szybko spod wpływu kon-
wencji osiemnastowiecznego
stylu Watteau, a później
zmienił się nawet w stosunku
do swej własnej, wcześniej-
szej twórczości. Nawiązywa-
nie zaś do Le Prince’a było
zgoła powierzchowne i nie
wpłynęło na samodzielną
w gruncie rzeczy koncepcję
artysty. Koncepcja albumu
strojów i zwyczajów polskich
skrystalizowana już zagrani-
cą tym dobitniej świadczy
o związkach malarza z pol-
skością, która wciąż jeszcze
stanowiła trzon jego świa-
domości artystycznej. Do-
niosłości tego zjawiska by-
najmniej nie pomniejsza fakt
czerpania przezeń z daw-
nych, własnych studiów
czy szkiców koncepcyjnych,
gdyż nie szło tu o praco-
wnianą kompilację z dawna
gromadzonych materiałów
lecz o twórcze ich prze-
kształcenie. Proces ten
w swym ostatecznym etapie
objawił się w nowym uję-
ciu akwarelowego studium.
Z zachowanych szkiców do scen rodzajowych wynika jasno, że artyście
były one potrzebne dla rozwinięcia kompozycji obrazu, jego ukształtowania
przestrzennego jak również dla kolorystycznych zestawień. Na drugim etapie
spotykamy się w studiach Norblina z zaniechaniem szczegółów i akcesoriów.
Stąd w warsztacie artysty stosowanie linii uogólniającej, zaznaczającej zarysy
postaci, w swym działaniu nieraz bardzo sugestywnej, jak np. w Balu pol-
skim, Adwokacie przed sądem (ryc. 139). Niekiedy kompozycja opracowana
w szkicu, zostaje zachowana bez zmian w akwareli lub też wykorzystana
jedynie z niewielkimi, nieistotnymi zmianami, czego przykładem Pomarań-
czarka (Alb. Gołuch.), Bal polski, Adwokat przed sądem (ryc. 140), Chłopi do
rżnięcia drzewa, Kobieta przedaiąca poziomki, Misiarze (Alb. Gołuch.), ł^abawa
Ryc. 140. J. P. Norblin, Adwokat przed sądem (osta-
teczna realizacja). Kraków, Muzeum Narodowe, Zbiory
Czartoryskich.
23I
wencji osiemnastowiecznego
stylu Watteau, a później
zmienił się nawet w stosunku
do swej własnej, wcześniej-
szej twórczości. Nawiązywa-
nie zaś do Le Prince’a było
zgoła powierzchowne i nie
wpłynęło na samodzielną
w gruncie rzeczy koncepcję
artysty. Koncepcja albumu
strojów i zwyczajów polskich
skrystalizowana już zagrani-
cą tym dobitniej świadczy
o związkach malarza z pol-
skością, która wciąż jeszcze
stanowiła trzon jego świa-
domości artystycznej. Do-
niosłości tego zjawiska by-
najmniej nie pomniejsza fakt
czerpania przezeń z daw-
nych, własnych studiów
czy szkiców koncepcyjnych,
gdyż nie szło tu o praco-
wnianą kompilację z dawna
gromadzonych materiałów
lecz o twórcze ich prze-
kształcenie. Proces ten
w swym ostatecznym etapie
objawił się w nowym uję-
ciu akwarelowego studium.
Z zachowanych szkiców do scen rodzajowych wynika jasno, że artyście
były one potrzebne dla rozwinięcia kompozycji obrazu, jego ukształtowania
przestrzennego jak również dla kolorystycznych zestawień. Na drugim etapie
spotykamy się w studiach Norblina z zaniechaniem szczegółów i akcesoriów.
Stąd w warsztacie artysty stosowanie linii uogólniającej, zaznaczającej zarysy
postaci, w swym działaniu nieraz bardzo sugestywnej, jak np. w Balu pol-
skim, Adwokacie przed sądem (ryc. 139). Niekiedy kompozycja opracowana
w szkicu, zostaje zachowana bez zmian w akwareli lub też wykorzystana
jedynie z niewielkimi, nieistotnymi zmianami, czego przykładem Pomarań-
czarka (Alb. Gołuch.), Bal polski, Adwokat przed sądem (ryc. 140), Chłopi do
rżnięcia drzewa, Kobieta przedaiąca poziomki, Misiarze (Alb. Gołuch.), ł^abawa
Ryc. 140. J. P. Norblin, Adwokat przed sądem (osta-
teczna realizacja). Kraków, Muzeum Narodowe, Zbiory
Czartoryskich.
23I