Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Z KORESPONDENCJI JACKA MALCZEWSKIEGO

261

komentarza. W większości teksty publikowane są in extenso, streszczenia wprowadzono w wypadku,
gdy dotyczyły one spraw podrzędnego znaczenia. Językowa postać listów pozostała bez zmian,
uzupełniono jedynie interpunkcję. Wszystkie informacje w nawiasach kwadratowych pochodzą ode
mnie. W obrębie grup związanych z poszczególnymi korespondentami listy opatrzono numeracją
kolejną, w nawiasach kwadratowych umieszczone są numery porządkowe kart z poszczególnych
zbiorów. Pochodzenie listów:

1. Listy Jacka Malczewskiego do Piotra Dobrzańskiego:

a) Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Krakowie, rkps nr IT 508-509: 1-5, 13-15, 1/, 18,
22, 28, 29, 33, 35, 36, 42-49.

b) Zbiory Specjalne Biblioteki Czartoryskich w Krakowie,
rkps nr 644: 6-12, 20, 21, 23-27, 30-32, 34, 37-41, 50, 51.

c) Zbiory Specjalne Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, akc. 219/59 - karty me numerowane:
16, 19.

2. Listy Piotra Dobrzańskiego do Juliana Malczewskiego:

a) Zbiory Specjalne Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, akc. 220/59 - karty me numerowane: 1.

b) Biblioteka PAN w Krakowie, rkps nr inw. 6436: 3.

3. Listy Jacka Malczewskiego do i od różnych osób, dołączone do papierów ofiarowanych przez
Kotra Dobrzańskiego Archiwum Miasta Krakowa (obecnie Wojewódzkie Archiwum Państwowe w
Krakowie), mają jednakową sygnaturę: rkps nr IT 508-509, z wyjątkiem jednego listu do Muzeum
Narodowego w Krakowie, pochodzącego ze Zbiorów Specjalnych Biblioteki Czartoryskich w Krako-
wie, rkps nr 644.

Za informacje dotyczące Piotra Dobrzańskiego i jego rodziny serdecznie dziękuję Panu Antonie-
mu Dobrzańskiemu.

Ł [k. 1-3]

[Kraków, 9 grudnia 1872]

[W lewym górnym rogu tłoczony granatowo monogram łączony] J. M., [nad nim otwarta korona. Adres:] Wielmożny Pan
Piotr Hubal Dobrzański С. K. Adiunkt w Myślenicach. [Stempel:] Kraków, Dworzec - wieczór [?]

Szanowny Panie!

List Pana zjawił się w samą porę, aby podtrzymać i pokrzepić mojego upadającego ducha1,
odpowiedzi od Ojca2 dotychczas żadnej nie było, milczenie to z jego strony niepokoi mnie bardzo i
nie wiem, czy powodem tego jest niedojście listu, czy broń Boże jaka choroba.

W tych dniach na pewno jednak spodziewać mi się wypada byle jakiej chociaż wiadomości.

Przez ten czas chorowałem dosyć mocno przez trzy dni, ale to już przeszło, choroba ta sprawiła,
że ołówek dłużej mógł w moim ręku spoczywać. Porzucałem więc znowu kilka szkiców i zacząłem w
Akademii nowy model. Pan Łuszczkiewicz3 namawiał mnie, abym porzucił gimnazjum i chciał mi
służyć za pośrednika do przeprowadzenia tej zmiany. Podziękowałem mu za to szczerze, nic jednak o
tym nie wspominając, co zaszło między nami a panem Matejką4 i co będzie zawsze dla wszystkich
tajemnicą5.

Zresztą jeszcze parę rzeczy mam Panu powiedzieć co do mego otoczenia i co do świąt, ale o tem
za stosowniejsze uważam osobiście się z Panem ugadać, tem bardziej że zawsze Pan dla mnie
jednakowo dobry i życzliwy nie przestaje być, kiedy tak nawet z daleka pamięta Pan o mnie. Skoro
tylko list z domu otrzymam, jakiej treści tylko będzie, tak zaraz Pana z nim obznajmię.

Jacek Malczewski
Kraków 9 grudnia.

1 Artysta obawiał się, że Ojciec nie udzieli zgody na przerwanie nauki w gimnazjum przed uzyskaniem matury i przeniesienie się
do Szkoły Sztuk Pięknych. W tej sprawie toczyła się korespondencja między gorącym orędownikiem tej zmiany - Adolfem
Dygasińskim a Juljanem Malczewskim (Bibl. Jagieł, akc. 220/59).
 
Annotationen