(9)
Ołtarz Stosza w Schwazu
253
go z nich, dłuta jakiegoś nieznanego przeciętnego mistrza, te trzy figury myl-
nie związano z nazwiskiem Stosza.
Zadziwia jednak wątpliwość, czemu figury owego przeciętnego mistrza zdo-
łały się zachować, podczas gdy wspaniałe, prawie równe krakowskim, zginęły
bez śladu? Czemu stać się to miało w Tyrolu tak wrażliwrym na piękno dziel
sztuki i tak troskliwego o ich zachowanie?
Styl owych zachowanych figur, raczej może szwabski, niż stoszowski, nie
wskazuje na słuszność tezy Fisehnalera. Mimo trafnych, choć opartych jedynie
na stylistycznej analizie, uzasadnień Dauina, nie jest wykluczone, że figury te
wychodzić mogłyby, mimo to, z pracowni mistrza, że mógłby wykonać je prze-
cie kto inny-
Dauu sformułował tezę, że nie są one dziełem Stosza; czyim dziełem
są one, tego nie ustalał. Nie ustalał również stosunku mistrza do miasta jak
Hyc. 115. Św. Urszula.
Kzeżba ołtarza w Szhwazu
Fot. Georg Angerer-Sehwaz.
Ołtarz Stosza w Schwazu
253
go z nich, dłuta jakiegoś nieznanego przeciętnego mistrza, te trzy figury myl-
nie związano z nazwiskiem Stosza.
Zadziwia jednak wątpliwość, czemu figury owego przeciętnego mistrza zdo-
łały się zachować, podczas gdy wspaniałe, prawie równe krakowskim, zginęły
bez śladu? Czemu stać się to miało w Tyrolu tak wrażliwrym na piękno dziel
sztuki i tak troskliwego o ich zachowanie?
Styl owych zachowanych figur, raczej może szwabski, niż stoszowski, nie
wskazuje na słuszność tezy Fisehnalera. Mimo trafnych, choć opartych jedynie
na stylistycznej analizie, uzasadnień Dauina, nie jest wykluczone, że figury te
wychodzić mogłyby, mimo to, z pracowni mistrza, że mógłby wykonać je prze-
cie kto inny-
Dauu sformułował tezę, że nie są one dziełem Stosza; czyim dziełem
są one, tego nie ustalał. Nie ustalał również stosunku mistrza do miasta jak
Hyc. 115. Św. Urszula.
Kzeżba ołtarza w Szhwazu
Fot. Georg Angerer-Sehwaz.