Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 14.2016

DOI Heft:
Artykuły
DOI Artikel:
Krasny, Piotr: Księgi zapieczętowane, znaki Bożej obecności, środki na przypomnienie o Bożych dobrodziejstwach: o problemach Karola Boromeusza z określeniem miejsca obrazów w życiu Kościoła
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.32786#0056

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
56

ostentacyjne demonstracje niechęci do obrazów sakral-
nych, dokonane po 1544 r. przez biskupa Bergamo Vittora
Soranza (1500-1558) głoszącego, że próbuje zreformować
swoją diecezję na wzór działań podjętych w Weronie przez
Gibertiego 118. Były one wymierzone przede wszystkim
w wizerunki o dziwacznej i skomplikowanej ikonografii,
takie jak Kuszenie św. Antoniego w kościele w Vilminore,
które Soranzo wyrwał z ołtarza, rzucił na ziemię i podep-
tał w obecności duchownych i świeckich, uczestniczących
w wizytacji tej świątyni. Hierarcha ów patrzył jednak nie-
chętnie na wszystkie obrazy sakralne, czemu dał wyraz
wizytując świątynię w Vilmaggiore, w której ze względu
na prace remontowe nie było żadnych obrazów Chrystusa
i świętych. Kontemplując jej „czyste i białe wnętrze”, powie-
dział do zgromadzonych wiernych, że „nigdy nie widział
kościoła, który podobałby mu się bardziej niż ten’. Soranzo
nie był jednak w pełni konsekwentny w swoich czynach,
ponieważ nie „upiększył” żadnego kościoła na wzór świą-
tyni w Vilmaggiore, a we własnym pałacu biskupim pozo-
stawił kilka obrazów sakralnych 119.

Należy podkreślić, że wszyscy „ikonofobi” z kręgu Gi-
bertiego byli zdecydowanymi przeciwnikami luterańskiej
i kalwińskiej reformacji, występując w obronie realnej
obecności Chrystusa w Eucharystii, katolickiej koncep-
cji sakramentów i prymatu biskupa Rzymu 120. Soranzo
był wprawdzie oskarżany o naruszanie prawowierności
także na tych polach, ale jego szczerą intencją było dobre
wypełnianie obowiązków katolickiego biskupa, a głów-
nym grzechem - brak rozwagi w działaniach reforma-
torskich 121. Wydaje się więc, że zgłaszając zastrzeżenia
do przesadnej roli obrazów w życiu Kościoła, wszyscy ci
duchowni i humaniści próbowali tylko „uwolnić” go od
praktyk o drugorzędnym znaczeniu, które prowokowały
niepotrzebnie ataki protestantów 122.

118 M. Firpo, L’eresia del vescovo. Ilgovernopastorale di Vittore Soran-
zo (1544-50), [w:] La reforme en France et en Italie. Contacts, com-
parisons et contrastes, red. P. Benedict, S. Seidel, A. Tallon, Rome
2007, s. 167.

119 Cyt. za: M. Firpo, Leresia del vescovo, s. 172 (jak w przyp. 118).
Zob. też: A. Prosperi, Tra venerazione e iconoclastia, s. 65 (jak
wprzyp. 114); P. Prodi, Introduction, [w:] G. Paleotti, Discourse
on Sacred and Profane Images, przeł. W. McCuaig, Los Angeles
2005, s. 8; P. Prodi, Storia, natura e pieta, [w:] idem, Arte e pietd,
s. 24 (jak w przyp. 1).

120 A. Nagel, The Controversy, s. 200-201 (jak w przyp. 97).

121M. Firpo, L’eresia del vescovo, s. 167 (jak w przyp. 118).

122 A. Nagel, The Controversy, s. 201 (jak w przyp. 97). Warto jednak
odnotować, że poza kręgiem Gibertiego zdarzały się przypadki
krytyki lub usuwania za świątyń obrazów przez hierarchów koś-
cielnych, podyktowane postawami filoprotestanckimi lub pro-
wadzące do rozwinięcia takich przekonań. W przypadku bisku-
pa Capodistria (obecnie Koper) Piera Paola Vergeria (1498-1565)
takie „ekscesy” doprowadziły do jego otwartego przystąpienie
do obozu reformacji. Ów dalmacki duchowny początkowo po-
przestał na oczyszczaniu swojej diecezji z niestosownych wy-
obrażeń świętych, ukazujących np. Jana Chrzciciela na pustyni,

Próby usytuowania prawomocności kultu obrazów na
marginesie katolickiej ortodoksji mogły być w pewnym
stopniu tolerowane dopóki sprawa nie została rozstrzyg-
nięta ostatecznie przez Sobór Trydencki. Stało się to do-
piero na jego ostatniej sesji, 3 grudnia 1563 r. w wyniku za-
biegów biskupów francuskich, które napotykały na opór
włoskich hierarchów, twierdzących, że nie jest to problem
na tyle poważny, aby dyskutować go w pełnym gronie
ojców soborowych 123. Sformułowany wówczas dekret na-
kładał anatemę na wszystkich, którzy kwestionowaliby
obecność obrazów w świątyniach i należną im cześć 124.

Wprowadzając w swojej archidiecezji postanowienia So-
boru Trydenckiego, Boromeusz wykorzystał rozwiązania
prawne i organizacyjne, zastosowane jeszcze przez tym so-
borem w diecezji werońskiej przez Gibertiego i jego współ-
pracowników 125. Zapewne był więc świadomy złożonego

wyglądającego „zbyt światowo i wykwintnie”, oraz Annę rodzą-
cą Marię na wspaniałym łożu pośród kosztownych poduszek.
Później zaczął pouczać wiernych, aby nie klękali przed obrazami
i rzeźbami, które są tylko kawałkami drewna, i nie palili przed
nimi świec. Po opuszczeniu Republiki Weneckiej i wyjeździe do
Niemiec w 1549 r. Vergerio zradykalizował swoje poglądy w kwe-
stii kultu obrazów, wzywając w rozprawie Delle statue e immagi-
ni, wydanej w Tybindze w 1553 r. do całkowitego wyeliminowa-
nia świętych wizerunków z życia Kościoła, kwestionując nawet
ich użyteczność jako „książek dla analfabetów”. Głosił bowiem, że
nie ukazują one prawd wiary, ale tylko „wygłupy i wielkie oszu-
stwa” wydumane przez artystów, toteż wzywał, aby chrześcijań-
stwo jako religia Słowa było przepowiadane wyłącznie słowami.
„Głoszenie Ewangelii! Oto czego nam potrzeba - pouczał - aby
ukazać Jezusa Chrystusa ze wszystkimi Jego naukami, z całą Jego
wielką miłością i miłosierdziem, a czego nie jest w stanie uczynić
ręka malarza lub rzeźbiarza” (cyt. za: M. Firpo, Artisti, s. 297-298,
420 ([jak w przyp. 117]; zob. A. Jacobson Schutte, Pier Paolo
Vergerio. The Making ofltalian Reformer, Geneve 1977, s. 174-175,
252; R.A. Pierce, Pier Paolo Vergerio the Propagandist, Rome
2003, 144-146). Warto odnotować, że znakomitym przykładem
złożonego stosunku północnowłoskich chrześcijan do obrazów
może być osobliwa recepcja nauki Vergeria przez kryptoluteran
w Dalmacji, którzy przechowywali w swoich domach portrety
tego hierarchy, a pewien służący imieniem Lorenzo klękał przed
takim wizerunkiem, co jego współwyznawcy próbowali tłuma-
czyć jego „miłością do biskupa, która sprawiła, że zachowywał się
on jak bezrozumne zwierzę” (zob. R.A. Pierce, Pier Paolo Verge-
rio, s. 193-194)-

123 O. Christin, Une revolution symboliąue. L’iconoclasme hu-
guenot et la reconstruction catholiąue, Paris 1991, s. 257-258;
J.W. O’Malley, Trent, Sacred Images and Catholics’ Senses of the
Sensuous, [w:] The Sensuous in the Counter-Reformation Church,
red. M.B. Hall, T.E. Cooper, Cambridge 2013, s. 33-36.

124 B. Denn Schildgen, Cardinal Paleotti and the „Discorso intorno
alle immagini sacri eprofane”, [w:] SacredPossession. CollectingItal-
ian Religious Art 1500-1900, red. G. Feigenbaum, S. Ebert-Schiffer,
Los Angeles 2011, s. 9.

125 E. Cattaneo, Influenze veronesi nelle legislazione di S. Carlo Bor-
romeo, „Italia Sacra. Studi e Documenti di Storia Ecclesiastica”, 2,
 
Annotationen