Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 13.1977

DOI article:
Krakowski, Piotr: Z zagadnień polskiego malarstwa krajobrazowego w I połowie w. XIX.: (Teoria i twórczość)
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20408#0137
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
gury tak się wzajem wspierają, jak poezja śpie-
wana przy muzyce” 2h Chodzi tutaj o uwydatnie-
nie pewnych wartości ideowych poprzez odpo-
wiednie skomponowanie scen figuralnych. „Połą-
czenie scen moralnego życia z nieżyjącą naturą
nadaje landszaftom wartość równą obrazom histo-
rycznym” 24. Sztafaż ludzki pozwala łatwiej okre-
ślić krajobraz i scharakteryzować go pod wzglę-
dem czasowym. Jego zdaniem „malarz landszaf-
tów używa ugrupowania jak [malarz] historycz-
ny landszaftów. Jak pierwszy dodaje wrażenia
przez landszaft, tak drugi wzmacnia wrażenie
landszaftu przez wspomnienie historii”25.

Z kolei Jan Ludwik Żukowski, bardziej pu-
blicysta i działacz polityczny niż estetyk, zwią-
zany z Towarzystwem Patriotycznym i współpra-
cujący z „Gazetą Polską”, zbieracz pieśni i podań
ludowych, postać charakterystyczna dla czasów
Królestwa Kongresowego26, w swoim artykule
O sztuce drukowanym w r. 1828 powiada, że
„ścisłe [...] czyli właściwe znaczenie sztuki, jest
to obraz działalności wewnętrznej umysłu, skie-
rowanej ku pewnemu i oznaczonemu celowi, wy-
stawiony w postaci zmysłowej, do czego natura
jedynie materii dostarcza. Właściwa zatem sztuka
jest: z fenomenów świata zmysłowego tworzyć
w podobnych już mniej więcej postaciach obrazy,
myśli i wewnętrzne czynności umysłu [...] Czło-
wiek już pod względem własności i przymiotów
fizycznych jest naczelną istotą w naturze, wyższy
od wszystkich fenomenów znanych w jej całości.
Z tej to wyższości moralnej — jakeśmy widzie-
li — wynikające sztuki muszą nosić wyraźne jej
piętno, czyli inaczej: sztuka musi być doskonal-
szą od natury, mieć wysokie znamię swego źró-
dła, to jest twórczej siły, która najbardziej w osią-
ganiu zamierzonych celów jest przydatną, [...j
Myśl wcielona jest sztuką. Dzielniej rozwinięta,
czyli bardziej dojrzała tworzy wyższy obraz, do-
skonalszą sztukę i tak aż do ideału, będącego
najwyższym punktem władz człowieka w tym
względzie” 27. Zdaniem Żukowskiego sztuka nie
może być naśladownictwem natury.

Pierwszym krytykiem i estetykiem par excel-
lence romantycznym w Polsce był Maurycy Mo-
chnacki, który pozostawał pod szczególnie wyraź-
nym wpływem poglądów niemieckich, wykazując 23 24 25 26 * * * *

23 Tamże, s. 241.

24 Tamże, s. 246.

25 Tamże, s. 249.

26 P. Bańkowski, Maurycy Mochnacki jako teo-

retyk i krytyk romantyzmu polskiego, Kraków 1913,

s. 84.

2'J. L. Żukowski, O sztuce (Gazeta Polska,

nry 96, 98, 100, 101, 102, R. 1828, s. 392).

w swoich licznych rozprawach i artykułach za-
równo oddziaływanie Lessinga i Schillera, jak
i niemieckich romantyków. We wszystkich swoich
pracach Mochnacki założenia teoretyczne kształ-
tował głównie w oparciu o niemiecką filozofię
idealistyczną. Wyodrębniając główne myśli za-
warte w poglądach filozoficznych i estetycznych
Mochnackiego, podkreślić należy jako jeden z za-
sadniczych jego postulatów postulat jedności du-
cha i materii 28. Podstawą do przyjęcia przez Mo-
chnackiego tego rodzaju tezy stał się pokantowski
idealizm niemiecki, wyznający zasadę, że o ota-
czającym nas świecie stanowi jedynie i wyłącznie
substancja duchowa, i że tylko to, co jest ducho-
we, może być realne, zaś wszystko inne jest tylko
złudzeniem. Tak pojmowany idealizm prowadził
do panteizmu, którym również przepełnione są
poglądy Mochnackiego.

Z postawą panteistyczną spotkał się Mochnac-
ki już u Rousseau, dla którego natura zawsze była
odbiciem ludzkiego ducha, z kolei u Schillera.
W Philosophische Briefe, które Mochnacki tłu-
maczył w r. 1825 dla „Dziennika Warszawskiego”,
czytamy, że „wszechświat jest myślą Boga [...]
Bóg i natura są to dwie najzupełniej sobie równe
wielkości. Cała suma zgodnych czynności, które
w substancji boskiej istnieją obok siebie, w przy-
rodzie, która jest tej substancji odbiciem, rozdrab-
nia się na niezliczone ilości i stopnie. Natura jest
Bogiem, podzielonym w sposób nieskończony”29.
Jeszcze wyraźniej występuje ta koncepcja jednoś-
ci u Niemców w tzw. „szkole romantycznej”. Wy-
powiedzi obu Schleglów, a przede wszystkim No-
valisa, kierują Mochnackiego w stronę filozofii
przyrody. Łatwo można wykazać zależność poglą-
dów polskiego pisarza od Novalisa, łącznie z pod-
kreśleniem szczególnej roli artysty, który dla obu
jest najlepszym wyrazicielem tego ścisłego zwią-
zku człowieka z naturą 30. Wreszcie na stosunku
Mochnackiego do natury, na jego percepcji ota-
czającego nas świata zaciążyły w sposób chyba
najbardziej istotny idee Schellinga31. Jego wy-
kład U ber das Verhaltnis der bildenden Kiinste
zur Natur, wygłoszony w r. 1807 w Monachium,
wywarł wyraźny wpływ na Mochnackiego. Dla
Schellinga przyroda jest „Odyseją ducha” i znaj-
duje się w ustawicznym ruchu, wywołanym przez

28 W. Schroeder, Studien iiher Maurycy Moch-
nacki mit besonderer Beriicksichtigung des deutschen
Einflusses, Berlin 1953, s. 161.

29 M. Mochnacki, O literaturze polskiej w wie-
ku dziewiętnastym (Wstęp H. Ż y c z y ń s k i), Biblio-
teka Narodowa, Kraków 1923, s. X.

30 Schroeder, o.c., s. 31.

31 Tamże, s. 162.

128
 
Annotationen