Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
licznymi przywilejami, a nawet pomniejsze miasta otrzymywały prawo odbywania jarmarków i prawo składu. Powstawały nowe
miasta, rozwijały się cechy. Uporządkowane zostały stosunki monetarne, wybijano grosze krakowskie — z grzywny, tj. z pół
funta czystego srebra — 48 groszy. W ślad za postępem ekonomicznym szedł wzrost kultury umysłowej, potrzeba nauki i oświa-
ty, czego wyrazem było założenie w Krakowie uniwersytetu w 1364 roku. Podniosła się również kultura życia codziennego.
Przeważające dotychczas budownictwo drewniane ustępować zaczęło budownictwu murowanemu. W nowym gotyckim stylu miesz-
czanie wznosili kamienice, możnowładcy zamki, a sam król na Wawelu ufundował zamek murowany w miejsce dotychczasowego
— drewnianego. Po bezpotomnej śmierci Kazimierza Wielkiego na tron polski wstąpił w 1 370 roku jego siostrzeniec, syn Elżbie-
ty Łokietkówny i króla węgierskiego Karola Roberta, Ludwik, następnie zaś królową polską została córka Ludwika, Jadwiga,
która poślubiła wielkiego księcia litewskiego Władysława Jagiełłę. Polska zawarła z Litwą unię, początkowo personalną, następ-
nie zaś, w XVI w. zjednoczyła się z nią w potężne państwo — Rzeczpospolitą Obojga Narodów. W rzeczy samej było to państwo
wielonarodowe, monarchia stanowa, w której coraz większą rolę odgrywał stan szlachecki. Przekształcenia społeczne, polityczne,
gospodarcze i kulturowe dokonywały się stopniowo, pod wpływem wielorodnych, niekiedy antagonistycznych czynników.

W dziedzinie rzemiosła artystycznego okres ostatnich Piastów i okres pierwszych Jagiellonów pozostawały pod dominacją
stylu gotyckiego. Najwcześniejsze objawy tego stylu wystąpiły w Polsce w XIII w., trwał zaś on, obejmując wszystkie rodzaje
sztuk, aż do lat dwudziestych XVI w., wyparty przez renesans. W niektórych zresztą działach, np. w złotnictwie, gotyk utrzy-
mywał się znacznie dłużej. Był to bowiem styl jasno zdefiniowany, o wyraźnej tektonice i określonym repertuarze dekoracyjnym,
z przewagą motywów o charakterze abstrakcyjnym, geometryzującym, a zarazem dynamicznym. Lubował się gotyk w formach
architektonicznych, lecz w miarę rozwoju przyjmował również motywy roślinne, zgodnie ze swoim poczuciem estetycznym formy
przetworzone, suche, pryzmatyczne, splątane, to znów zgoła naturalistyczne — liście, gałązki, kwiaty, wreszcie także motywy
antropo- i zoomorficzne, ale zawsze w ostro zarysowanych konturach. Gotyk, styl agresywny, zdobywczy i ekspresyjny, obejmu-
jący wszystkie zjawiska kultury, z równą mocą objawiał się w strukturach ogromnych katedr, jak i w mikrostrukturach złotnictwa
i biżuterii. Przekraczał dotychczasowe społeczne bariery sztuki, służąc nie tylko dworom królewskim i magnackim oraz szerokim
kręgom szlachty i mieszczaństwa, ale nawet penetrując ośrodki wiejskie: był po prostu ogólnie przyjęty i uznany. Wynikając
z ogólniejszych poglądów na świat i w ciągu kilku wieków doznając swoistych transformacji, gotyk niemal wszędzie występował
w dwóch fazach. Jego wcześniejsza faza, określana mianem stylu „miękkiego", „pięknego" lub „międzynarodowego" miała swą
kulminację około 1400 roku i łączyła się z kosmopolityczną, idealistyczną kulturą dworską, faza zaś późniejsza, ze szczytowym
wyrazem około 1450 roku, nazywana stylem „twardym" stanowiła zwrot ku realizmowi, łączyła się przede wszystkim z kulturą
mieszczańską, przedstawiała świat i człowieka w sposób bardziej naturalny i zrozumiały. Ów gotycki naturalizm był przygotowa-
niem do renesansu. Dialektyczne następstwo faz stylowych stanowiło oczywiście wyraz trwającej w średniowieczu walki pomiędzy
idealizmem i realizmem na wielu innych polach, zwłaszcza w filozofii.

O ile we wcześniejszym średniowieczu fundatorami sztuk byli monarchowie, panowie feudalni i duchowieństwo, to w XIV
i XV w., coraz większy był fundatorski udział miejskiego patrycjatu, w miastach zresztą skupiała się znaczna część wytwórczych
warsztatów. Odziedziczony po starożytności podział na sztuki wolne i sztuki rzemieślnicze trwał nadal. Do pierwszych zaliczano
umiejętności pod patronatem muz — literaturę, muzykę, teatr, także geometrię i astronomię, natomiast wszystkie umiejętności
wymagające pracy rąk, również malarstwo i rzeźba, należały do rzemiosł. Malarzom zlecano nie tylko komponowanie obrazów,
ale także malowanie tarcz i kopii rycerskich, emblematów, szyldów i powozów, rzeźbiarzom zaś wszelkie prace snycerskie. Tak więc
malarze i rzeźbiarze, podobnie jak murarze i kamieniarze, włączeni zostali w ramy organizacji cechowej, ich polem działania stały
się warsztaty, skupiające mistrza, czeladników i uczniów, sam zaś sposób wytwarzania był skodyfikowany i bardzo rygorystycz-
ny. A więc artyści w naszym dzisiejszym rozumieniu stanowili część warstwy rzemieślniczej, związanej wspólnym statusem, upraw-
nieniami i powinnościami. Dzieła powstające w warsztatach cechowych najczęściej pozostawały niesygnowane, anonimowe. O ile
nawet w źródłach napotykamy nazwiska twórców, trudno jest związać z nimi konkretne dzieła. Anonimowość stanowiła bowiem
zasadę twórców średniowiecza, a tym łatwiej na nią przystawano, że wiele dzieł powstawało wspólnym, zbiorowym wysiłkiem.

Podobnie jak w odniesieniu do wcześniejszego średniowiecza, dysponujemy nikłym, fragmentarycznym zasobem oryginalnych
zabytków rzemiosła artystycznego, ilustrujących kulturę polską w XIV i XV w. Część zachowanych obiektów uznać trzeba za
import zagraniczny, część wyszła na pewno z rąk mistrzów obcego pochodzenia przybyłych do Polski na zaproszenie dworu lub
przyjętych do organizacji cechowych w miastach, pozostaje więc dość nieznaczna grupa przedmiotów, które hipotetycznie uznajemy
za dzieło rąk polskich lub za dzieło wynikłe z polskiego ducha, rodzimej inspiracji i smaku artystycznego. Głównie dzięki źródłom
pisanym i ikonograficznym, dość bogatym i artystycznie doskonałym, możemy pokusić się o ideową rekonstrukcję zbliżającą nas
do rzeczywistego stanu tej gałęzi kultury narodowej.

Rozpoczynając, zgodnie z przyjętym założeniem, przegląd zabytków od obiektów najwyższej rangi, przypomnieć wypada, że
niestety nie istnieje już najszacowniejszy klejnot państwa polskiego, korona Łokietkowa, zwana potem oryginalną lub uprzywile-
jowaną (corona originalis czyli privilegiata), przechowywana od 1 320 roku w Skarbcu koronnym na Wawelu, która zdobiła od
tego czasu skronie wszystkich niemal monarchów, aż po Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zagrabiona w 1795 roku przez
 
Annotationen