skich (il. 9)102 i z własności prywatnej103 oraz Krucyfiks
w Domku Loretańskim przy franciszkanach brneńskich.
W rezultacie wystawy „Od gotiky k renesanci” do grupy
tej dodać przyjdzie Madonnę z zamku Zdislavice w mu-
zeum kromieryżskim, w uderzający sposób powtarzają-
cą schemat kompozycyjny Madonny z Dangolsheimu104.
Przyznać trzeba, że wszystkie te dzieła reprezentują
wysoką, a w niektórych przypadkach wręcz bardzo wy-
soką klasę artystyczną. Były one wcześniej omawiane
w rozproszeniu, wiązane z różnymi tendencjami styli-
stycznymi bądź przemieszane z innymi dziełami o bar-
dziej zachowawczym wyrazie. Nadto tradycyjnie dato-
wano je zbyt późno, około roku 1500105. Zasługą Cha-
monikolasovej jest ich zdecydowane przedatowanie,
przez co brneńska autorka przychodzi w sukurs Schul-
tesowi broniącemu datowania rzeźb „grupy wiedeńskiej”
na dekadę 1470/1480106 - wbrew zakusom Rechta, któ-
ry skłonny był przesunąć większość z nich w czasie,
nawet do roku 1490107.
Bardzo istotna jest teza Chamonikolasovej naświe-
tlająca okoliczności powstania tego zespołu rzeźb. Otóż
w roku 1480 na Morawy powraca, po pobycie na uni-
wersytetach włoskich i dłuższym podróżowaniu po Nad-
renii (!), Ladislav Boskovic, bratanek Protazego (zm.
1482), biskupa Ołomuńca. Jego biograf mówi, że przy-
wiózł on ze sobą pewne cenne dzieła sztuki. Po po-
wrocie uzyskał Ladislav probostwo katedralne w Brnie.
A zatem to on mógł być potencjalnym inspiratorem sztu-
ki o reńskiej orientacji na Morawach, niezależnie od po-
średniczenia sztuki wiedeńskiej108. Poza tym teza Cha-
monikolasovej stanowi wytłumaczenie dlaczego Madon-
na Otomuniecka jest w Ołomuńcu osamotniona109, na-
102 Nr inw. E 174.
103 Nr inw. E 798; niestety, twarz silnie przerobiona; zob. C h a -
monikolasova 1988, s. 31-32.
104 Muzeum Kromeriżska, nr dep. DP 172/104635; Od gotiky k
renesanci 1999, nr kat. 179a, s. 26l, 370-372 (K. Chamonikolasova);
HI obił 2000, s. 327.
105 Tak czyni jeszcze A. LiSka, Moravska madona kołem roku
1500, Sbornik Narodnlho muzea v Praze, 21: 1967, s. 311-317.
106 Chamonikolasova 1995, s. 73.
107 R e c h t, Nicolas de Leyde et la sculpture..., s. 303 i n.
108 Szczególnie w odniesieniu do Ogrojca w Modricach zakłada-
nie fundacji Boskoviców wydawało się do niedawna bardzo praw-
dopodobne. Chamonikolasova powtarza jeszcze w Od gotiky k rene-
sanci 1999, nr kat. 168, s. 353, że miejscowość od r. 1141 należała
do biskupów ołomunieckich jako lenno korony czeskiej, a w XIII
i XIV w. bywała ona doraźnie siedzibą kancelarii biskupiej (na po-
świadczonym do końca w. XV zamku). Ale, jak zwraca uwagę
H 1 o b 11 2000, s. 327, Modrice od lat 60. wieku XV nie były już wła-
snością Boskoviców.
109 W dawniejszej literaturze spotkać można wyliczenia dalszych
dzieł ołomunieckich, powstałych rzekomo pod wpływem Mikołaja
z Lejdy. Np. J. K r ć a 1 o v a, Prispeuek k poznani dlla Hanusi z Olo-
mouce, Umenf, 4: 1956, s. 17 i n., umieszcza na samym początku
swej listy Ogrojec u Św. Maurycego, podobnie Ku tal, /. c., Ho-
molka, K nekterym otazkam..., s. 559-560, był już powściągliwszy,
akcentując także związki stylistyczne tego niezwykłego dzieła ze sztu-
ką „przed-Mikołajową” (dokonania Ensingerów w katedrze strasbur-
skiej, a nawet grobowiec Saarwerdena w katedrze kolońskiej i Reta-
tomiast paralele stylistyczne znajduje właśnie w Brnie,
gdzie Boskovicowie mieli nekropolę (u franciszkanów),
Perchta zaś, siostra Protazego a ciotka Ladislava, była
opatką (w dzisiejszej bazylice starobrneńskiej)110.
Na południowym krańcu Moraw wpływ nowej orien-
tacji stylistycznej był o wiele słabszy. Tym niemniej
wzmiankowana ostatnio przez Nona Hlobila figura św.
Wolfganga w kościele pielgrzymkowym w Hnanicach
(Gnadlersdorf) koło Znojma, być może umieszczona
pierwotnie na monumentalnej kolumnie za ołtarzem
głównym111, żywo przypomina mi centralną figurę w kor-
pusie nastawy w Kefermarkt.
4.1.2. Południowe Czechy
Choć w literaturze spotkać można nieraz tezy o
wspólnocie inspiracji artystycznej późnośredniowiecz-
nych Moraw i południowych Czech112, w interesującym
nas przypadku więcej racji miał chyba jednak Homol-
ka, który podkreślał, że południowoczeskie związki
z Mikołajem z Lejdy jawią się „poniekąd inaczej”: szcze-
gólną cechą schyłku gotyku w południowych Czechach
jest choćby długie trwanie pięknego stylu113, czego może
najwymowniejszy dowód stanowi ustawiczne nawraca-
nie do formy, funkcji i ikonografii „cudownych- Madonn”
(choćby Madonna z klasztoru Dominikanów w Czeskich
Budziejowicach, datowana po 1510 !)114 *.
Wczesne południowoczeskie dzieła „gerhaertowskie”
(Homolka wlicza tu m.in. grupę Św. Anny Samotrzeć
ze Złotej Korony, traktowaną przezeń jako import z Pas-
sawy113) były, zdaniem praskiego uczonego, osamotnio-
ne116. W innej pracy określa on powiązania tego obsza-
bulum Śmierci Marii we Frankfurcie). Jak wiadomo, Homolka w kil-
ka lat później ostatecznie wycofał się z cytowania tej grupy w kon-
tekście Mikołaja z Lejdy datując ją, jak się zdaje, ostatecznie na poło-
wę wieku XV (por. W. Marcinkowski, Dwa Ogrojce krakowskie.
Uwagi na marginesie nowych publikacji, Folia Historiae Artium, 26:
1990, s. 140). Także dalsze dzieła w Ołomuńcu i na północnych Mo-
rawach, cytowane wcześniej jako przykłady wpływów Mikołaja z Lejdy
(np. Mater Misericordiae, relief w trudno dostępnej neogotyckiej ka-
plicy przy chórze katedry ołomunieckiej, ok. 1483, Rokytnice koło
Prerova, kamienny relief (korpus retabulum?) ze św. Jakubem) nie
tłumaczą się - moim zdaniem - w tym kontekście bez reszty (zob.
W. Marcinkowski, [rec.] C. F. Albrecht, Stilkritische Studien zum
mittleren Werk des Veit Stoss, Biuletyn Historii Sztuki, 62: 2000, s. 285).
110 C h a m o n i k o 1 a s o v a 1995, s. 74 n.; por. też Chamo ni-
kol asova 1990/1992, s. 103.
111 Hlobfl 2000, s. 327, il. 12 na s. 328.
112 LiSka, o. c., s. 311-312.
113 Homolka, K nekterym otazkam..., s. 562 n.
114 Hluboka nad Wełtawą, Alsova jihoćeska galerie, nr inw. O-ll
(ostatnio H. RuliSek, Goticke umeni v jlznlcb Cechach. Vybrana
dlla ze sblrek Alsouy jihoćeskegalerie. Praha, Jifsky klaster [...], Praha
1989, nr kat. 35, s. 53-55, il. 32).
115 Praga, Narodni muzeum, nr inw. 60.760; Homolka,
K nekterym otazkam..., s. 562 (zob. w tym względzie J. Kropaćek,
Prlspeuek ke studiu ćeskeho socharstvi pośledni ćturtiny 15. stoleti,
Ćasopis Narodnlho musea - oddfl Ved spolećenskych, 130: 1961,
s. 11-26).
116 Homolka, K nekterym otazkam..., s. 562.
137
w Domku Loretańskim przy franciszkanach brneńskich.
W rezultacie wystawy „Od gotiky k renesanci” do grupy
tej dodać przyjdzie Madonnę z zamku Zdislavice w mu-
zeum kromieryżskim, w uderzający sposób powtarzają-
cą schemat kompozycyjny Madonny z Dangolsheimu104.
Przyznać trzeba, że wszystkie te dzieła reprezentują
wysoką, a w niektórych przypadkach wręcz bardzo wy-
soką klasę artystyczną. Były one wcześniej omawiane
w rozproszeniu, wiązane z różnymi tendencjami styli-
stycznymi bądź przemieszane z innymi dziełami o bar-
dziej zachowawczym wyrazie. Nadto tradycyjnie dato-
wano je zbyt późno, około roku 1500105. Zasługą Cha-
monikolasovej jest ich zdecydowane przedatowanie,
przez co brneńska autorka przychodzi w sukurs Schul-
tesowi broniącemu datowania rzeźb „grupy wiedeńskiej”
na dekadę 1470/1480106 - wbrew zakusom Rechta, któ-
ry skłonny był przesunąć większość z nich w czasie,
nawet do roku 1490107.
Bardzo istotna jest teza Chamonikolasovej naświe-
tlająca okoliczności powstania tego zespołu rzeźb. Otóż
w roku 1480 na Morawy powraca, po pobycie na uni-
wersytetach włoskich i dłuższym podróżowaniu po Nad-
renii (!), Ladislav Boskovic, bratanek Protazego (zm.
1482), biskupa Ołomuńca. Jego biograf mówi, że przy-
wiózł on ze sobą pewne cenne dzieła sztuki. Po po-
wrocie uzyskał Ladislav probostwo katedralne w Brnie.
A zatem to on mógł być potencjalnym inspiratorem sztu-
ki o reńskiej orientacji na Morawach, niezależnie od po-
średniczenia sztuki wiedeńskiej108. Poza tym teza Cha-
monikolasovej stanowi wytłumaczenie dlaczego Madon-
na Otomuniecka jest w Ołomuńcu osamotniona109, na-
102 Nr inw. E 174.
103 Nr inw. E 798; niestety, twarz silnie przerobiona; zob. C h a -
monikolasova 1988, s. 31-32.
104 Muzeum Kromeriżska, nr dep. DP 172/104635; Od gotiky k
renesanci 1999, nr kat. 179a, s. 26l, 370-372 (K. Chamonikolasova);
HI obił 2000, s. 327.
105 Tak czyni jeszcze A. LiSka, Moravska madona kołem roku
1500, Sbornik Narodnlho muzea v Praze, 21: 1967, s. 311-317.
106 Chamonikolasova 1995, s. 73.
107 R e c h t, Nicolas de Leyde et la sculpture..., s. 303 i n.
108 Szczególnie w odniesieniu do Ogrojca w Modricach zakłada-
nie fundacji Boskoviców wydawało się do niedawna bardzo praw-
dopodobne. Chamonikolasova powtarza jeszcze w Od gotiky k rene-
sanci 1999, nr kat. 168, s. 353, że miejscowość od r. 1141 należała
do biskupów ołomunieckich jako lenno korony czeskiej, a w XIII
i XIV w. bywała ona doraźnie siedzibą kancelarii biskupiej (na po-
świadczonym do końca w. XV zamku). Ale, jak zwraca uwagę
H 1 o b 11 2000, s. 327, Modrice od lat 60. wieku XV nie były już wła-
snością Boskoviców.
109 W dawniejszej literaturze spotkać można wyliczenia dalszych
dzieł ołomunieckich, powstałych rzekomo pod wpływem Mikołaja
z Lejdy. Np. J. K r ć a 1 o v a, Prispeuek k poznani dlla Hanusi z Olo-
mouce, Umenf, 4: 1956, s. 17 i n., umieszcza na samym początku
swej listy Ogrojec u Św. Maurycego, podobnie Ku tal, /. c., Ho-
molka, K nekterym otazkam..., s. 559-560, był już powściągliwszy,
akcentując także związki stylistyczne tego niezwykłego dzieła ze sztu-
ką „przed-Mikołajową” (dokonania Ensingerów w katedrze strasbur-
skiej, a nawet grobowiec Saarwerdena w katedrze kolońskiej i Reta-
tomiast paralele stylistyczne znajduje właśnie w Brnie,
gdzie Boskovicowie mieli nekropolę (u franciszkanów),
Perchta zaś, siostra Protazego a ciotka Ladislava, była
opatką (w dzisiejszej bazylice starobrneńskiej)110.
Na południowym krańcu Moraw wpływ nowej orien-
tacji stylistycznej był o wiele słabszy. Tym niemniej
wzmiankowana ostatnio przez Nona Hlobila figura św.
Wolfganga w kościele pielgrzymkowym w Hnanicach
(Gnadlersdorf) koło Znojma, być może umieszczona
pierwotnie na monumentalnej kolumnie za ołtarzem
głównym111, żywo przypomina mi centralną figurę w kor-
pusie nastawy w Kefermarkt.
4.1.2. Południowe Czechy
Choć w literaturze spotkać można nieraz tezy o
wspólnocie inspiracji artystycznej późnośredniowiecz-
nych Moraw i południowych Czech112, w interesującym
nas przypadku więcej racji miał chyba jednak Homol-
ka, który podkreślał, że południowoczeskie związki
z Mikołajem z Lejdy jawią się „poniekąd inaczej”: szcze-
gólną cechą schyłku gotyku w południowych Czechach
jest choćby długie trwanie pięknego stylu113, czego może
najwymowniejszy dowód stanowi ustawiczne nawraca-
nie do formy, funkcji i ikonografii „cudownych- Madonn”
(choćby Madonna z klasztoru Dominikanów w Czeskich
Budziejowicach, datowana po 1510 !)114 *.
Wczesne południowoczeskie dzieła „gerhaertowskie”
(Homolka wlicza tu m.in. grupę Św. Anny Samotrzeć
ze Złotej Korony, traktowaną przezeń jako import z Pas-
sawy113) były, zdaniem praskiego uczonego, osamotnio-
ne116. W innej pracy określa on powiązania tego obsza-
bulum Śmierci Marii we Frankfurcie). Jak wiadomo, Homolka w kil-
ka lat później ostatecznie wycofał się z cytowania tej grupy w kon-
tekście Mikołaja z Lejdy datując ją, jak się zdaje, ostatecznie na poło-
wę wieku XV (por. W. Marcinkowski, Dwa Ogrojce krakowskie.
Uwagi na marginesie nowych publikacji, Folia Historiae Artium, 26:
1990, s. 140). Także dalsze dzieła w Ołomuńcu i na północnych Mo-
rawach, cytowane wcześniej jako przykłady wpływów Mikołaja z Lejdy
(np. Mater Misericordiae, relief w trudno dostępnej neogotyckiej ka-
plicy przy chórze katedry ołomunieckiej, ok. 1483, Rokytnice koło
Prerova, kamienny relief (korpus retabulum?) ze św. Jakubem) nie
tłumaczą się - moim zdaniem - w tym kontekście bez reszty (zob.
W. Marcinkowski, [rec.] C. F. Albrecht, Stilkritische Studien zum
mittleren Werk des Veit Stoss, Biuletyn Historii Sztuki, 62: 2000, s. 285).
110 C h a m o n i k o 1 a s o v a 1995, s. 74 n.; por. też Chamo ni-
kol asova 1990/1992, s. 103.
111 Hlobfl 2000, s. 327, il. 12 na s. 328.
112 LiSka, o. c., s. 311-312.
113 Homolka, K nekterym otazkam..., s. 562 n.
114 Hluboka nad Wełtawą, Alsova jihoćeska galerie, nr inw. O-ll
(ostatnio H. RuliSek, Goticke umeni v jlznlcb Cechach. Vybrana
dlla ze sblrek Alsouy jihoćeskegalerie. Praha, Jifsky klaster [...], Praha
1989, nr kat. 35, s. 53-55, il. 32).
115 Praga, Narodni muzeum, nr inw. 60.760; Homolka,
K nekterym otazkam..., s. 562 (zob. w tym względzie J. Kropaćek,
Prlspeuek ke studiu ćeskeho socharstvi pośledni ćturtiny 15. stoleti,
Ćasopis Narodnlho musea - oddfl Ved spolećenskych, 130: 1961,
s. 11-26).
116 Homolka, K nekterym otazkam..., s. 562.
137