Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 22.1986

DOI Artikel:
Pencakowski, Paweł: Kamienny krucyfiks Wita Stwosza w kościele Mariackim w Krakowie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20540#0058
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
we pozwalają, zgodnie z dotychczasową literatu-
rą, na przypisanie jej Stwoszowi. Musiała ona po-
wstać w przedziale czasowym 1477—1498, kiedy
artysta przebywał w ówczesnej stolicy Polski.
Jednakże szczegółowe datowanie, zaproponowane
przez ks. Dettloffa (1491) i powtarzane przez in-
nych badaczy, nie wydaje się przekonywająco uza-
sadnione, należy je więc odrzucić u.

Podobnie wygląda problem pierwotnego umie-
szczenia krucyfiksu. Sugestia,, że znajdował się
on kiedyś na cmentarzu parafialnym Panny Ma-
ryi — wyrażona przez Łuszczkiewicza, lecz nie
Poparta żadnymi dowodami — powinna zostać zre-
widowana w sposób .ostateczny3S. Przemawia za
tym nie znany Łuszezkiewiczowa testament Slac-
kera, który uposażył wiele kościołów i klaszto-
rów krakowskich, ale Ołtarzowi Świętego Krzyża
poświęcił szczególną uwagę. Dla niego fundował
krucyfiks, przy nim odprawiać się miała wieczy-
sta msza z pasją, na kilka miesięcy przed śmier-
cią troszczył się o ukończenie związanych z nim
prac. O żadnych „przenosinach" z cmentarza nie
może więc być mowy. Kamienny krucyfiks został
Wykonany dla miejsca, w którym stoi!

Kolejną sprawą, która wymaga ponownego roz-
patrzenia, jest omawiany w literaturze problem
figur asystencyjnych. Jak dotychczas, poza nie-
jasną wzmianką w testamencie Slackera nie ma
na ten temat żadnej wiadomości. Milczą o nich
źródła. Jeżeli założymy, że były one kamienne i
Proporcjonalne do postaci Chrystusa Ukrzyżo-
wanego, to dziwne wydaje się ich szybkie i cał-

kowite zniknięcie. Nie wspomina o nich ani wi-
zytacja biskupa Radziwiłła, odbyta w r. 1597, ani
też pierwsze sygnowane wydanie książki Piotra
Pruszcza z r. 16 4 7 36. Także przytaczana przez te-
go ostatniego opowieść o nadprzyrodzonym wy-
darzeniu — podana za rękopisami „kościoła tu-
tecznego", a spisana zapewne przynajmniej kil-
kadziesiąt lat wcześniej (skoro Pruszcz nie powo-
łuje się na relacje świadków, ale na „manu scrip-
ta") — mówi wyłącznie o krucyfiksie.

Zatem oprócz nie do końca przekonywającej
wersji Dettloffa — twierdzącego, że występujące
w testamencie Slackera określenie „steynen cru-
cifix" należy rozumieć jako przedstawienie Ukrzy-
żowania •z figurami Maryi i Jana (także kamien-
nymi) — rysuje się jeszcze jedna hipotetyczna
możliwość. Zakładam mianowicie, że w czasie spi-
sywania testamentu rzeźbionych figur w ołtarzu
nie było- w ogóle. Postacie te nie miały zatem być
polichromowane, ale dopiero malowane na ścia-
nie przy okazji polichromowania krucyfiksu. Brak
na to obecnie wyraźnych dowodów, ale faktem
jest, że -za czasów Stwoisza łączono w Krakowie
pełmoplastyczną rzeźbę przyścienną z uzupełnia-
jącym malowidłem w jej tle37. Hipoteza ta ko-
responduje na swój sposób z obrazem niedokoń-
czonych prac przy aranżacji Ołtarza Świętego
Krzyża, jaki ukazuje nam testament Slackera38.
Wyjaśnia też ona w pewnym sensie milczenie na
ten temat w źródłach.

Mimo wszystko przesądzanie o tym, czy przy-
puszczenie to jest słuszne, wydaje się przed zaj-

szcza z r. 1745). DatQ 1489 przyjmują liczne hagiografie
(nP- J. Jaroszewicza, Mat/ca Świętych — Polska.
wyd. I: [Kraków] 1767, t. III, s. 269—1274) oraz wydawnic-
twa encyklopedyczne (ostatnio Cz. Skowron, Swięto-
slaw Milczący (w:] Hagiografia polska, II, s. 472—480).
Datę dzienną śmierci SMentiiarduszia, 15 kwietnia 1489
roku, podaje jako pierwszy archiwista kościoła Ma-
riackiego w Krakowie — W. Gąsiorowski, Kościół
Archiprezbiteralny N.M, Panny w Krakowie, Kraków
1878, s. 80. Swiętasław pochowany został w kościele Ma-
riackim. Po drugie: legenda o rozmowie Chrystusa ze
Swiętosławem pochodzi z w. XVIII i zapisana jest po
raz pierwszy w drugim wydaniu książki Pruszcza
(Kleynoty..., s. 55). Jej powstanie wiąże się z rosnącym
w wieku XVIII kultem bł. Swiętosława, którego wy-
razem jest umieszczenie jego portretu w malowidle na
sklepieniu zakrystii kościoła Mariackiego oraz rzeźbio-
nej figury błogosławionego w bramce cmentarza para-
fialnego Panny Marii (nie zachowanej). O tych przeja-
wach kultu zob. P. Pencakowski, „Polichromia skle-
pienia zakrystii kościoła Mariackiego w Krakowie. Do-
kumentacja naukowo-historyczna, Kraków 1975, maszy-
nopis w Archiwum Kościoła Mariackiego w Krakowie.
W sumie zaproponowane na takiej podstawie datowanie

jest nie do przyjęcia.

35 Przeczy temu m. in. dobry stan zachowania rzeź-
by,, na co zwrócił uwagę L o s sini t z er, o.c, s. 51, a za
nim inni.

36 Pruszcz, Stołecznego miasta ... s. 33—36.

37 Zob. P. Pencakowski, Rzeźby w kaplicy
Ogrojcowej przy kościele Św. Barbary w Krakowie (Folia
Historiae Artium, XX, 1984), s. 24 i n. Warto jednak
zauważyć, że malowidła w Ogrojcu mają charakter nie-
co odmienny. Przedstawiona tam scena Wejścia siepa-
czy z Judaszem do Ogrodu Oliwnego jest pod wzglę-
dem treściowym uzupełnieniem, pod względem kompo-
zycyjnym — tłem. Tu zaś Maria i Jan byliby postacia-
mi równorzędnymi w stosunku do krucyfiksu.

38 Przypominam, że Slacker polecił malować krucy-
fiks i figury oraz zamurować okno. Nie był też w stanie
określić koniecznych nakładów na wykonanie niezbęd-
nych prac, zastrzegł więc, że gdyby ofiarowane 20 gul-
denów nie wystarczyło, to należy dopłacić, ile będzie
trzeba. Powtarza się także stwierdzenie, że wszystko na-
leży „das beste awsrichten" i „schone awsrichten auff
das beste" — tak jak gdyby nie tylko koszty, ale i za-
kres prac nie był możliwy do określenia w chwili spisy-
wania testamentu.

55
 
Annotationen