RECENZJE
351
sforę psów. K. Fietze odkrywa pasję, z jaką oddawały się polowaniom, i to nie
wyłącznie w jego „łagodnej” formie łowów z ptakami, ale krwawym, z nagonką par
force na jelenie, niedźwiedzie, wilki, a także bardzo niebezpiecznym na dziki, na
które z upodobaniem wyprawiała się Anna de Beaujeu. Autorka opisuje łowy na
drobną zwierzynę, ptactwo wodne, na zwierzynę płową polowania z siecią, łukiem.
Zauważa, że tego rodzaju rozrywkę kobiety praktykowały stosunkowo późno, dopiero
w dojrzałym średniowieczu i renesansie. Do początku XVI w. za najodpowiedniejsze
dla kobiet uważano polowania z ptakami (s. 62).
K. Fietze dostrzega znaczenie polowań w życiu znanych rodów królewskich
i książęcych. Uprawiały je kobiety z pokolenia na pokolenie (s. 95-98). Tu wskazuje
na historię Marii Burgundzkiej (1457-1482) i jej córki Małgorzaty (1480-1530).
Ponadto prezentuje wiele ciekawostek związanych z rozwojem dziedzin towarzyszą-
cych łowom, m.in. niewątpliwy wkład kobiet w technikę związaną z jeździectwem,
pisząc o Annie z Czech (zm. 1394) i Katarzynie Medici, które przyczyniły się do
zmodernizowania damskich siodeł.
Zaznaczony na wstępie przez Autorkę cel prześledzenia kobiecej wolności, mobil-
ności nie tylko obyczajowej, tj. praw do udziału w polowaniu, ale i samego charak-
teru tej aktywności - fizycznej swobody ruchów, znajomości technik łowieckich,
został zrealizowany. Fietze uwrażliwiła czytelnika na problem rzeczywistego stanu
wolności i aktywności kobiet na przełomie średniowiecza i renesansu, dokumentując
to miniaturami ze scenami polowań. Natomiast przytoczone średniowieczne źródła
literackie odkrywają złożoną obecność kobiet jako adresatek, autorek oraz perso-
nifikacji wyjaśniających ważne zagadnienia z tej dziedziny.
Prezentacja nielicznych źródeł ikonograficznych i literackich jest świadomym
wyborem Autorki, dzięki któremu książka nie traci na klarowności i trafności prze-
kazu. Drobiazgowość opisu zagadnień technicznych, choć słuszna, rodzi poczucie
pewnego przesytu, którego być może udałoby się uniknąć, zmieniając proporcje tych
fragmentów. Jednak niewątpliwie słusznej ich funkcji dydaktycznej, jaką stanowią
dla czytelnika, nie można kwestionować.
Osiągnięciem Kathariny Fietze jest odkrycie, że w średniowieczu polowanie było
dla kobiet przyjemnością, swego rodzaju hobby, a także sferą, która pozwalała im
na większą niż zwykle swobodę.
Strona edytorska - opis i jakość ilustracji, indeks osób i miejsc oraz indeks
rzeczowy, klarowny układ kompozycyjny - podnosi wartość tej cennej książki.
Małgorzata Żak
351
sforę psów. K. Fietze odkrywa pasję, z jaką oddawały się polowaniom, i to nie
wyłącznie w jego „łagodnej” formie łowów z ptakami, ale krwawym, z nagonką par
force na jelenie, niedźwiedzie, wilki, a także bardzo niebezpiecznym na dziki, na
które z upodobaniem wyprawiała się Anna de Beaujeu. Autorka opisuje łowy na
drobną zwierzynę, ptactwo wodne, na zwierzynę płową polowania z siecią, łukiem.
Zauważa, że tego rodzaju rozrywkę kobiety praktykowały stosunkowo późno, dopiero
w dojrzałym średniowieczu i renesansie. Do początku XVI w. za najodpowiedniejsze
dla kobiet uważano polowania z ptakami (s. 62).
K. Fietze dostrzega znaczenie polowań w życiu znanych rodów królewskich
i książęcych. Uprawiały je kobiety z pokolenia na pokolenie (s. 95-98). Tu wskazuje
na historię Marii Burgundzkiej (1457-1482) i jej córki Małgorzaty (1480-1530).
Ponadto prezentuje wiele ciekawostek związanych z rozwojem dziedzin towarzyszą-
cych łowom, m.in. niewątpliwy wkład kobiet w technikę związaną z jeździectwem,
pisząc o Annie z Czech (zm. 1394) i Katarzynie Medici, które przyczyniły się do
zmodernizowania damskich siodeł.
Zaznaczony na wstępie przez Autorkę cel prześledzenia kobiecej wolności, mobil-
ności nie tylko obyczajowej, tj. praw do udziału w polowaniu, ale i samego charak-
teru tej aktywności - fizycznej swobody ruchów, znajomości technik łowieckich,
został zrealizowany. Fietze uwrażliwiła czytelnika na problem rzeczywistego stanu
wolności i aktywności kobiet na przełomie średniowiecza i renesansu, dokumentując
to miniaturami ze scenami polowań. Natomiast przytoczone średniowieczne źródła
literackie odkrywają złożoną obecność kobiet jako adresatek, autorek oraz perso-
nifikacji wyjaśniających ważne zagadnienia z tej dziedziny.
Prezentacja nielicznych źródeł ikonograficznych i literackich jest świadomym
wyborem Autorki, dzięki któremu książka nie traci na klarowności i trafności prze-
kazu. Drobiazgowość opisu zagadnień technicznych, choć słuszna, rodzi poczucie
pewnego przesytu, którego być może udałoby się uniknąć, zmieniając proporcje tych
fragmentów. Jednak niewątpliwie słusznej ich funkcji dydaktycznej, jaką stanowią
dla czytelnika, nie można kwestionować.
Osiągnięciem Kathariny Fietze jest odkrycie, że w średniowieczu polowanie było
dla kobiet przyjemnością, swego rodzaju hobby, a także sferą, która pozwalała im
na większą niż zwykle swobodę.
Strona edytorska - opis i jakość ilustracji, indeks osób i miejsc oraz indeks
rzeczowy, klarowny układ kompozycyjny - podnosi wartość tej cennej książki.
Małgorzata Żak