Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 17.1981

DOI Artikel:
Gębarowicz, Mieczysław: Wawrzyniec-Laurenty Krzczonowicz, nieznany sztycharz drugiej połowy XVII wieku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20404#0079
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
■czy, zupełnie oryginalny przekaz wydarzenia gło-
śnego na całym świecie. Oznaczało ono bowiem
nie tylko świetny wyczyn wojenny, ale i zapo-
wiedź złamania potęgi tureckiej, która od półto-
ra wieku zagrażała całej Europie chrześcijań-
skiej.

Po wykonaniu pierwszych odbitek okazało
się, że obaj współtwórcy panegiryku rozminęli
się, gdyż sztycharz uwzględnił wszystkie szcze-
góły pominięte przez poetę, z wyjątkiem jedne-
go, bardzo istotnego, który nadawał sens całe-
mu przedsięwzięciu. Oto na sztychu opuszczono
znane na całej Litwie i wyszczególnione w tek-
ście panegiryku wydarzenie, a mianowicie po-
jedynek Radziwiłła z baszą tureckim. Stało się
tak zapewne na skutek pośpiechu, gdyż odnoś-
na scena była przewidziana w legendzie pod nu-
merem 6, a więc jako jedna z pierwszych, i do-
tyczyła przy tym największego magnata na Li-
twie, na którym oczywiście w pierwszym rzędzie
zależało Benetowi, a może nawet sztycharzowi.
Sprawę pogarszała okoliczność, że Radziwiłł był
drugim adresatem panegiryku, jego zaś towa-
rzysz, a może i rywal, wielki hetman Pac, umie-
szczony został w środku kompozycji, galopujący
na koniu w towarzystwie dwóch adiutantów z
buławą w ręku (ryc. 9). Tymczasem Radziwiłł
przedstawiony został w sposób mało rzucający
się w oko, bo wprawdzie konno i z adiutantami,
ale z boku na prawej flance zmasowanego od-
działu swej piechoty (ryc. 4). Błąd ten trzeba by-
ło co rychlej naprawić, a że czasu było niewie-
le, zrezygnowano z wykonania nowej poprawnej
wersji sztychu i zadowolono się retuszem istnie-
jącej blachy. Dokonany on został w jedyny spo-
sób, jaki w takich warunkach był możliwy, prze-
de wszystkim zaś w pośpiechu; jeżeli wskutek
tego wystąpiły pewne niekonsekwencje, nie były
one jedyne w tej złożonej kompozycji. Wszystko
to jednak nie zniweczyło wartości sztychu, gdyż
zarówno w pierwszej, jak i drugiej redakcji za-
chowuje on swe nieprzeciętne walory jako twór-
cza wypowiedź artystyczna.

Ten bądź co bądź udany debiut Krzczonowi-
cza jako sztycharza zwrócił na niego uwagę, co
zdawało się otwierać mu drogę do kariery arty-
stycznej. Pierwszym sygnałem było zamówienie
u niego frontispisu do panegiryku, który ofiaro-
wany został przez kolegium jezuickie w Płocku
Bonawenturze Madalińskiemu jako jego ingres
na tamtejsze biskupstwo w dniu 24 grudnia
1674 r. Panegiryk ten, mimo że podpisem ofiaro-
dawców i adresem łączy się z Płockiem, ukazał
się w Wilnie w drukarni akademickiej, należą-
cej również do Towarzystwa Jezusowego. Nosi on

9. Wawrzymiec-Laurenty Krzczonowicz, Bitwa pod
Chocimiem, fragment (kolumna środkowa)

tytuł (w skrócie): Area triplex Martis, Palladis,
Virtutis gentiliciis [...] Bonaventurae de Niedziel-
sko Madaliński [...] vomeribus [...] exculta co
w wolnym przekładzie polskim brzmi: „Trzy ła-
ny Marsa, Pallady, Cnoty uprawiane rodowymi
lemieszami Bonawentury z Niedzielska Madaliń-
skiego". Dla wyjaśnienia trzeba zaznaczyć, że
przewodnim motywem tego panegiryku jest herb
Laryssa, który tworzą dwa pionowo ustawione
i grzbietami do siebie zwrócone lemiesze.

Frontispis zamówiony został niewątpliwie
przez tę samą drukarnię akademicką, w której
ukazał się panegiryk Beneta. Powstał w lecie lub
jesienią 1674 r., bowiem biskupstwo płockie za-
wakowało w pierwszych dniach marca t.r.; wte-
dy też objął jego administrację Madaliński jako
koadiutor i sprawował je w tym charakterze aż
do otrzymania nominacji i ingresu, który miał
się odbyć 24 grudnia t.r. W każdym razie na wy-
konanie pracy pozostawiono artyście więcej cza-
su niż poprzednio i dlatego dzieło to nie wyka-
zuje śladów pośpiechu, które obserwowaliśmy w
sztychu bitwy chocimskiej. Temu ostatniemu
frontispis ustępuje jednakże tym, że tematyka i
jego program ikonograficzny nie są oryginalnym
pomysłem artysty, ale zostały mu narzucone z
góry, trzymają się też ogólnie wówczas stosowa-

73
 
Annotationen