2. Danuta Urbanowicz, Gry, 1961, wym. 86 x 120, fot. Władysław Gumuła
surowego strychu, odrapana kamienica, podwórka z zaciekami na ścia-
nach, urwany odłupany tynk, brudne, rozwalone..."51 Murek to najbardziej
wyczuwalny efekt tego zapatrzenia.
U Witolda Urbanowicza skłonności do przeprowadzania ekspery-
mentów z użyciem nowych materiałów i wzbogacania materii malarskiej
pojawiają się w 1958 roku. Innowacją formalną tych wczesnych poszuki-
wań było wykorzystywanie zaschniętych farb i mieszanie farb z kaszą.
W ten sposób powstawały reliefy zwane przez artystę „kostropatymi"52.
Najbardziej reprezentatywny dla tego nurtu wydaje się Obraz srebrny
(il. 3). Przeprowadzono na nim wiele eksperymentów. Obraz był cięty rów-
nolegle do krawędzi, następnie na nowo komponowany, zszywany, wypala-
ny, podklejany. Drobne elementy: ścinki szmat, lniane sznurki, pakuły,
51 Tamże, s. 20.
52 Wywiad Łukasza Guzka z Witoldem Urbanowiczem, 1992, w: Witold Urbanowicz. Obrazy
i rysunki z lat 1960-1996 (kat.), red. J. Chrobak, Pałac Sztuki Kraków, wrzesień-październik
1996, s. 15-19.
56
surowego strychu, odrapana kamienica, podwórka z zaciekami na ścia-
nach, urwany odłupany tynk, brudne, rozwalone..."51 Murek to najbardziej
wyczuwalny efekt tego zapatrzenia.
U Witolda Urbanowicza skłonności do przeprowadzania ekspery-
mentów z użyciem nowych materiałów i wzbogacania materii malarskiej
pojawiają się w 1958 roku. Innowacją formalną tych wczesnych poszuki-
wań było wykorzystywanie zaschniętych farb i mieszanie farb z kaszą.
W ten sposób powstawały reliefy zwane przez artystę „kostropatymi"52.
Najbardziej reprezentatywny dla tego nurtu wydaje się Obraz srebrny
(il. 3). Przeprowadzono na nim wiele eksperymentów. Obraz był cięty rów-
nolegle do krawędzi, następnie na nowo komponowany, zszywany, wypala-
ny, podklejany. Drobne elementy: ścinki szmat, lniane sznurki, pakuły,
51 Tamże, s. 20.
52 Wywiad Łukasza Guzka z Witoldem Urbanowiczem, 1992, w: Witold Urbanowicz. Obrazy
i rysunki z lat 1960-1996 (kat.), red. J. Chrobak, Pałac Sztuki Kraków, wrzesień-październik
1996, s. 15-19.
56