250
Arkadiusz Wagner
16. Krzysztof Perwanger lub
anonimowy pomocnik mistrza,
Piotrowin (fragment), figura z
ołtarza głównego kolegiaty w
Dobrym Mieście, 1747
Katarzyny Sieneńskiej zaakcentowano wręcz półobrót w jego stronę. Dzięki temu możli-
wy jest bezpośredni kontakt wzrokowy z rzeźbionymi postaciami.
Podobne funkcje pełnią figury zwieńczeniowe, wskazujące na ideowo najważniejsze
motywy ołtarza. W Dobrym Mieście i Elblągu służy temu posadowienie figur na naczół-
kach. Wysokie umiejscowienie figur (co prowadzi do zatarcia widoku szczegółów twa-
rzy) wywołuje u widza wrażenie wpatrywania się w niego rzeźbionych postaci.
Szczególnie emocjonalny stosunek zdaje się łączyć anioły z ołtarza orneckiego z tamtej-
szym, zwieńczeniowym obrazem. Postacie aniołów nie tylko wskazują na obraz ale i pod-
trzymują go rękoma. Widzowi stojącemu przed nastawą umożliwiono uczestnictwo w tej
akcji, dzięki zwracającym się ku niemu twarzom aniołów.
***
Powyższa analiza porównawcza trzech zespołów rzeźb, a wśród nich prac dobromiej-
skich - wyłączanych dotąd z dorobku Perwangera - wskazuje na wysoki stopień ich jed-
norodności. Przesądza to o uznaniu ich za dzieło jednego i tego samego warsztatu, a być
może nawet artysty Krzysztofa Perwangera.
Homogeniczność zespołów figur sprowadza się w pierwszej kolejności do formy. Two-
rzono je bowiem według analogicznych zasad budowy bryły rzeźbiarskiej, draperii i anato-
mii. Wszystkie z rzeźbionych postaci reprezentują też bardzo zbliżony typ fizjonomiczny.
Cechuje go wyraźna idealizacja a w niektórych przypadkach wręcz androgynizacja sylwetki
Arkadiusz Wagner
16. Krzysztof Perwanger lub
anonimowy pomocnik mistrza,
Piotrowin (fragment), figura z
ołtarza głównego kolegiaty w
Dobrym Mieście, 1747
Katarzyny Sieneńskiej zaakcentowano wręcz półobrót w jego stronę. Dzięki temu możli-
wy jest bezpośredni kontakt wzrokowy z rzeźbionymi postaciami.
Podobne funkcje pełnią figury zwieńczeniowe, wskazujące na ideowo najważniejsze
motywy ołtarza. W Dobrym Mieście i Elblągu służy temu posadowienie figur na naczół-
kach. Wysokie umiejscowienie figur (co prowadzi do zatarcia widoku szczegółów twa-
rzy) wywołuje u widza wrażenie wpatrywania się w niego rzeźbionych postaci.
Szczególnie emocjonalny stosunek zdaje się łączyć anioły z ołtarza orneckiego z tamtej-
szym, zwieńczeniowym obrazem. Postacie aniołów nie tylko wskazują na obraz ale i pod-
trzymują go rękoma. Widzowi stojącemu przed nastawą umożliwiono uczestnictwo w tej
akcji, dzięki zwracającym się ku niemu twarzom aniołów.
***
Powyższa analiza porównawcza trzech zespołów rzeźb, a wśród nich prac dobromiej-
skich - wyłączanych dotąd z dorobku Perwangera - wskazuje na wysoki stopień ich jed-
norodności. Przesądza to o uznaniu ich za dzieło jednego i tego samego warsztatu, a być
może nawet artysty Krzysztofa Perwangera.
Homogeniczność zespołów figur sprowadza się w pierwszej kolejności do formy. Two-
rzono je bowiem według analogicznych zasad budowy bryły rzeźbiarskiej, draperii i anato-
mii. Wszystkie z rzeźbionych postaci reprezentują też bardzo zbliżony typ fizjonomiczny.
Cechuje go wyraźna idealizacja a w niektórych przypadkach wręcz androgynizacja sylwetki