Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Krakau> [Hrsg.]
Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie — 4.1954-55(1956)

DOI Artikel:
Blumówna, Helena; Rothowa, Władysława: Szkice Norblina do ,,Zbioru polskich ubiorów''
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.21221#0239
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
nionej i ubogiej wsi polskiej, w części zaś elementem miejscowym wychowa-
nym na przedmiejskich brukach warszawskich. Ludzie, którymi Norblin
zaludniał warszawskie ulice, nie byli dostatnimi rzemieślnikami ani kupcami
na wielką skalę, lecz należeli do wędrownego elementu szukającego przypad-
kowego, dorywczego zarobku. Stąd przewaga w odnośnych scenach prze-
kupniów drzewa, węgla, garnków czy obrazków, straganiarek sprzedających
owoce, dziewczyn obnoszących mleko, wodę lub jagody po mieście. Stąd
uliczna sprzedaż ciepłego jadła z kotła ustawionego pod kolumną Zygmunta
i handel starzyzną przed pałacem Pociejów. Stąd postacie cieśli, kominiarzy
i szewczyków szukających pracy a także żebraków i dziadów kościelnych,
którzy stanowią tak częsty motyw w rysunkach i grafice Norblina.

Przy wnikliwym przyjrzeniu się tym postaciom okazuje się, że wiele
z nich szkicował artysta podczas swego pobytu w Polsce, lecz atmosfera
w jakiej je przedstawił daleką jest od prawdy życiowej, właściwej dawniej-
szym, na gorąco chwytanym notatkom. Brak w nich na ogół krytycznego
spojrzenia, wyraźnego tylko w scenach Gąsiora czy Kary chłosty. Dziewczęta
przedstawione w albumie są malowniczymi typami o wdzięcznych sylwetkach
a przekupnie stają się barwnym sztafażem malowniczej^ architektury war-
szawskiej. Architektura ta bywa przy tym niekiedy umowna, czasem bardziej
rzeczywista jak np. w Handlu starzyzną na Pociejowie.

Uwagi powyższe nie umniejszają znaczenia przedstawień tego życia,
które żywym nurtem płynęło obok pałaców i dworów, chociaż w porównaniu
z twórczością Norblina z czasów jego pobytu w Polsce brak w nich głębszego
zrozumienia i trafnej oceny rzeczywistości polskiej. Są to wprawdzie wierne
w szczegółach, lecz przekształcone obrazy życia, odtwarzanego w innym
już środowisku. Artysta, który w r. 1804 opuścił na zawrze Polskę i pozostał
już we Francji do końca swojego życia, zetknął się tam niewątpliwie z innymi
warunkami życia społecznego, jak również z inną sytuacją w dziedzinie
sztuki. Wprawdzie francuska sztuka dojrzałego klasycyzmu nie wywarła
wpływu na starzejącego się już artystę, ale fakt oddalenia od Polski spowo-
dował w jego pamięci pewne przymglenie obrazów polskiego życia. Braku
odpowiednich podniet, płynących od strony życia polskiego nie mogły
zrównoważyć listowne uwagi Izabeli Czartoryskiej, która omawiała szcze-
góły odtwarzanych przez artystę strojów, jak o tym świadczą czynione jej
ręką dopiski na rysunkach artysty. Wszystko to sprawiło, że doszło do pew-
nych zjawisk regresyjnych w tak cennej dla nas twórczości francuskiego
malarza^ który potrafił się wczuć głęboko w odrębną rzeczywistość polską.
Jego z czasem niemal organiczną łączność z polskością potwierdza także
i ta okoliczność, że nawet po wyjeździe z Polski służył jej swym malarstwem.
Chociaż Album strojów polskich stracił wiele z żywości barw, sycących polską
twórczość mistrza, to jednak świadczy on o tym, że trudno mu było rozstać
się z przybraną ojczyzną.

234
 
Annotationen