Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 17.1981

DOI Artikel:
Gębarowicz, Mieczysław: Wawrzyniec-Laurenty Krzczonowicz, nieznany sztycharz drugiej połowy XVII wieku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20404#0095
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
dzy Jakubem a Labanem na górzs Galaad, zgod-
nie z Księgą Rodzaju (31, 44—48: „Wziął tedy
Jakub kamień i postawił go na znak [...] I nzekł
Laban: Kupa ta będzie świadkiem między mną
a tobą".) Na taką interpretację tej sceny napro-
wadza mieszczący się nad nią na wstędze wyją-
tek z Księgi Rodzaju (31, 40: „nie postawa! sen
na oczach moich"). Wprawdzie słowa te w kon-
tekście biblijnym mają sens wyrzutu i łączą się
nie tyle z tą właśnie sceną, ile z wydarzeniem,
którego jest ona finałem, ale z tych subtelności
zdawał sobie sprawę tylko autor panegiryku i
jego adresat, względnie inny biegły teolog. Zre-
sztą ważna była sama idea zażegnania sporu
(między teściem a zięciem, poprzez przymierze),
odnoszona do Baranowicza jako feniksa czuwają-
cego nad ładem i spokojem.

Krajobraz po stronie prawej winiety przecho-
dzi w staw lub rzekę, w której brodzą bardzo
dobrze zaobserwowane żurawie. Ich symbolikę
potwierdza werset ze Św. Jana (17, 12: „Któreś
mi dał, strzegłem"). Winieta ta, o jednoznacznej
w zasadzie symbolice, nie potrzebuje dodatko-
wych objaśnień — może tylko tyle, że feniks
w mitrze biskupiej nie jest oryginalnym pomy-
słem Krzczonowicza. Grafika bowiem epoki ba-
roku zna przedstawianie zwierząt „herbowych"
z emblematami przysługującymi właścicielom
herbów 72.

Jako dzieło sztuki winieta należy do szczyto-
wych osiągnięć artystycznych Krzczonowicza,
dzięki zarówno jasnej, przejrzystej kompozycji,
jak i nienagannemu (z drobnymi tylko odchyle-
niami) wykonaniu, świadczącym o umiejętnoś-
ciach graficznych artysty.

Tematem szóstego rozdziału jest ostatnia z
wymienionych we wstępie cnót Baranowicza, a
mianowicie Miłosierdzie, Litość (Misericordia).
Temu tematowi odpowiadają, ale tylko w przy-
bliżeniu, oba motta, zwłaszcza pierwsze, z pro-
roctwa Izajasza (44, 3, 4: „Wyleję wodę na pra-
gnącą [...] a błogosławieństwo moje na naród
twój. I będą róść między ziołami, jako wierzby
przy wodach ciekących"). Natomiast werset z
Ewangelii św. Jana (11, 47: „Albowiem ten czło-
wiek wiele cudów czyni"), mimo że odnosi się
do Chrystusa, wybrany został, ponieważ nawią-
zuje do wskrzeszenia biblijnego Łazarza. Mimo
to jednak jako aluzja do Baranowicza nawet w
panegiryku razi śmiałością. Dla ścisłości trzeba

zaznaczyć, że odnośny werset wydrukowany na
oddzielnym kawałku papieru naklejony został na
miejscu pierwotnego, już po zakończeniu druku.

Z tak zakreślonym tematem tego rozdziału,
którym miało być Miłosierdzie, niezbyt się zga-
dza treść winiety na stronie 25 (ryc. 18), a za-
przecza mu tekst panegiryku. Polska bowiem
wersja — łacińska jest zdefektowana na skutek
uszkodzenia karty 14 — zaczyna się wiersza-
mi:

Niech komu płużą lata Saturnowe,
Nam złotem płyną Baranowiczowe,
Lutnio, wesoło, dalej z swoim tonem;
Przed jego thronem.

Słowa powyższe stanowią ekspozycję dalszych
wywodów, których przedmiotem jest przeciwsta-
wienie lat Saturnowych, czyli mitycznego „zło-
tego wieku", epoce Baranowicza. Takie porów-
nanie dwóch okresów w dziejach świata w tym
przypadku przybiera postać politycznego credo,
ściślej biorąc nawet dyskusji z pierwotnym ko-
munizmem, który autor utożsamia z okresem
barbarzyństwa.

Niech wyrzekają po swej szczęśliwości,
Że wszyscy chcieli żyć w równej jedności.
Lutnio, tym czasem przed Łazarza thronem,

Śpiewaj swym tonem.
Niech im daktyle i żołądź cierpliwy,
W pokarmie chlebem, w napoju zdrój żywy;
Skąd sobie złoty wiek być rozumieli;

Lub nic nie mieli.
Na pospolitych folwarkach mieszkali,
Ni swego dobra, ni cudzego znali,
Żadnej nie było w nich dobroczynności

W równej własności.
Żadnego Państwa, ani żadnej sługi,
Ani honoru, nie chodziły pługi;
Wszyscy mieszkali nie jako Panowie,

Lecz Satyrowie.
Nie masz mniejszego, nie masz i godnego,
Przeto i cnoty nie masz u żadnego.
Nie masz ni nad kim jak zażyć litości

Z świętej miłości.
Skały pokojem, i gęstwa zielona;
Niech im te szczęście, niech im szczęści Bona,
Nam nieba insze dały szczęśliwości

Z swej życzliwości.
Obfite łaski z nieba nam spływają.
Lecz Maecenaty ziemscy je rozdają,
Godnemu wyżej każą postępować,

Innym szanować.

72 Dla przykładu można przytoczyć sztych Ziarnki,
którego treścią jest alians francusko-austriacki. Przed-
stawia on stojące naprzeciw siebie koguta i orła z koro-

nami obydwu monarchii na głowie, zob. S. M. Sawic-
ka, J .Ziarnko [w:] La France et la Pologne dans
leurs relations artisiiąues, I, Paris 1938, s. 163, ryc. I.

89
 
Annotationen