antyku Konstantyna Wielkiego sztuką chrześci-
jańską łacińskiej Europy o jednolitej strukturze
artystycznej, jednolitość zaś ta wynikała z refor-
matorskich założeń w równym, jeśli nie większym
stopniu politycznych niż kultowych, przejawia-
jąc się w świadomym nawiązaniu do sztuki wieku
IV 20. Ponad okresem poantycznego rozbicia i two-
rzenia się pierwszych organizmów państwowych
plemienno-narodowościowych sztuka karolińska
sięgała bezpośrednio do źródeł kultury basenu Mo-
rza Śródziemnego. Tak samo jak sztuka ottońska
była to sztuka „państwowa”, dworska, arystokra-
tyczna, normatywna. Obie realizowały pokrewną
koncepcję teologii politycznej, tylko że sztuka ot-
tońska utrwalała ją w sposób jednostronny, bo
zacieśnioną od r. 962 do pojęcia cesarstwa rzym-
sko-niemieckiego.
Podstawowa różnica między sztuką karolińską
a ottońską polega na tym, że pierwsza rozwijała
się w granicach limesu rzymskiego, druga zaś by-
ła próbą przeszczepienia sztuki wyrastającej z za-
łożeń karolińskich na terytorium leżące poza
rzymskim limesem, a w granicach limesu wscho-
dniokarolińskiego. Ani Karolingowie, ani przed-
stawiciele dynastii saskiej nie mieli jednej stałej
siedziby, zmieniając miejsce swego pobytu sto-
sownie do politycznych okoliczności. Ale gdy Ka-
rol Wielki chętnie przebywał w Akwizgranie, No-
wym Rzymie, bo tam było jego sacrum palatium
i pałacowa kaplica z cesarskim tronem, i gdy tam
został pochowany, Otto I miał swoją ulubioną sie-
dzibę w Magdeburgu i w założonej przez siebie
magdeburskiej katedrze znalazł wieczny spoczy-
nek. To co w rządzonym przez Karola Wielkiego
państwie było programem, który mógł nawiązy-
wać do miejscowych doświadczeń okresu subanty-
cznego, to w państwie ottońskim i przedstawicieli
dynastii salickiej wymagało przeszczepu na zie-
mie, które dopiero wychodziły ze stadium ple-
miennego barbarzyństwa.
Mimo wskazanych różnic nie ulega wątpliwo-
ści, że sztuka ottońska wyrastała ze sztuki karo-
20 R, H i n k s, Carolingian Art. A Study of Early
Medieval Painting and Sculpture in Western Europę,
The University of Michigan Press 1962 (Ann Arbor, Pa-
perback) (1 wyd. 1935); Karl der Grosse, Werk und Wir-
kung, Aachen 1965; Karl der Grosse. Lebenswerk und
Nachleben, I—IV, Dusseldorf 1967; W. Braunfels,
Die Welt der Karolinger und ihre Kunst, Miinchen 1968;
J. Hubert, J. Porcher, W. F. V o 1 b a c h, UEmpire
carolingien, Paris 1968 (L’Univers des formes. Collection
dirigee par A. Malraux et A. Parrot); P. E. Schramm,
Kaiser, Kónige und Papste. Gesammelte Aufsdtze zur
Geschichte des Mittelalters, I, Stuttgart 1968, s. 147—356:
lińskiej. Jednakże nurt karolińsko-ottoński był
tylko jednym kierunkiem rozwoju sztuki wczesne-
go średniowiecza. Taki jest obraz sztuki karoliń-
skiej oglądany z perspektywy sztuki ottońskiej,
jej dążeń i osiągnięć. Natomiast inny obraz uka-
zuje się w polu widzenia sztuki przedromańskiej
i romańskiej. Jeśli bowiem przywrócić omawianiu
zjawisk artystycznych porządek czasowego na-
stępstwa, w sztuce karolińskiej zarysowują się
dwa wyraźne kierunki rozwoju. Jeden prowadził
w ramach teologii politycznej cesarstwa od dwor-
skiej, pałacowej sztuki Karola Wielkiego przez
sztukę cesarzy saskich do sztuki przedstawicieli
dynastii salickiej. Był to nurt karolińsko-ottoński;
droga jego wiodła do wspaniałych realizacji, ale
i do izolacji w zachodniej Europie i artystycznej
stagnacji, jak w polityce, a w każdym razie nie
wiodła ku sztuce romańskiej, mimo ekspansji idei
ze sztuki cesarskiej do Włoch północnych i na zie-
mie Europy środkowo-wschodniej: Czech, Węgier
i Polski. Jeśli bowiem jedną z cech charaktery-
stycznych karolińskiego renesansu było intensyw-
ne zajmowanie się antycznymi tekstami łaciński-
mi (zbieraniem, kopiowaniem, emendowaniem) ze
stanowiska równocześnie literackiego i językowe-
go, mające na celu zapobieganie merowińskiemu
zbarbaryzowaniu łaciny, m. in. przez naśladowa-
nie i zbliżenie się do norm klasycznego języka i
stylu, to było to dążenie biegunowo przeciwne te-
mu procesowi, który prowadził do przekształcenia
lingua romanica w języki narodowe. W dziedzinie
sztuki tego rodzaju cele wytyczały kierunek od-
wrotny do kierunku wiodącego od sermo illustris
do sermo uulgaris.
Drugi kierunek, mający swoje podstawy w tra-
dycjach miejscowej sztuki, włączał się w tok roz-
wojowy sztuki subantycznej przedromańskiej, da-
jąc podstawy pierwszej sztuce romańskiej we Wło-
szech, Hiszpanii i Francji. To właśnie była droga
samodzielnych doświadczeń i eksperymentów ma-
teriałowych, technicznych, konstrukcyjnych i ar-
tystycznych prowadząca do sztuki romańskiej. In-
Abteilung B: Die Zeit Karls des Grossen (751—814). W
sprawie stylu sztuki karolińskiej patrz: W. Mes ser er,
Der Stil in der karolingischen Kunst. Zum Stand der
Forschung (Deutsche Vierteljahrsschrift fur Literatur-
wissenschaft und Geistesgeschichte, XLI, 1967, s. 117—
—166). O Karolu Wielkim i epopei romańskiej por. Char-
lemagne et l’epopee romane. Actes du Vlle Congres In-
ternational de la Societe Roncenals, Liege, 28 aout—4 sep-
tembre 1976, Ii—II, Paris 1978 (Bibliotheąue de la Facul-
te de Philosophie et Lettres de l’Universite de Liege, Fa-
scicule CCXXV).
10
jańską łacińskiej Europy o jednolitej strukturze
artystycznej, jednolitość zaś ta wynikała z refor-
matorskich założeń w równym, jeśli nie większym
stopniu politycznych niż kultowych, przejawia-
jąc się w świadomym nawiązaniu do sztuki wieku
IV 20. Ponad okresem poantycznego rozbicia i two-
rzenia się pierwszych organizmów państwowych
plemienno-narodowościowych sztuka karolińska
sięgała bezpośrednio do źródeł kultury basenu Mo-
rza Śródziemnego. Tak samo jak sztuka ottońska
była to sztuka „państwowa”, dworska, arystokra-
tyczna, normatywna. Obie realizowały pokrewną
koncepcję teologii politycznej, tylko że sztuka ot-
tońska utrwalała ją w sposób jednostronny, bo
zacieśnioną od r. 962 do pojęcia cesarstwa rzym-
sko-niemieckiego.
Podstawowa różnica między sztuką karolińską
a ottońską polega na tym, że pierwsza rozwijała
się w granicach limesu rzymskiego, druga zaś by-
ła próbą przeszczepienia sztuki wyrastającej z za-
łożeń karolińskich na terytorium leżące poza
rzymskim limesem, a w granicach limesu wscho-
dniokarolińskiego. Ani Karolingowie, ani przed-
stawiciele dynastii saskiej nie mieli jednej stałej
siedziby, zmieniając miejsce swego pobytu sto-
sownie do politycznych okoliczności. Ale gdy Ka-
rol Wielki chętnie przebywał w Akwizgranie, No-
wym Rzymie, bo tam było jego sacrum palatium
i pałacowa kaplica z cesarskim tronem, i gdy tam
został pochowany, Otto I miał swoją ulubioną sie-
dzibę w Magdeburgu i w założonej przez siebie
magdeburskiej katedrze znalazł wieczny spoczy-
nek. To co w rządzonym przez Karola Wielkiego
państwie było programem, który mógł nawiązy-
wać do miejscowych doświadczeń okresu subanty-
cznego, to w państwie ottońskim i przedstawicieli
dynastii salickiej wymagało przeszczepu na zie-
mie, które dopiero wychodziły ze stadium ple-
miennego barbarzyństwa.
Mimo wskazanych różnic nie ulega wątpliwo-
ści, że sztuka ottońska wyrastała ze sztuki karo-
20 R, H i n k s, Carolingian Art. A Study of Early
Medieval Painting and Sculpture in Western Europę,
The University of Michigan Press 1962 (Ann Arbor, Pa-
perback) (1 wyd. 1935); Karl der Grosse, Werk und Wir-
kung, Aachen 1965; Karl der Grosse. Lebenswerk und
Nachleben, I—IV, Dusseldorf 1967; W. Braunfels,
Die Welt der Karolinger und ihre Kunst, Miinchen 1968;
J. Hubert, J. Porcher, W. F. V o 1 b a c h, UEmpire
carolingien, Paris 1968 (L’Univers des formes. Collection
dirigee par A. Malraux et A. Parrot); P. E. Schramm,
Kaiser, Kónige und Papste. Gesammelte Aufsdtze zur
Geschichte des Mittelalters, I, Stuttgart 1968, s. 147—356:
lińskiej. Jednakże nurt karolińsko-ottoński był
tylko jednym kierunkiem rozwoju sztuki wczesne-
go średniowiecza. Taki jest obraz sztuki karoliń-
skiej oglądany z perspektywy sztuki ottońskiej,
jej dążeń i osiągnięć. Natomiast inny obraz uka-
zuje się w polu widzenia sztuki przedromańskiej
i romańskiej. Jeśli bowiem przywrócić omawianiu
zjawisk artystycznych porządek czasowego na-
stępstwa, w sztuce karolińskiej zarysowują się
dwa wyraźne kierunki rozwoju. Jeden prowadził
w ramach teologii politycznej cesarstwa od dwor-
skiej, pałacowej sztuki Karola Wielkiego przez
sztukę cesarzy saskich do sztuki przedstawicieli
dynastii salickiej. Był to nurt karolińsko-ottoński;
droga jego wiodła do wspaniałych realizacji, ale
i do izolacji w zachodniej Europie i artystycznej
stagnacji, jak w polityce, a w każdym razie nie
wiodła ku sztuce romańskiej, mimo ekspansji idei
ze sztuki cesarskiej do Włoch północnych i na zie-
mie Europy środkowo-wschodniej: Czech, Węgier
i Polski. Jeśli bowiem jedną z cech charaktery-
stycznych karolińskiego renesansu było intensyw-
ne zajmowanie się antycznymi tekstami łaciński-
mi (zbieraniem, kopiowaniem, emendowaniem) ze
stanowiska równocześnie literackiego i językowe-
go, mające na celu zapobieganie merowińskiemu
zbarbaryzowaniu łaciny, m. in. przez naśladowa-
nie i zbliżenie się do norm klasycznego języka i
stylu, to było to dążenie biegunowo przeciwne te-
mu procesowi, który prowadził do przekształcenia
lingua romanica w języki narodowe. W dziedzinie
sztuki tego rodzaju cele wytyczały kierunek od-
wrotny do kierunku wiodącego od sermo illustris
do sermo uulgaris.
Drugi kierunek, mający swoje podstawy w tra-
dycjach miejscowej sztuki, włączał się w tok roz-
wojowy sztuki subantycznej przedromańskiej, da-
jąc podstawy pierwszej sztuce romańskiej we Wło-
szech, Hiszpanii i Francji. To właśnie była droga
samodzielnych doświadczeń i eksperymentów ma-
teriałowych, technicznych, konstrukcyjnych i ar-
tystycznych prowadząca do sztuki romańskiej. In-
Abteilung B: Die Zeit Karls des Grossen (751—814). W
sprawie stylu sztuki karolińskiej patrz: W. Mes ser er,
Der Stil in der karolingischen Kunst. Zum Stand der
Forschung (Deutsche Vierteljahrsschrift fur Literatur-
wissenschaft und Geistesgeschichte, XLI, 1967, s. 117—
—166). O Karolu Wielkim i epopei romańskiej por. Char-
lemagne et l’epopee romane. Actes du Vlle Congres In-
ternational de la Societe Roncenals, Liege, 28 aout—4 sep-
tembre 1976, Ii—II, Paris 1978 (Bibliotheąue de la Facul-
te de Philosophie et Lettres de l’Universite de Liege, Fa-
scicule CCXXV).
10