Sukiennice krakowskie
Fot. inż. arch. S. świszczowski
Ryc. 140. Jeden z maskaronów fasady wschodniej.
zakończonych pinaklami, od strony zaś ul. Siennej fasada była jeszcze prostsza,
bez ryzalitów i przybudówek. Potężny dwuspadowy dach, kryty gontem, pa-
nował nad rynkiem, wznosząc się wysoko ponad niskie kramy, przysłaniające dol-
ne części podłużnych ścian gmachu. Budynek był skromny, ściśle użytkowy,
musiał jednak imponować ogromnymi rozmiarami, przypominając trzynawo-
wy kościół bazylikowy. Dotrwał on w tym stanie do roku 1555.
W tym roku poważne szkody w Sukiennicach wyrządził pożar, który wy-
buchnął „feria secunda post Ornnium Sanctorum hora 5 noctis... ex tabernis
cerdonicis et sutoris”. 19) Zniszczeniu musiały ulec konstrukcje drewniane
dachów7, ściany szczytowe i górne partie murów. Sklepienia i okiennice żelazne
zabezpieczyły przynajmniej częściowo składy i wnętrza kramów, gdyż w' ra-
chunkach miejskich notowane są w7 najbliższych po pożarze latach wpływy
z czynszów7. Odbudowa zniszczeń nastąpiła szybko. W r. 1556 przygotowano
w7 cegielniach i wapiennikach miejskich materiały i rozpoczęto roboty, ukoń-
19) PIEKOSIŃSKI, Prawa., przywileje i ustawy m. Krakowa, cz. IV. s. 1027: