50. С. Dylczyński, Amfiteatr w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Ok. 1855. Wedle fotografii
w „Albumie" M. Olszyńskiego
Sztuk Pięknych stanowiła, w dziejach warszawskiego szkolnictwa artystycznego, następstwo
pierwszej, po przymusowej czternastoletniej przerwie.
Istniały przede wszystkim pewne związki personalne. „Szkoła od razu miała tradycje prze-
kazane jej przez dawnych uczniów wydziału Sztuk Pięknych przy Uniwersytecie Warszawskim
sprzed roku 1831, a to tym dokładniejsze, że niektórzy z profesorów szkoły byli tego wydziału
studentami, jak Hadziewicz malarz — Baliński budowniczy — Hegel rzeźbiarz" — pisze Ger-
son151. Związki te były silniejsze na oddziałach rzeźby i budownictwa, gdyż — jeśli
chodzi o malarstwo — Piwarski, Kokular, Zaleski i Breslauer uczniami Szkoły uniwersyte-
ckiej nie byli. Trzej pierwsi jednak silnie byli związani z życiem artystycznym Warszawy okre-
151 W. Gerson, Jednodniówka, j.w., s. 4.
282
w „Albumie" M. Olszyńskiego
Sztuk Pięknych stanowiła, w dziejach warszawskiego szkolnictwa artystycznego, następstwo
pierwszej, po przymusowej czternastoletniej przerwie.
Istniały przede wszystkim pewne związki personalne. „Szkoła od razu miała tradycje prze-
kazane jej przez dawnych uczniów wydziału Sztuk Pięknych przy Uniwersytecie Warszawskim
sprzed roku 1831, a to tym dokładniejsze, że niektórzy z profesorów szkoły byli tego wydziału
studentami, jak Hadziewicz malarz — Baliński budowniczy — Hegel rzeźbiarz" — pisze Ger-
son151. Związki te były silniejsze na oddziałach rzeźby i budownictwa, gdyż — jeśli
chodzi o malarstwo — Piwarski, Kokular, Zaleski i Breslauer uczniami Szkoły uniwersyte-
ckiej nie byli. Trzej pierwsi jednak silnie byli związani z życiem artystycznym Warszawy okre-
151 W. Gerson, Jednodniówka, j.w., s. 4.
282