18. Pieta tzw. z Rucewa, koniec w. XV. Poznań, Muzeum Narodowe
(fot. i cop. muzeum)
17. Pieta, lata osiemdziesiąte w. XV. Vrutky, kościół par. Św. Jana
Chrzciciela (fot. W. Marcinkowski)
i nagrobek Schonberga w katedrze bratysławskiej. Glatz
przypisywał mu też rzeźby statuaryczne nastawy koszyc-
kiej169.
W dawniejszych sądach o rzeźbie z Tajova pojawia-
ło się znane nam już chwiejne ujmowanie genezy stylu
- Górny Ren versus Szwabia170. W świetle naszych do-
tychczasowych doświadczeń (Retabulum Koszyckie) ująć
trzeba by ten dualizm nie tyle jako alternatywę, ile jako
koniunkcję. Glatz opowiada się jednak zdecydowanie
za górnoreńskimi odniesieniami Misy, wskazując na gło-
wę Ukrzyżowanego w Nórdlingen171. Istotnie - zarów-
no głowa Chrzciciela tak w swej masie, jak i w szcze-
gółach modelunku (zmysłowo odczuta powierzchnia
skóry, linie zmarszczek, cienki nos, sposób zaakcento-
wania kości policzkowych, otwarte oczy, rozchylone
usta, typ plastyczności pasm włosów i brody) - wyka-
„monstrabant Salutationem Angelicam”, stojąc „iii medietate inferio-
ris altaris ex parte dextra” (wewnątrz korpusu, po - heraldycznie -
prawej stronie?). Daje to w istocie asumpt do rozważenia przynależ-
ności także i Marii ze Zwiastowania w Velky Biel do tegoż retabu-
lum (por. tamże, s. 36).
169 Glatz 1982 (Vrutky), /. c.; na s. 346 dodaje, że towarzyszył
temu szeroki nurt plastyki lokalnej, orientowanej bezpośrednio na
Wiedeń (przyp. 25 na s. 348), pośrednio na Górny Ren i Szwabię.
żuje wręcz zgodność pryncypiów kształtowania formy.
Glatz przesuwa datę powstania rzeźby z tradycyjnego
„ok. 1500-1510”172 na lata 70.-80. wieku XV, co wobec
tak mocnych związków z Ukrzyżowanym w Nórdlingen
jest i tak sądem ostrożnym.
Jeszcze większą zasługą Glatza jest wciągnięcie w ten
krąg problemowy kilku dalszych dzieł, nade wszystko
Piety (il. 17) w pseudogotyckim katolickim kościele pa-
rafialnym Św. Jana Chrzciciela we Vrutkach (północ-
ne przedmieście Turczańskiego Św. Marcina). Rzeźba
ta nie budziła dotychczas większego zainteresowania.
Autorzy spisu zabytków słowackich najwyraźniej nie
utożsamili figury w ciemnym kącie pod chórem muzycz-
nym ze wzmiankowaną w starszej literaturze piętnasto-
wieczną Pietą, która - konsekwentnie - określona zo-
stała przez nich jako „dnes nezvestna”173. Inna rzecz, że
170 Np. u Homolki, zob. Glatz 1982 (Tajov), s. 235 i n.
171 Glatz 1982 (Tajov), s. 239.
172 Np. w katalogu wystawy o kuriozalnym tytule Polska—Cze-
chosłowacja. Wieki sąsiedztwa i przyjaźni, Kraków [etc.] 1977, nr kat.
199, s. 91 (tu jako „krąg Pawła z Lewoczy” - bodaj za Schurerem,
Wiesem i Vaculikiem).
173 Supispamiatok na Slouensku, III: R-Ż, Bratislava 1969, s. 425.
146
(fot. i cop. muzeum)
17. Pieta, lata osiemdziesiąte w. XV. Vrutky, kościół par. Św. Jana
Chrzciciela (fot. W. Marcinkowski)
i nagrobek Schonberga w katedrze bratysławskiej. Glatz
przypisywał mu też rzeźby statuaryczne nastawy koszyc-
kiej169.
W dawniejszych sądach o rzeźbie z Tajova pojawia-
ło się znane nam już chwiejne ujmowanie genezy stylu
- Górny Ren versus Szwabia170. W świetle naszych do-
tychczasowych doświadczeń (Retabulum Koszyckie) ująć
trzeba by ten dualizm nie tyle jako alternatywę, ile jako
koniunkcję. Glatz opowiada się jednak zdecydowanie
za górnoreńskimi odniesieniami Misy, wskazując na gło-
wę Ukrzyżowanego w Nórdlingen171. Istotnie - zarów-
no głowa Chrzciciela tak w swej masie, jak i w szcze-
gółach modelunku (zmysłowo odczuta powierzchnia
skóry, linie zmarszczek, cienki nos, sposób zaakcento-
wania kości policzkowych, otwarte oczy, rozchylone
usta, typ plastyczności pasm włosów i brody) - wyka-
„monstrabant Salutationem Angelicam”, stojąc „iii medietate inferio-
ris altaris ex parte dextra” (wewnątrz korpusu, po - heraldycznie -
prawej stronie?). Daje to w istocie asumpt do rozważenia przynależ-
ności także i Marii ze Zwiastowania w Velky Biel do tegoż retabu-
lum (por. tamże, s. 36).
169 Glatz 1982 (Vrutky), /. c.; na s. 346 dodaje, że towarzyszył
temu szeroki nurt plastyki lokalnej, orientowanej bezpośrednio na
Wiedeń (przyp. 25 na s. 348), pośrednio na Górny Ren i Szwabię.
żuje wręcz zgodność pryncypiów kształtowania formy.
Glatz przesuwa datę powstania rzeźby z tradycyjnego
„ok. 1500-1510”172 na lata 70.-80. wieku XV, co wobec
tak mocnych związków z Ukrzyżowanym w Nórdlingen
jest i tak sądem ostrożnym.
Jeszcze większą zasługą Glatza jest wciągnięcie w ten
krąg problemowy kilku dalszych dzieł, nade wszystko
Piety (il. 17) w pseudogotyckim katolickim kościele pa-
rafialnym Św. Jana Chrzciciela we Vrutkach (północ-
ne przedmieście Turczańskiego Św. Marcina). Rzeźba
ta nie budziła dotychczas większego zainteresowania.
Autorzy spisu zabytków słowackich najwyraźniej nie
utożsamili figury w ciemnym kącie pod chórem muzycz-
nym ze wzmiankowaną w starszej literaturze piętnasto-
wieczną Pietą, która - konsekwentnie - określona zo-
stała przez nich jako „dnes nezvestna”173. Inna rzecz, że
170 Np. u Homolki, zob. Glatz 1982 (Tajov), s. 235 i n.
171 Glatz 1982 (Tajov), s. 239.
172 Np. w katalogu wystawy o kuriozalnym tytule Polska—Cze-
chosłowacja. Wieki sąsiedztwa i przyjaźni, Kraków [etc.] 1977, nr kat.
199, s. 91 (tu jako „krąg Pawła z Lewoczy” - bodaj za Schurerem,
Wiesem i Vaculikiem).
173 Supispamiatok na Slouensku, III: R-Ż, Bratislava 1969, s. 425.
146