Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 31.2006

DOI Artikel:
Szymanowicz, Maciej: Pomiędzy fotografią a malarstwem: o współpracy Jana Bułhaka z Ferdynandem Ruszczycem
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14575#0122

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
116

MAC1KJ SZYMANOWICZ

sztuki rodzi się z innego dzieła czy innych dzieł, zawierających rozpoznane w nim pokrewne tendencje ge-
neralne lub choćby cząstkowe. Sztukę rodzi przede wszystkim sama sztuka"4.

Inspiracje dokonaniami Ruszczyca i przepływ „wzorców obrazowych" szczególnie wyraźne są we
wczesnej twórczości Bułhaka. Jest to o tyle istotne, że Bułhak poznał malarza i jego twórczość w momencie
kształtowania własnej osobowości artystycznej5. Dlatego wyjątkowo intrygujące może być odtworzenie sy-
stemu zależności wczesnych dzieł Bułhaka od twórczości przyjaciela. Rekonstrukcja ta wydaje się o tyle
uprawomocniona, że Bułhak już w sierpniu 1911 г., podczas wakacji spędzonych w majątku Ruszczyca Boh-
danowie, zaznajomił się z jego twórczością6. Ponadto, w początkowej fazie współpracy z malarzem, nie tylko
pokazywał mu wszystkie swoje zdjęcia, ale też wykonywał wiele reprodukcji dzieł przyjaciela7. Zresztą
zwyczaj ten utrzymał się do końca aktywności twórczej Ruszczyca, o czym świadczą informacje zawarte
w jego dziennikach.

W badaniach związków międzyobrazowych natknąć się można na kilkadziesiąt bardzo szczególnych
fotografii, stanowiących próbę przeniesienia Ruszczycowskich kompozycji malarskich na matówkę aparatu.
Zdjęcia te mają znaczenie przy określeniu pierwiastka malarskiego w dziele fotograficznym. Bułhak podjął
w nich próbę jak największego zbliżenia do malarstwa, przy jednoczesnym utrzymaniu w obrazach własnej
„tożsamości fotograficznej". O konieczności zapożyczenia z malarstwa sposobu kompozycji obrazu Bułhak
pisał: „Gdy ideału szukamy w malarstwie, a wzorów w grafice, przy zachowaniu odrębnych właściwości
fotografii. Tak pojętą fotografię nazywamy fotografiką". Dodaje również, że „fotografika oparta jest na od-
wiecznych kanonach sztuk pięknych", a „zasad kompozycji należy szukać u mistrzów plastyki [...] głównie
malarzy"8.

Tak definiowana „fotografika" była dla Bułhaka najwyższym wtajemniczeniem w fotografii, a nobili-
tacja zdjęcia do rangi dzieła sztuki dokonywała się między innymi za pośrednictwem zastosowania trady-
cyjnej kompozycji malarskiej. W myśl zasady, że: „najważniejszym i jedynie prawdziwie twórczym momen-
tem w fotografice jest chwila komponowania obrazu, od kontemplacji w przyrodzie do ujęcia na szkle
matowym. W tym krótkim przeciągu czasu zachodzą błyskawiczne procesy psychiczne, które uprawniają
rzemieślnika fotograficznego do miana artysty"9. W tym samym tekście Bułhak starał się ukazać wspólną
genezę kompozycji malarskich i fotograficznych: „[...] porównajmy rolę malarza i fotografa w procesie
tworzenia obrazu. Gdy stoją w obliczu świata, oglądają jego piękno i dojrzane tego piękna syntezy pragną
utrwalać, wtedy są sobie równi. Równość ta istnieje przez całe trwanie wewnętrznego wysiłku kompozycyj-
nego. Później drogi ich się rozchodzą, bo malarz chwyta do ręki pędzel, a fotograf - tylko aparat, maszy-
nę"10. Wprawdzie przytoczone stwierdzenia pochodzą z późniejszego okresu twórczości Bułhaka, jednak
wywodzą się z estetyki piktorialnej, której był on propagatorem już w momencie poznania Ferdynanda Rusz-
czyca. Znamienny jest fakt, że Bułhak niecały miesiąc po spotkaniu z Ruszczycem rozpoczął druk swojego
pierwszego dużego dzieła z zakresu estetyki fotograficznej Gawędy o fotografii dawnej a dziś, które było
publikowane w odcinkach od listopadowego numeru „Fotografa Warszawskiego" z 1910 r. Praca ta wska-
zuje, iż Bułhak miał już wtedy skrystalizowane poglądy na sztukę, oparte na osiągnięciach estetyków fran-
cuskich, takich jak Robert de la Sizeranne, Constant Puyo czy Robert Demachy. Wszyscy ci autorzy współ-
tworzyli Le Photo Club de Paris, elitarne stowarzyszenie fotograficzne uprawiające estetykę piktorialną,
a więc głosili konieczność czerpania wzorców z malarstwa.

Robert de la Sizeranne - na którego wielokrotnie powoływał się Bułhak w eseju Czy fotografia jest
sztuką z 1897 r. starał się zbudować założenia piktorializmu. We wstępie do swojego tekstu wykazywał
nowatorstwo i odmienność piktorialnego procesu fotograficznego we wszystkich fazach powstawania zdję-
cia: „Nowoczesny fotograf chodzi po wolnym powietrzu, po gajach, polach i żwirowiskach rzek, zachodzi

Z. Kępiński, Impresjoniści u źródeł swych obrazów, Wrocław 1976, s. 8.

5 J. Bułhak stosunkowo późno zajął się fotografią, początek jego poważnych zainteresowań datuje się na około 1906 r. Na tę
datę wskazują obchody jego trzydziestolecia pracy artystycznej, które zorganizowano w Wilnie w 1936 r. Bułhak profesjonalne
laboratorium fotograficzne założył w swoim dworze w Peresiece dopiero w 1908 r. J. К u с h a r s к a, Jan Bułhak - życie i twórczość,
[w:] J. Bułhak, Kraj lat dziecinnych, Gdynia 2003, s. 264.

6 В u ł h a k, Wiek męski..., s. 99-104.

7 Ibidem, s. 147.

8 J. В u ł h a k, Fotografika, Warszawa 1931, s. 9, 56.
4 I d e m, Estetyka światła, Wilno 1936, s. 65.

10 Ibidem, s. 60.
 
Annotationen