Rękopisy i pierwodruki iluminowane BJ — Polska: 200
S. 311
Zakończenie dekoracji stanowi umieszczona tuż nad
dolnym marginesem głowa aniołka, z którego skrzydeł
wyrastają gałązki akantu zwijające się spiralnie, zakoń-
czone kwiatami tulipanów. Pod tą dekoracją uwiecznił
się jako autor o. Hipolit Szolc.
Dekoracja rękopisu opisanego jest dziełem miernego
talentu. Niemniej jest ciekawym anachronizmem i do-
kumentem historyczno-kulturalnym. Ręcznie pisane
i iluminowane księgi straciły zupełnie rację bytu pod
koniec wieku XVII. Znajdują one jedno tylko, uwarun-
kowane potrzebą, uzasadnienie:jako śpiewniki kościelne
wielkiego formatu, pisane pismem tak dużym, aby było
ono widoczne na chórze i czytelne dla większej ilości
osób. Do tej kategorii rękopisów należy Antyfonarz
w Bibliotece Jagiellońskiej.
Rysunek figur i draperii jest słaby, anatomia i pro-
porcje ciała są nieforemne a typy ludzkie mało po-
wabne. Wykonanie techniczne jest dość grube, ale ko-
loryt jest zróżnicowany i bogaty, a inwencja autora,
jeżeli idzie o ornamentykę i budowę dużych inicjałów,
wcale pomysłowa. Ciekawe jest zaktualizowanie scen
biblijnych i ewangelicznych. Adam i Ewa, pasterze
w Adoracji Dzieciątka, orszak Trzech Króli itd., to
nie są wyidealizowane, abstrakcyjne figury istniejące
poza czasem i przestrzenią, ale odbicie żywej, otacza-
jącej malarza rzeczywistości, wizerunki ludzi, których
spotykał na wsi i w mieście pod koniec wieku XVII:
chłopów, mieszczan i żołnierzy. Ciekawsze, oryginal-
niejsze i pod względem artystycznym lepsze są inicjały
ornamentalne dużych rozmiarów (wysokość ich sięga
od 80—280 mm), w których kompozycji malarz dy-
sponuje obfitym i urozmaiconym zasobem form zdobni-
czych. Można wyróżnić pośród nich kilka typów: takie,
które są utworzone z mięsistych liści akantu, złotych
lub różnobarwnych, inne z pni drzewnych, niektóre
z rogów obfitości, z ciała ryby lub smoka, z kwiatów
lub owoców. Wreszcie ulubionym motywem są drzewa
palmowe, których rozwidlone, pierzaste korony tworzą
często poprzeczne laski litery T. Swoisty wdzięk sztuki
półludowej mają bordiury kwiatowe, znacznie jaśniejsze
i żywsze w kolorze niż miniatury figuralne i same kor-
pusy inicjałów, utrzymane najczęściej w ciemniejszej
skali. Nazwisko o. Hipolita Szolca nie jest zanotowane
w żadnym słowniku artystów, nie zawiera go też bio-
graficzna kartoteka w Zakładzie Dokumentacji Insty-
tutu Historii PAN.
Z. Ameisenowa: Rękopisy iluminowane — 23
177
S. 311
Zakończenie dekoracji stanowi umieszczona tuż nad
dolnym marginesem głowa aniołka, z którego skrzydeł
wyrastają gałązki akantu zwijające się spiralnie, zakoń-
czone kwiatami tulipanów. Pod tą dekoracją uwiecznił
się jako autor o. Hipolit Szolc.
Dekoracja rękopisu opisanego jest dziełem miernego
talentu. Niemniej jest ciekawym anachronizmem i do-
kumentem historyczno-kulturalnym. Ręcznie pisane
i iluminowane księgi straciły zupełnie rację bytu pod
koniec wieku XVII. Znajdują one jedno tylko, uwarun-
kowane potrzebą, uzasadnienie:jako śpiewniki kościelne
wielkiego formatu, pisane pismem tak dużym, aby było
ono widoczne na chórze i czytelne dla większej ilości
osób. Do tej kategorii rękopisów należy Antyfonarz
w Bibliotece Jagiellońskiej.
Rysunek figur i draperii jest słaby, anatomia i pro-
porcje ciała są nieforemne a typy ludzkie mało po-
wabne. Wykonanie techniczne jest dość grube, ale ko-
loryt jest zróżnicowany i bogaty, a inwencja autora,
jeżeli idzie o ornamentykę i budowę dużych inicjałów,
wcale pomysłowa. Ciekawe jest zaktualizowanie scen
biblijnych i ewangelicznych. Adam i Ewa, pasterze
w Adoracji Dzieciątka, orszak Trzech Króli itd., to
nie są wyidealizowane, abstrakcyjne figury istniejące
poza czasem i przestrzenią, ale odbicie żywej, otacza-
jącej malarza rzeczywistości, wizerunki ludzi, których
spotykał na wsi i w mieście pod koniec wieku XVII:
chłopów, mieszczan i żołnierzy. Ciekawsze, oryginal-
niejsze i pod względem artystycznym lepsze są inicjały
ornamentalne dużych rozmiarów (wysokość ich sięga
od 80—280 mm), w których kompozycji malarz dy-
sponuje obfitym i urozmaiconym zasobem form zdobni-
czych. Można wyróżnić pośród nich kilka typów: takie,
które są utworzone z mięsistych liści akantu, złotych
lub różnobarwnych, inne z pni drzewnych, niektóre
z rogów obfitości, z ciała ryby lub smoka, z kwiatów
lub owoców. Wreszcie ulubionym motywem są drzewa
palmowe, których rozwidlone, pierzaste korony tworzą
często poprzeczne laski litery T. Swoisty wdzięk sztuki
półludowej mają bordiury kwiatowe, znacznie jaśniejsze
i żywsze w kolorze niż miniatury figuralne i same kor-
pusy inicjałów, utrzymane najczęściej w ciemniejszej
skali. Nazwisko o. Hipolita Szolca nie jest zanotowane
w żadnym słowniku artystów, nie zawiera go też bio-
graficzna kartoteka w Zakładzie Dokumentacji Insty-
tutu Historii PAN.
Z. Ameisenowa: Rękopisy iluminowane — 23
177