Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 13.1977

DOI Artikel:
Krakowski, Piotr: Z zagadnień polskiego malarstwa krajobrazowego w I połowie w. XIX.: (Teoria i twórczość)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20408#0141
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Kraszewskiego przy całym akcentowaniu przez
naszą historię sztuki i krytyki jego pozytywnych,
zmierzających ku realistycznemu pojmowaniu na-
tury, tendencji 63 zaznacza się dość silny konser-
watyzm. Kraszewski wprawdzie nawoływał do
malowania krajobrazu ojczystego w sposób praw-
dziwy, charakteryzował jego fizjonomię, jego nie-
bo, rzeźbę terenu, roślinność, wody, sztafaż ludzki
i zwierzęcy oraz architekturę, ale szukając „cha-
rakteru”, „poezji prawdy, prawdy ideału”, „indy-
widualnych cech pejzażu”, zalecał jednocześnie
„idealizowanie piętn wybitnych, ożywianie natu-
ry wartościami psychicznymi, które wnosi czło-
wiek 64. Kraszewski, który wyżej cenił Calame’a
od barbizończyków, choć i tym przyznawał cechy
pozytywne 65 — który wyróżniał twórczość Les-
singa, Gudina i Ajwazowskiego — reprezentował
postawę, którą we właściwy sposób charaktery-
zuje powoływanie się chociażby na J. A. Lauren-
sa, autora traktatu o pięknie malowniczym 66. Po-
glądy więc Kraszewskiego stoją na pograniczu
dwu postaw: idealistycznej i realistycznej. Zresz-
tą generalnie rzecz biorąc, polscy krytycy sztuki,
zajmujący się w ostatniej fazie romantyzmu ma-
larstwem pejzażowym, mieli na jego temat dość
schematyczne poglądy i rozróżniali w zasadzie
dwa jego rodzaje. Toteż Kraszewski, pisząc o
twórczości Michała Kuleszy mówi tylko o pejza-
żu historycznym, czyli heroicznym, reprezento-
wanym przez twórczość Poussina, oraz o prostych
widokach natury. Jednakże w obu przypadkach
w zasadzie jest daleki od ściśle realistycznych
przedstawień natury. „Pierwszy — jak pisał —
zrodził się w głowie mistrza, który okolicę two-
rzy i ubiera ją w to, cokolwiek najwdzięczniej-
szego fantazja mu podaje; drugi jest idealizowa-
niem, upoetyzowaniem danej okolicy. Oba za cel
mają pokazanie idei, jaką artysta powziął o pięk-
ności w naturze, z tą tylko różnicą, że w pierw-
szym z zupełną swobodą puszcza się artysta w
krainę marzenia, w drugim idealizuje tylko to,
co ma przed sobą — tłumaczy dane. Boć w isto-
cie malarstwo nigdy nie jest i być nie powinno
naśladowaniem; nigdy nie może być przedrzeźnia-
niem natury, ale musi wyrażać myśl artysty i tłu-
maczyć naturę tylko” 67. Dla Kraszewskiego ciągle
jeszcze natura „jako objaw idei Bożej jest dzie-
łem majestatycznej wielkości”. Zaś piękno w na-
turze winno być odtworzone „wedle idei artysty”.

63 Dobrowolski, o.c., s. 382.

64 Kraszewski, o.c., s. 211.

65 Tamże, s. 213.

66 Tamże, s. 214.

67 J. I. Kraszewski, Pejzaż — Michał Kulesza

(Tygodnik Petersburski, nr 44, R. 16 (1845), s. 279).

„Stąd zasługa tych, co krajobrazowi potrafili na-
dać idealną piękność, wydobyć z niego, rozpoznać
w nim co dla drugich oczu jest zakryte i stwo-
rzyć mały światek swój, w któren patrząc widzi-
my zarazem i świat Boży, i twórcę drugiego świat-
ka — człowieka” 68.

W poglądach naszych krytyków i teoretyków
sztuki przewija się bardzo powszechna w roman-
tyzmie myśl, że otaczająca nas przyroda jest od-
powiednikiem stanów duszy. W trzecim tomie
Biblioteki Warszawskiej z r. 1841 F. Henryk Le-
westam w związku z Estetyką Hegla, której pol-
ski przekład przygotowywał do druku, pisał na
temat natury i jej estetycznego oddziaływania:
„Z innego jeszcze stanowiska poznajemy piękność
duszy jako wzniecającą w nas chwilowo usposo-
bienie duszy lub też do niego przypadającą. Cisza
nocy księżycem oświeconej, spokojność strumy-
kiem poprzerzynanej doliny, wzniosłość gwałtow-
nie wzruszonego oceanu, spokojna wielkość nieba
gwiazdami obsypanego, ileż w nas wzbudzają
uczuć lub do jakiego stopnia uczucia nasze wzma-
cniają” 69.

Na uwagę zasługują również dwa artykuły,
zamieszczone w Tygodniku Petersburskim, a pod-
pisane literą F. W odniesieniu do poezji autor
pisze: „Obrazy natury są rozmaite, a zawsze mag-
netyczne. Jeśli jej oblicze jest ponure, smutne —
działania podobneż wyrażać musi; jeśli jest
wdziękiem i naiwnością umajone — tkliwsze
wzbudza uczucia, a z tych dopiero poezja roz-
kwita” 70. Ten sam autor w związku z ukazaniem
się w r. 1839 albumu pt. Galicja w obrazach,
do którego rysunki wykonali m. in. Auer, Gor-
czyński, Lange, Zychowicz, Engert, zamknął swe
uwagi na wspomniany już temat, tym razem ści-
śle w odniesieniu do malarstwa pejzażowego, w
artykule pt. Myśli o nadaniu charakteru pejza-
żom, podając jednocześnie tam cechy charaktery-
styczne krajobrazu Litwy, Polesia, Ukrainy. „Wie-
my — powiada — iż każda okolica ma właściwy
sobie wyraz oblicza, który podług tego lub innego
kształtu czyni dla nas te lub inne wrażenia; ten
kraj podoba nam się naiwnością, tu bawią oko ro-
mantyczne góry i gaje, owdzie fantastyczność
przedstawia się w całej wspaniałości i bezładzie,
a gdzie indziej ponurą lub tęskną spotykamy na-
turę. Różnorodność tej fizjonomii, jakkolwiek zda-
wać się nam może wieloliczną i dającą się drobić

68 Tamże, s. 279.

69 F. H. L e w e s t a m, Wyjątki z estetyki, Biblioteka
Warszawska, R. 1841, t. III, s. 99.

70 F., Myśl o wpływie natury na poezję ludów (Ty-
godnik Petersburski, R. 11 (1840), nr 3, s. 16).

132
 
Annotationen