Tematyka mitologiczna
dekoracji Kaplicy
Zygmuntowskiej
Zdawać by się mogło, iż wśród budowli renesansowych, które pod koniec XV i w pierw-
szych dziesięcioleciach XVI wieku poczęły powstawać na północ od Alp, trudno wskazać
na dzieło bardziej włoskie niż grobowa Kaplica przy krakowskiej katedrze na Wawelu,
zbudowana przez króla Zygmunta I (il. 110). Wzniesiona między latami 1517-1525,
według projektu włoskiego architekta i rzeźbiarza Bartolomea Berrecciego da Pontassie-
ve', iw latach 1520-1533 rozrzutnie ozdobiona wykwintną dekorację rzeźbiarską przez
grupę kilkunastu artystów^ przeważnie Włochów, pochodzących z Florencji i Fiesole,
Rzymu i Sieny2, ma ona na pozór niewiele wspólnego z kulturą kraju, w którym powstała,
i wydaje się, iż należy niemal całkowicie do sztuki i kultury włoskiej.
Miejsce tego wybitnego dzieła w rozwoju sztuki Italii, mimo badań kilku pokoleń
uczonych, nie zostało jednak dotychczas rozpoznane w sposób jednoznaczny. Natomiast
studia z lat ostatnich, w szczególności prace Lecha Kalinowskiego, Karola Estreichera
i Jerzego Kowalczyka, w bardzo poważnym stopniu wyjaśniły związki programu dewocyj-
no-eschatologicznego i pomnikowo-tryumfalnego dekoracji Kaplicy z osobowością pol-
skiego fundatora i rodzimą propagandą polityczną epoki3. Nawiązując do tych właśnie
prac, pragnę zająć się tutaj jednym tylko problemem, tym który budził najwięcej bodaj
kontrowersji wśród dotychczasowych badaczy, mianowicie sensem umieszczenia w deko-
racji sakralnego wnętrza tak licznych przedstawień o charakterze mitologicznym.
Postacie mitologiczne pojawiają się zarówno w dekoracji całej dolnej strefy wnętrza, jak też
wśród ornamentów tamburu i czaszy kopuły. Pełnym głosem przemawiają one jednak
dopiero w dekoracji ścian ponad belkowaniem, między hikami pendentywów, i dlatego
przedstawienia tej strefy omawiano czasem odrębnie,- uważając, że w programie Kaplicy
stanowią element niemal samodzielny. Uznawane niekiedy za wytwór swobodnej wyobraź-
ni artystów, były one z reguły traktowane jako wątek całkowicie świecki, nie mający
żadnego związku z sakralno-grobowym przeznaczeniem budowli.
„Na półeliptyczne pola murów tarczowych - czytamy w książce Adama Bochnaka -
wtargnął wezbraną falą żywioł pogański [...] Przedstawione tu sceny mitologiczne zgoła już
nie licują z kościelnym charakterem kaplicy, a czynią raczej wrażenie rzeźbiarskiej
ilustracji renesansowych erotyków”4. Najwnikliwszy zaś badacz Kaplicy Zygmuntow-
skiej, Lech Kalinowski, stwierdzając brak jednolitego programu ikonograficznego dekora-
cji tej strefy, tak o niej między innymi pisze: „Pełna radości i niczym nie zmąconej pogody,
podporządkowana jest innym celom niż posągi świętych pańskich lub medaliony z popier-
109 Personifikacja Ziemi, fragment dekoracji Kaplicy Zygmuntowskiej
151
dekoracji Kaplicy
Zygmuntowskiej
Zdawać by się mogło, iż wśród budowli renesansowych, które pod koniec XV i w pierw-
szych dziesięcioleciach XVI wieku poczęły powstawać na północ od Alp, trudno wskazać
na dzieło bardziej włoskie niż grobowa Kaplica przy krakowskiej katedrze na Wawelu,
zbudowana przez króla Zygmunta I (il. 110). Wzniesiona między latami 1517-1525,
według projektu włoskiego architekta i rzeźbiarza Bartolomea Berrecciego da Pontassie-
ve', iw latach 1520-1533 rozrzutnie ozdobiona wykwintną dekorację rzeźbiarską przez
grupę kilkunastu artystów^ przeważnie Włochów, pochodzących z Florencji i Fiesole,
Rzymu i Sieny2, ma ona na pozór niewiele wspólnego z kulturą kraju, w którym powstała,
i wydaje się, iż należy niemal całkowicie do sztuki i kultury włoskiej.
Miejsce tego wybitnego dzieła w rozwoju sztuki Italii, mimo badań kilku pokoleń
uczonych, nie zostało jednak dotychczas rozpoznane w sposób jednoznaczny. Natomiast
studia z lat ostatnich, w szczególności prace Lecha Kalinowskiego, Karola Estreichera
i Jerzego Kowalczyka, w bardzo poważnym stopniu wyjaśniły związki programu dewocyj-
no-eschatologicznego i pomnikowo-tryumfalnego dekoracji Kaplicy z osobowością pol-
skiego fundatora i rodzimą propagandą polityczną epoki3. Nawiązując do tych właśnie
prac, pragnę zająć się tutaj jednym tylko problemem, tym który budził najwięcej bodaj
kontrowersji wśród dotychczasowych badaczy, mianowicie sensem umieszczenia w deko-
racji sakralnego wnętrza tak licznych przedstawień o charakterze mitologicznym.
Postacie mitologiczne pojawiają się zarówno w dekoracji całej dolnej strefy wnętrza, jak też
wśród ornamentów tamburu i czaszy kopuły. Pełnym głosem przemawiają one jednak
dopiero w dekoracji ścian ponad belkowaniem, między hikami pendentywów, i dlatego
przedstawienia tej strefy omawiano czasem odrębnie,- uważając, że w programie Kaplicy
stanowią element niemal samodzielny. Uznawane niekiedy za wytwór swobodnej wyobraź-
ni artystów, były one z reguły traktowane jako wątek całkowicie świecki, nie mający
żadnego związku z sakralno-grobowym przeznaczeniem budowli.
„Na półeliptyczne pola murów tarczowych - czytamy w książce Adama Bochnaka -
wtargnął wezbraną falą żywioł pogański [...] Przedstawione tu sceny mitologiczne zgoła już
nie licują z kościelnym charakterem kaplicy, a czynią raczej wrażenie rzeźbiarskiej
ilustracji renesansowych erotyków”4. Najwnikliwszy zaś badacz Kaplicy Zygmuntow-
skiej, Lech Kalinowski, stwierdzając brak jednolitego programu ikonograficznego dekora-
cji tej strefy, tak o niej między innymi pisze: „Pełna radości i niczym nie zmąconej pogody,
podporządkowana jest innym celom niż posągi świętych pańskich lub medaliony z popier-
109 Personifikacja Ziemi, fragment dekoracji Kaplicy Zygmuntowskiej
151