7. Carl Gustav Carus, Przejażdżka łodzią na Łabie ko-
ło Drezna, r. 1827
wielkiego statku. Jeden z mich widząc idący na
dno statek, wołał: „O bogowie! pozwólcie mi za-
wsze spokojnie mieszkać w ubogiej chacie. Po-
przestającego na skromnym żywi mnie moje pa-
stwisko i moje małe pole i moja trzoda". Drugi
zaś dodaje: „Ukarzcie mnie bogowie, jak tych,
gdyby w moich piersiach odezwało się niezadowo-
lenie; gdybym więcej sobie życzył, niż mam:
spokój i skromną strawę" 20. I znów podkreślić
należy, że ów motyw tonącego u skalistych brze-
gów statku w malarstwie z reguły posiada szta-
faż przedstawiający osoby znajdujące się na brze-
gu, obserwujące i komentujące (gestykulacja)
tragiczne wydarzenie. Odpowiada to zresztą teo-
retycznym założeniom wzniosłości. Tak jest za-
równo u Verneta, jak i u Lampiego.
20 Die Samtlichen Werke von Salomon Gessner, III
Theil, Wien 1792, s. 221; tłumaczenie polskie: Opis bu-
rzy (Tygodnik Wileński, nr 10, 25 czerwca 1804, s.
137—143).
21 B 1 u m e, o.c, s. 362.
22 J. W. Goethe, Dichtung und Wahrheit (Zwei-
ter Teil, 6 Buch) [w:] Goethes Werke, IX, Hamburg
1955, s. 232: „Die gute Jahreszeit, die schóne Gegend
blieb fur eine so muntere Gesellschaft nicht unbenutzt;
Wasserfahrten stellte man haufig an, weil diese die
geselligsten von allen Lustpartien sind".
W wieku XVIII przejażdżka łodzią ma charak-
ter przejażdżki samotnej — jak np. u Rousseau
— lub też łączy się z przedstawianiem większych
grup: przyjaciele, rodziny, kochankowie. Oczy-
wiście nie jest to jakaś wyłączna cecha tego okre-
su, właściwość w. XVIII. Już wcześniej w okre-
sie baroku spotykamy się z tego rodzaju moty-
wem, np. u Bartholda Heinricha Brockesa (1680—
—1747) w jego utworze pt. Anmutige Wasser-
fahrt in einer schónen Sommernacht. Opisana
została tam przejażdżka łodzią poety ze swymi
dziećmi — przy czym jest to grupa muzykująca
i śpiewająca: syn gra na flecie, a ojciec i siostry
wtórują mu śpiewem21. Zazwyczaj więc w w.
XVIII występuje na łodzi grupa ludzi związa-
nych przyjaźnią i więzami krwi. Pływanie na
wodzie — jeśli wierzyć Goethemu — staje się
w w. XVIII najbardziej atrakcyjną ze wszyst-
kich wycieczek o charakterze rozrywkowym
(Dichtung und Wahrheit)22. Z tego rodzaju tema-
tami łączy się niemal z reguły jakiś rys biogra-
ficzny, osobiste wspomnienie. Od wymienionego
Brockesa poczynając, następnie poprzez Friedri-
cha von Hagedorna, Jakoba Friedricha Schmidta,
Johanna Georga Jacobisa, Johanna Heinricha
Vossa, Friedricha Leopolda zu Stolberga, a wre-
szcie kończąc na Goethem, którego poemat Auf
dem See, też o tym świadczy — wszędzie od-
najdujemy jakieś wątki osobiste23. Podobnie jest
u Rousseau, u Wordswortha i całej plejady ro-
mantyków angielskich, a także u wielu poetów
polskich.
Obok przyjaźni przejażdżka łodzdą symboli-
zuje także miłość, małżeństwo. W tym kierunku
należy skłaniać się, interpretując np. Friedricha
Leopolda Stolberga Lied auf dem Wasser zu
singen, utwór poetycki, który został napisany
podczas podróży poślubnej i dedykowany przez
poetę żonie 24.
W nawiązaniu do tego, co już zostało wcześ-
niej powiedziane na temat życia na wsi, możemy
przyjąć, że w poezji i literaturze w. XVIII za-
równo pasterze, jak i rybacy stanowią prototy-
py idealnego społeczeństwa wyizolowanego od co-
23 Zob.: Aus dem Tagebuch der Reise in die
Schweiz wiersz oznaczony datą 15. Junius 1775, aufrrj
Ziirichersee, zaczynający się od słów: „In sang an meiner
Nabelschnur..." oraz późniejsza wersja pt. Auf dem See:
[-..]
Die Welle wieget unsern Kahn
Im Rudertakt hinauf,
Und Berge, wolkig himmelan,
Begegnen unsern Lauf.
Goethes Werke, Hamburg 1956, s. 102—103.
24 B 1 u m e, o.c., s. 367—369.
154
ło Drezna, r. 1827
wielkiego statku. Jeden z mich widząc idący na
dno statek, wołał: „O bogowie! pozwólcie mi za-
wsze spokojnie mieszkać w ubogiej chacie. Po-
przestającego na skromnym żywi mnie moje pa-
stwisko i moje małe pole i moja trzoda". Drugi
zaś dodaje: „Ukarzcie mnie bogowie, jak tych,
gdyby w moich piersiach odezwało się niezadowo-
lenie; gdybym więcej sobie życzył, niż mam:
spokój i skromną strawę" 20. I znów podkreślić
należy, że ów motyw tonącego u skalistych brze-
gów statku w malarstwie z reguły posiada szta-
faż przedstawiający osoby znajdujące się na brze-
gu, obserwujące i komentujące (gestykulacja)
tragiczne wydarzenie. Odpowiada to zresztą teo-
retycznym założeniom wzniosłości. Tak jest za-
równo u Verneta, jak i u Lampiego.
20 Die Samtlichen Werke von Salomon Gessner, III
Theil, Wien 1792, s. 221; tłumaczenie polskie: Opis bu-
rzy (Tygodnik Wileński, nr 10, 25 czerwca 1804, s.
137—143).
21 B 1 u m e, o.c, s. 362.
22 J. W. Goethe, Dichtung und Wahrheit (Zwei-
ter Teil, 6 Buch) [w:] Goethes Werke, IX, Hamburg
1955, s. 232: „Die gute Jahreszeit, die schóne Gegend
blieb fur eine so muntere Gesellschaft nicht unbenutzt;
Wasserfahrten stellte man haufig an, weil diese die
geselligsten von allen Lustpartien sind".
W wieku XVIII przejażdżka łodzią ma charak-
ter przejażdżki samotnej — jak np. u Rousseau
— lub też łączy się z przedstawianiem większych
grup: przyjaciele, rodziny, kochankowie. Oczy-
wiście nie jest to jakaś wyłączna cecha tego okre-
su, właściwość w. XVIII. Już wcześniej w okre-
sie baroku spotykamy się z tego rodzaju moty-
wem, np. u Bartholda Heinricha Brockesa (1680—
—1747) w jego utworze pt. Anmutige Wasser-
fahrt in einer schónen Sommernacht. Opisana
została tam przejażdżka łodzią poety ze swymi
dziećmi — przy czym jest to grupa muzykująca
i śpiewająca: syn gra na flecie, a ojciec i siostry
wtórują mu śpiewem21. Zazwyczaj więc w w.
XVIII występuje na łodzi grupa ludzi związa-
nych przyjaźnią i więzami krwi. Pływanie na
wodzie — jeśli wierzyć Goethemu — staje się
w w. XVIII najbardziej atrakcyjną ze wszyst-
kich wycieczek o charakterze rozrywkowym
(Dichtung und Wahrheit)22. Z tego rodzaju tema-
tami łączy się niemal z reguły jakiś rys biogra-
ficzny, osobiste wspomnienie. Od wymienionego
Brockesa poczynając, następnie poprzez Friedri-
cha von Hagedorna, Jakoba Friedricha Schmidta,
Johanna Georga Jacobisa, Johanna Heinricha
Vossa, Friedricha Leopolda zu Stolberga, a wre-
szcie kończąc na Goethem, którego poemat Auf
dem See, też o tym świadczy — wszędzie od-
najdujemy jakieś wątki osobiste23. Podobnie jest
u Rousseau, u Wordswortha i całej plejady ro-
mantyków angielskich, a także u wielu poetów
polskich.
Obok przyjaźni przejażdżka łodzdą symboli-
zuje także miłość, małżeństwo. W tym kierunku
należy skłaniać się, interpretując np. Friedricha
Leopolda Stolberga Lied auf dem Wasser zu
singen, utwór poetycki, który został napisany
podczas podróży poślubnej i dedykowany przez
poetę żonie 24.
W nawiązaniu do tego, co już zostało wcześ-
niej powiedziane na temat życia na wsi, możemy
przyjąć, że w poezji i literaturze w. XVIII za-
równo pasterze, jak i rybacy stanowią prototy-
py idealnego społeczeństwa wyizolowanego od co-
23 Zob.: Aus dem Tagebuch der Reise in die
Schweiz wiersz oznaczony datą 15. Junius 1775, aufrrj
Ziirichersee, zaczynający się od słów: „In sang an meiner
Nabelschnur..." oraz późniejsza wersja pt. Auf dem See:
[-..]
Die Welle wieget unsern Kahn
Im Rudertakt hinauf,
Und Berge, wolkig himmelan,
Begegnen unsern Lauf.
Goethes Werke, Hamburg 1956, s. 102—103.
24 B 1 u m e, o.c., s. 367—369.
154