[71]
II. 3. Scena u handlarza trumien, 1867, olej, płótno, 81 x 108 cm, Muzeum Sztuki w Charkowie, nr inw. 73-ЖРУ
II. 4.
Noc na Iwana Kupały, 1867,
olej, płótno, 81 x 152 cm,
Lwowska Narodowa Galeria
Sztuki im. Borysa Woźnickiego
(LNGS), nr inw. Ж-5853
wi wyraziście wskazuje na chęć zysku niezależnie
od okoliczności. To przedstawienie pomyślane zo-
stało tak, by wzbudzać u odbiorcy współczucie dla
kobiety i niechęć do mężczyzny.
Do wątków zainspirowanych obrzędowością
ludową powrócił artysta w malowanym w tym sa-
mym czasie obrazie Noc na Iwana Kupały (il. 4),
którego kanwą jest pogański zwyczaj skakania
przez ognisko związany z obchodami święta letnie-
go przesilenia słońca, w Polsce znanego oczywiście
jako noc świętojańska lub sobótka, na ziemiach
ukraińskich i rosyjskich zwanego świętem Kupały.
Podobnie jak w Nocy św. Andrzeja zwrócenie się
artysty ku obyczajowości powiązane zostało z po-
szukiwaniem atmosfery niesamowitości i pewnej
baśniowej mistyczności. W wypadku tego obrazu,
nawet pomimo pewnej sztywności konwencjonal-
nych póz postaci, autentyczność ujęcia wiejskiej za-
bawy jest o wiele silniejsza. Zapewne Siemiradzki,
który prawdopodobnie miał wielokrotnie okazję
II. 3. Scena u handlarza trumien, 1867, olej, płótno, 81 x 108 cm, Muzeum Sztuki w Charkowie, nr inw. 73-ЖРУ
II. 4.
Noc na Iwana Kupały, 1867,
olej, płótno, 81 x 152 cm,
Lwowska Narodowa Galeria
Sztuki im. Borysa Woźnickiego
(LNGS), nr inw. Ж-5853
wi wyraziście wskazuje na chęć zysku niezależnie
od okoliczności. To przedstawienie pomyślane zo-
stało tak, by wzbudzać u odbiorcy współczucie dla
kobiety i niechęć do mężczyzny.
Do wątków zainspirowanych obrzędowością
ludową powrócił artysta w malowanym w tym sa-
mym czasie obrazie Noc na Iwana Kupały (il. 4),
którego kanwą jest pogański zwyczaj skakania
przez ognisko związany z obchodami święta letnie-
go przesilenia słońca, w Polsce znanego oczywiście
jako noc świętojańska lub sobótka, na ziemiach
ukraińskich i rosyjskich zwanego świętem Kupały.
Podobnie jak w Nocy św. Andrzeja zwrócenie się
artysty ku obyczajowości powiązane zostało z po-
szukiwaniem atmosfery niesamowitości i pewnej
baśniowej mistyczności. W wypadku tego obrazu,
nawet pomimo pewnej sztywności konwencjonal-
nych póz postaci, autentyczność ujęcia wiejskiej za-
bawy jest o wiele silniejsza. Zapewne Siemiradzki,
który prawdopodobnie miał wielokrotnie okazję