Na ROZDROŻU NOWOCZESNOŚCI - „GALERIE NIEZALEŻNE" W Polsce LAT 60.
485
2. Antoni Starczewski, „Forma
przestrzenna" (Die raumlich Form),
I Biennale Form Przestrzennych,
Elbląg (1965)
organizatorów, określone miejsce, zaprojektować dla niego i zrealizować formę prze-
strzenną". Przewartościowanie „laboratoryjnej" twórczości artystycznej, logika „nowo-
czesności" podpowiadała organizatorom Biennale zlokalizowanie pracy artysty w
kontekście społecznym, zaangażowanie w daną przestrzeń miasta. Bogusz w artykule pro-
gramowym notował: „Potrzeba szukania najodpowiedniejszych warunków do realizacji
współczesnych zadań jakie stają przed plastyką, inspiruje w środowisku artystycznym
wiele nowych idei organizacyjnych. Potrzebny jest również mecenas, który umożliwiłby
ich realizację. [...] Przewiduje się stałe konsultacje plastyków ze współpracującymi inży-
nierami, technikami, robotnikami, którzy dotychczas traktowani jako odbiorcy - stają się
współtwórcami formy przestrzennej, tym bardziej, że realizacja odbywa się w „Zamechu"
na wyznaczonych stanowiskach, w otoczeniu pełnej produkcji zakładu. Wyprowadzenie
plastyka z pracowni w centrum produkcji i włączenie go w pracę całej załogi winno
ukształtować nie tylko nowe kryteria, ale i pojęcia funkcji sztuki nowoczesnej. Założenia
I Biennale Form Przestrzennych są wielkim eksperymentem nowatorskim kształtującym
słusznie pojętą nowoczesną formę mecenatu i włączenie dzieła sztuki w naszą codzienną
pracę i codzienne życie"15. W innym zaś miejscu Kwiatkowski pisał: „Zbliżamy się do
momentu, w którym będziemy łączyli wszystkie formy i dyscypliny w celu stworzenia
nowego obrazu rzeczywistości. Hasło 'człowiek w obrazie' otwiera nową perspektywę
rozwojową i jest naturalnym dążeniem obecnych poszukiwań"16 .
Jeszcze przed zakończeniem imprezy Bogucki triumfalnie głosił: „Elbląskie konfron-
tacje nowej sztuki z nowego typu mecenatem i odbiorcą społecznym wydaje się być
15 M. BOGUSZ, I Biennale Form Przestrzennych, „Kultura" 1965, nr 32, s. 10.
16 G. KWIATKOWSKI, O społecznej przyszłości sztuki, „Litery" 1965, nr 11, s. 8-9.
485
2. Antoni Starczewski, „Forma
przestrzenna" (Die raumlich Form),
I Biennale Form Przestrzennych,
Elbląg (1965)
organizatorów, określone miejsce, zaprojektować dla niego i zrealizować formę prze-
strzenną". Przewartościowanie „laboratoryjnej" twórczości artystycznej, logika „nowo-
czesności" podpowiadała organizatorom Biennale zlokalizowanie pracy artysty w
kontekście społecznym, zaangażowanie w daną przestrzeń miasta. Bogusz w artykule pro-
gramowym notował: „Potrzeba szukania najodpowiedniejszych warunków do realizacji
współczesnych zadań jakie stają przed plastyką, inspiruje w środowisku artystycznym
wiele nowych idei organizacyjnych. Potrzebny jest również mecenas, który umożliwiłby
ich realizację. [...] Przewiduje się stałe konsultacje plastyków ze współpracującymi inży-
nierami, technikami, robotnikami, którzy dotychczas traktowani jako odbiorcy - stają się
współtwórcami formy przestrzennej, tym bardziej, że realizacja odbywa się w „Zamechu"
na wyznaczonych stanowiskach, w otoczeniu pełnej produkcji zakładu. Wyprowadzenie
plastyka z pracowni w centrum produkcji i włączenie go w pracę całej załogi winno
ukształtować nie tylko nowe kryteria, ale i pojęcia funkcji sztuki nowoczesnej. Założenia
I Biennale Form Przestrzennych są wielkim eksperymentem nowatorskim kształtującym
słusznie pojętą nowoczesną formę mecenatu i włączenie dzieła sztuki w naszą codzienną
pracę i codzienne życie"15. W innym zaś miejscu Kwiatkowski pisał: „Zbliżamy się do
momentu, w którym będziemy łączyli wszystkie formy i dyscypliny w celu stworzenia
nowego obrazu rzeczywistości. Hasło 'człowiek w obrazie' otwiera nową perspektywę
rozwojową i jest naturalnym dążeniem obecnych poszukiwań"16 .
Jeszcze przed zakończeniem imprezy Bogucki triumfalnie głosił: „Elbląskie konfron-
tacje nowej sztuki z nowego typu mecenatem i odbiorcą społecznym wydaje się być
15 M. BOGUSZ, I Biennale Form Przestrzennych, „Kultura" 1965, nr 32, s. 10.
16 G. KWIATKOWSKI, O społecznej przyszłości sztuki, „Litery" 1965, nr 11, s. 8-9.