Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 13.1977

DOI Artikel:
Samek, Jan: Znane i nieznane dzieła złotnika Jana Szilassyego z Lewoczy w Polske
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20408#0122
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
jest pytanie, dlaczego je sprowadzano lub naby-
wano, jaki był mechanizm tych przerzutów.

Druga połowa w. XVIII nie jest dla Polski
okresem pomyślnym. Upadek miast i rozprzęże-
nie w cechach przy pojawieniu się nowego, manu-
fakturowego sposobu wytwarzania, równocześnie
zaś wstrząsające Rzecząpospolitą wojny zewnętrz-
ne i domowe nie sprzyjały rozwojowi rzemiosła.
W tymże czasie dokonywały się zaś dość zasadni-
cze zmiany w dziedzinie stylu. Po blisko dwustu
latach trwania barok ustępował miejsca neoklasy-
cyzmowi. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że
w czasach rozpowszechnienia się w Polsce skoja-
rzonego z późnobarokowymi formami rokoka po-
ziom produkcji złotniczej uległ znacznie obniże-
niu. Wyjątek stanowił Gdańsk, gdzie w latach
1733—1771 działał w duchu rokoka m.in. wy-
bitny, w Augsburgu (?) wykształcony, złotnik Jan
Gotfryd Schlaubitz 31. Jego liczne dzieła (pozosta-
wił ponad trzydzieści prac) cechuje znakomite
opanowanie rzemiosła, dobra ornamentyka oraz
świetna cyzelerka. Spośród działających w Polsce
złotników Schlaubitz zbliżył się może naj-
bardziej do mistrzów zachodnioeuropejskich,
sięgał bowiem nawet do wzorów Juste Aurela
Meissoniera 32.

W Toruniu par excellence rokokowym złotni-
kiem był Jan Letyński, urodzony około r. 1710,
zmarły po r. 17 8 0 33. Pokaźny dorobek tego złot-
nika, którego pierwsze prace pochodzą już z czter-
dziestych lat w. XVII, choć interesujący ze wzglę-
du na swoje indywidualne cechy, wyrażające się
w specyficznym łączeniu tradycyjnej ornamenty-
ki z nową w śmiałe układy dekoracyjne, nie wy-
różniał się jednak wysokim poziomem artystycz-
nym. Jeszcze słabiej przedstawia się oeuvre jego
uczniów, np, Karola Magierskiego, który działał
w latach 1755—1790 34.

31 E. C z i h a k, Die Edelschmiedekunst friiherer Zei-
ten in Preussen, Leipzig 1908, II, nr 452. — L. Lepszy,
Przemysł złotniczy w Polsce, Kraków 1933, s. 91. —
I. Rembowska, Gdański cech złotników od XIV do
końca XVII w., Gdańsk 1971 (Gdańskie Tow. Nauk.,
Wydz. I Nauk Społecznych i Humanistycznych, Seria mo-
nografii, nr 39, s, 140—142\ — R. Nielubszyc, Jan
Gotfryd Schlaubitz — gdański złotnik XVIII wieku
(Biuletyn HS, XXXVIII, Warszawa 1076, nr 3, s. 239—
255).

32 Sztuka zdobnicza. Dary i nabytki 1945—1964. Ka-
talog, Warszawa 1964, poz. 198, 199 na s. 63, fig. 34
(złotnictwo oprać. B. Kopydłowski).

33 E. Celińska, Jan Letyński — złotnik toruń-

ski z połowy XVIII wieku (Zeszyty Nauk. Uniw.

M. Kopernika w Toruniu. Nauki Humanistyczno-Spo-

leczne, z. 28, Toruń 1968, s. 165—192). — J. Samek,

Letyński Jan (Polski Słownik Biograficzny, XVII/2, z. 73,

Wrocław 1972, s. 194—195).

Warszawa, jedyne chyba rozwijające się w tym
czasie w Polsce środowisko złotnicze, posługuje
się formami przyniesionymi przez klasycyzm, w
produkcji zaś funkcjonuje tu zresztą organizacja
manufakturowa 35.

Charakterystyki tej w żadnym wypadku nie
można zastosować do złotnictwa dawnej stolicy
Polski. Krakowska korporacja złotnicza jest znacz-
nie uboższa i słabsza niż w pierwszej połowie
w. XVIII; występują tutaj wyraźne objawy roz-
przężenia organizacji cechowej, która chyli się
ku upadkowi36. Dzięki żywszej działalności, o któ-
rej świadczą liczne zachowane dzieła, wybijają
się chyba tylko bracia Lekszyccy. Najstarszy
z nich, Marcin, czynny od r. 1763 do 1798, zo-
stawił po sobie najwięcej, bo blisko trzydzieści
prac 37; pozostali — Walenty działający w latach
1769—1791 38 oraz Jan wzmiankowany od 1769
do 1793 39 — zaledwie po kilka obiektów. Ale
wyroby Marcina Lekszyckiego, późnobarokowe w
formie, rokokowe zaś w ornamentyce nie wykra-
czają poza poprawność i przeciętność, złotnik
rzadko bowiem stosował dekorację figuralną, nie
mówiąc już o jakichś bardziej skomplikowanych
technikach. Do obrazu małopolskiego złotnictwa
dodać jeszcze należy infiltrację wyrobów śląskich,
które z dużych ośrodków jak Wrocław i mniej-
szych jak Racibórz trafiały do zachodnich deka-
natów diecezji40. Naturalnie jest to tylko zwróce-
nie uwagi na najważniejsze zjawiska; w terenie
znajduje się bowiem cała masa drobnych wyro-
bów o rokokowej dekoracji, przeważnie pośledniej
roboty, choć zdarzają się i dzieła wyróżniające
się poziomem artystycznym, jak np. monstrancja
z r. 1767 w kościele SS. Piotra i Pawła w Kra-
kowie 41.

W świetle powyższego nie dziwi fakt sprowa-
dzania na południowe, odległe od dawnej stolicy

34 J. Samek, Magierski Karol (Polski Słownik
Biograficzny, XIX/1, z. 80, Wrocław 1974, s. 135—136).

35 B. Kopydłowski, X wieków sztuki złot-
niczej w Polsce (maszynopis złożony w Zarządzie Izb
Rzemieślniczych w Warszawie).

36 L. Lepszy, Cech złotniczy w Krakowie (Ro-
cznik Krakowski, I, 1898, s. 103—104, 26).

37 J. Samek, Lekszycki Marcin (Polski Słownik
Biograficzny, XVIT/1, z. 72, Wrocław 1972, s. 17).

38 Tamże.

39 Tamże.

40 J. Samek, Monstrancje ze sceną Powrotu zwia-
dowców do Ziemi Kanaan (Biuletyn HS, XXIX, Warsza-
wa 1967, nr 2, przypis 8, 9 na s. 159, 160).

41 Kościoły i klasztory Śródmieścia, 2 (Miasto Kra-
ków, cz. 3, Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, IV) Koś-
ciół Św. Piotra i Pawła, oprać. I. Rejduch-Sam-
k o w a (w druku).

114
 
Annotationen