potem pośrednio odziedzi-
czona przez rodzinę mar-
grabiów Yillefranche. Za-
bytkowość jej uzewnętrz-
niała się także przez zespół,
w który weszła, składający
się z ii przedmiotów, prze-
chowywanych z pietyzmem
po rodzinie Ludwika XVI
i ujętych hebanowym sarko-
fagiem. Malowana na kości
słoniowej, nadniszczona, ale
nie w częściach zasadni-
czych, przedstawiała chłop-
ca, prawie na wprost, w po-
piersiu dość długim, po ło-
kieć, ubranego w fioletowy
fraczek, z włosami opuszczo-
nymi na czoło i na boki,
o twarzyczce o dziewczę-
cym zarysie, jeszcze bez
dojrzalszej żywości, o oczach
Ryc. , _>3. A. Kucharski, Portret Delfina. Zbiory Ch. M. Widor P°chlebnie zwiększonych
(Z. Batowski, A. Kucharski). 1 znamiennych dla postaci
w bogaci ej opracowanych
wariantach. L^biór nie jest przyozdobiony wstęgą i gwiazdą orderową, wy-
różnieniem kiedyindziej nadawanym przez pędzel Kucharskiego, skoro nie
chodziło, jak tu, o ujęcie zgoła intymne. Ważny wariant tej miniatury kryją
zbiory J. Pierpont Morgana. Mamy po Kucharskim kilka podobizn delfina,
lecz sprowadzają się one wszystkie do pierwowzoru miniatury" 8).
Można sądzić na podstawie danych przytoczonych przez Z. Batowskiego,
że miniaturowy portrecik Ludwika XVII ze zbiorów krakowskiego muzeum
odpovviada ikonograficznie miniaturze ze zbiorów rodziny \ iłlefranche,
z pewnymi jednak różnicami, jak dodanie odznaczeń i kamizelki (ryc. 122).
Podkreślony przez Z. Batowskiego jeden szczegół kolorystyczny, tj. liliową
barwę fraczka znajdujemy również na naszej miniaturze. Portrecik krakow-
ski odznacza się subtelną techniką wykonania, przy czym artysta posługi-
wał się stosunkowo prostymi środkami. Widzimy to zwłaszcza w opracowa-
niu włosów i twarzy. W partii włosówartysta przez użycie białego gwaszu
uzyskał połysk na niesfornych i dość już długich włosach chłopca, które w okre-
sie rewolucji stanowiły przejaw ówczesnej mody. W twarzy zastosował zimne
8) Z. Batowski, op. cit. s. 23.
208
czona przez rodzinę mar-
grabiów Yillefranche. Za-
bytkowość jej uzewnętrz-
niała się także przez zespół,
w który weszła, składający
się z ii przedmiotów, prze-
chowywanych z pietyzmem
po rodzinie Ludwika XVI
i ujętych hebanowym sarko-
fagiem. Malowana na kości
słoniowej, nadniszczona, ale
nie w częściach zasadni-
czych, przedstawiała chłop-
ca, prawie na wprost, w po-
piersiu dość długim, po ło-
kieć, ubranego w fioletowy
fraczek, z włosami opuszczo-
nymi na czoło i na boki,
o twarzyczce o dziewczę-
cym zarysie, jeszcze bez
dojrzalszej żywości, o oczach
Ryc. , _>3. A. Kucharski, Portret Delfina. Zbiory Ch. M. Widor P°chlebnie zwiększonych
(Z. Batowski, A. Kucharski). 1 znamiennych dla postaci
w bogaci ej opracowanych
wariantach. L^biór nie jest przyozdobiony wstęgą i gwiazdą orderową, wy-
różnieniem kiedyindziej nadawanym przez pędzel Kucharskiego, skoro nie
chodziło, jak tu, o ujęcie zgoła intymne. Ważny wariant tej miniatury kryją
zbiory J. Pierpont Morgana. Mamy po Kucharskim kilka podobizn delfina,
lecz sprowadzają się one wszystkie do pierwowzoru miniatury" 8).
Można sądzić na podstawie danych przytoczonych przez Z. Batowskiego,
że miniaturowy portrecik Ludwika XVII ze zbiorów krakowskiego muzeum
odpovviada ikonograficznie miniaturze ze zbiorów rodziny \ iłlefranche,
z pewnymi jednak różnicami, jak dodanie odznaczeń i kamizelki (ryc. 122).
Podkreślony przez Z. Batowskiego jeden szczegół kolorystyczny, tj. liliową
barwę fraczka znajdujemy również na naszej miniaturze. Portrecik krakow-
ski odznacza się subtelną techniką wykonania, przy czym artysta posługi-
wał się stosunkowo prostymi środkami. Widzimy to zwłaszcza w opracowa-
niu włosów i twarzy. W partii włosówartysta przez użycie białego gwaszu
uzyskał połysk na niesfornych i dość już długich włosach chłopca, które w okre-
sie rewolucji stanowiły przejaw ówczesnej mody. W twarzy zastosował zimne
8) Z. Batowski, op. cit. s. 23.
208