8. Kuszenie św. Antoniego, miedzioryt wg Pietera Brueghla st. (wg Castellego) (repr. A. Rzepecki)
apogeum popularności, zwłaszcza w kręgu pół-
nocnych maniierystów '(malowali je m. in.: Jan
Mandyn (ryc. 12), Henri Met de Bies, Pieter
HuyS (ryc. 13)) 13. Później „kuszenie" powoli traci
swój wymiar groteskowy, aby w dziewiętnasto-
wiecznym malarstwie akademickim stać się pre-
tekstem do ukazywania aktu kobiecego w dwu-
znacznej sytuacji. Znikają w związku z tym fan-
tastyczno-monsitrualne postaci diabłów, typowe
dla „bioschowsikiej tradycji".
Przykładem ,laickiego" traktowania sceny
skuszenia" może być płótno Domenika Morellie-
go (ryc. 14) z Narodowej Galerii w Rzymie, któ-
ry — jak pisze Aleksa Celeboinovic, badaczka dzie-
więtnastowiecznego „pompieryzmu" —■ „przedsta-
wił Kuszenie św. Antoniego w formie żartu spła-
tanego pustelnikowi przez grupę fry wolnych,
śmiejących się dziewcząt" u. Podobnie zinterpre-
tował „kuszenie" Lovis Corinth l(ryc. 15), z tym
że pojawiły się w tej scenie — na razie nieśmia-
ło — motywy „wanitatywne" w postaci kościo-
trupów 15. Utożsamienie miłości ze śmiercią by-
ło — jak wiadomo — naczelnym wątkiem symbo-
lizmu, który odnowił dawną tradycję „kuszenia"
demoniczno-groteskowego (prace Feliciena Ropsa
(ryc. 16), Jamesa Ensora, Alfreda Kubina (ryc. 17)
i in.) n. Tradycja ta kultywowana jest w XX w.
w kręgu ekspresjomdzmu oraz w surrealizmie,
13 Szczegółowo wymienia je Morawski, o.c; wie-
le ,,kuszeń" reprodukuje Castelli, o.c.
14 A. Celebonovic, Peinture kitsch ou realisme
bourgeois. L'art pompier dans le monde, Paris 1974, s.
58.
15 Zob. H. P 1 a 11 e, Deutsche Impressionisten, Gii-
tersloh, Berlin, Munchen, Wien 1971, s. 125.
16 „Kobieta i śmierć to wielkie dziewiętnastowieczne
Pokusy ucieczki od mieszczańskiego świata. Pojawiają się
one w tej roli w Kuszeniu św. Antoniego Feliciena Rop-
sa, Alfreda Kubina i innych. To, co u Kubina przed-
stawione jest z późnośredniowieczną swadą narracyjną
i sprawia wrażenie naiwnej anegdoty, wydaje się w po-
dobnym ujęciu Odilona Redona kuszącym wołaniem z
owego nierzeczywistego świata. Przeczuwa się tożsa-
mość kobiety i śmierci, ziemskiej rozkoszy i pozaziem-
skiego dreszczu — jest to ulubione wyobrażenie stulecia"
(H. H. Hofstatter, Symbolizm, Przeł. S. Blaut, War-
szawa 1980, s. 214).
119
apogeum popularności, zwłaszcza w kręgu pół-
nocnych maniierystów '(malowali je m. in.: Jan
Mandyn (ryc. 12), Henri Met de Bies, Pieter
HuyS (ryc. 13)) 13. Później „kuszenie" powoli traci
swój wymiar groteskowy, aby w dziewiętnasto-
wiecznym malarstwie akademickim stać się pre-
tekstem do ukazywania aktu kobiecego w dwu-
znacznej sytuacji. Znikają w związku z tym fan-
tastyczno-monsitrualne postaci diabłów, typowe
dla „bioschowsikiej tradycji".
Przykładem ,laickiego" traktowania sceny
skuszenia" może być płótno Domenika Morellie-
go (ryc. 14) z Narodowej Galerii w Rzymie, któ-
ry — jak pisze Aleksa Celeboinovic, badaczka dzie-
więtnastowiecznego „pompieryzmu" —■ „przedsta-
wił Kuszenie św. Antoniego w formie żartu spła-
tanego pustelnikowi przez grupę fry wolnych,
śmiejących się dziewcząt" u. Podobnie zinterpre-
tował „kuszenie" Lovis Corinth l(ryc. 15), z tym
że pojawiły się w tej scenie — na razie nieśmia-
ło — motywy „wanitatywne" w postaci kościo-
trupów 15. Utożsamienie miłości ze śmiercią by-
ło — jak wiadomo — naczelnym wątkiem symbo-
lizmu, który odnowił dawną tradycję „kuszenia"
demoniczno-groteskowego (prace Feliciena Ropsa
(ryc. 16), Jamesa Ensora, Alfreda Kubina (ryc. 17)
i in.) n. Tradycja ta kultywowana jest w XX w.
w kręgu ekspresjomdzmu oraz w surrealizmie,
13 Szczegółowo wymienia je Morawski, o.c; wie-
le ,,kuszeń" reprodukuje Castelli, o.c.
14 A. Celebonovic, Peinture kitsch ou realisme
bourgeois. L'art pompier dans le monde, Paris 1974, s.
58.
15 Zob. H. P 1 a 11 e, Deutsche Impressionisten, Gii-
tersloh, Berlin, Munchen, Wien 1971, s. 125.
16 „Kobieta i śmierć to wielkie dziewiętnastowieczne
Pokusy ucieczki od mieszczańskiego świata. Pojawiają się
one w tej roli w Kuszeniu św. Antoniego Feliciena Rop-
sa, Alfreda Kubina i innych. To, co u Kubina przed-
stawione jest z późnośredniowieczną swadą narracyjną
i sprawia wrażenie naiwnej anegdoty, wydaje się w po-
dobnym ujęciu Odilona Redona kuszącym wołaniem z
owego nierzeczywistego świata. Przeczuwa się tożsa-
mość kobiety i śmierci, ziemskiej rozkoszy i pozaziem-
skiego dreszczu — jest to ulubione wyobrażenie stulecia"
(H. H. Hofstatter, Symbolizm, Przeł. S. Blaut, War-
szawa 1980, s. 214).
119