga z go-
tyckim napisem Ecce Homo, w prawej ręce Piła-
ta, który lewą ręką wskazuje Jezusa. Zatarte na-
pisy na wstędze wysnutej z ust tłumu to zapew-
ne jedna z odpowiedzi Żydów: „Crucifige eum!” 47,
„Niech krew jego spłynie na nas i na dzieci na-
sze” 48. Jak pisze J. Maritain, zdarzenie to stało
46 Jan 19, 5.
47 Jan 19, 15.
43 Mt. 27, 25.
69
karą o bardzo dawnej tradycji, jak informuje
Księga Powtórzonego Prawa u. Ilość uderzeń zo-
stała znormalizowana przez prawo Mojżeszowe,
w którego świetle nie wolno było zadać więcej
niż czterdzieści razów. Toteż, ażeby być pewnym,
że się tej liczby nie przekroczy, wymierzano ich
trzynaście na piersi i po trzynaście na każde ra-
mię. Malarz opisywanego ołtarza wiernie zobra-
zował to prawo. Oprawcy na pierwszym planie
kierują razy na pierś Chrystusa, co widać z usta-
wienia ich sylwetek, oprawcy na drugim planie
zadają mu ciosy w ramiona. Biczowanie było u Ży-
dów karą taką samą, jak każda inna, u Rzymian
natomiast była to kara przeznaczona dla niewol-
ników, ponadto była rodzajem dodatku do kary
śmierci: virgis caedere poprzedzało securi percu-
tere. Biczowanie Jezusa odbyło się, jak wiadomo,
na rozkaz Piłata pragnącego nasycić mordercze
instynkty tłumu i mniemającego, że po ich zaspo-
kojeniu można będzie Chrystusa uwolnić. Żydzi
potraktowali jednak ten wyrok zgodnie ze wspo-
mnianym prawem rzymskim i uczynili z biczo-
wania preludium śmierci Jezusa.
Cierniem koronowanie
Ten uwieczniony przez śś. Mateusza, Marka
i Jana 43 44 45 epizod Męki Pańskiej jest tematem ko-
lejnego obrazu awersu ołtarza (ryc. 24, 25). Za-
miast zgrai oprawców, o której piszą ewangeliści,
artysta namalował tylko pięciu zbirów, ażeby
wzmocnić wymowę swojej charakterystyki ludz-
kiego okrucieństwa. Dwaj oprawcy z pierwszego
planu klęczą, szydząc w ten sposób z boskiej na-
tury Jezusa. Jeden z nich podaje mu trzcinę jako
ironiczny symbol berła królewskiego (ryc. 26),
drugi wyciągnął w górę otwartą dłoń w zamiarze
uderzenia Chrystusa. Trzej oprawcy na tylnym
planie zajęci są wciskaniem korony cierniowej na
jego głowę. Na ich twarzach maluje się wyraz
zadowolenia z zadawanej mu tortury.
Ecce Homo
,,Oto człowiek!” Zanotowane przez św. Jana 46
słowa Piłata stały się źródłem wielkiej ilości
przedstawień malarskich w sztuce wszystkich
okresów, szczególnie zaś w sztuce romańskiej
i gotyckiej. Także w ołtarzu dominikańskim zna-
lazły swoje odzwierciedlenie (ryc. 27).
43 Jan 18, 33—35.
44 Pwt. 25, 1—3.
45 Mt. 27, 27—30; Mk 15, 16—19; Jan 19, 2—3.
17. Bóg Ojciec, fragment obrazu z ryc. 16 (fot, Z. Ma-
linowski)
Po obu stronach wejścia do pałacu Piłata cze-
ka złowrogi tłum, nie mający odwagi przekroczyć
jego progu, aby nie stać się „nieczystym”, jak
stawał się nim każdy Żyd, który wchodził do do-
mu poganina. W tłumie tym rozpoznajemy Piłata,
który, podług relacji św. Jana, powiedział: „ja
nie znajduję w nim żadnej winy”, następnie zaś,
próbując jeszcze jednego sposobu, kazał Jezuso-
wi wysunąć się naprzód i zawołał: „Oto czło-
wiek!” O tym, że ten właśnie moment zobrazo-
wał mistrz naszego ołtarza, świadczy wstęga z go-
tyckim napisem Ecce Homo, w prawej ręce Piła-
ta, który lewą ręką wskazuje Jezusa. Zatarte na-
pisy na wstędze wysnutej z ust tłumu to zapew-
ne jedna z odpowiedzi Żydów: „Crucifige eum!” 47,
„Niech krew jego spłynie na nas i na dzieci na-
sze” 48. Jak pisze J. Maritain, zdarzenie to stało
46 Jan 19, 5.
47 Jan 19, 15.
43 Mt. 27, 25.
69