Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 3.2002

DOI Artikel:
Smolińska, Marta: Dziwny ogród Józefa Mehoffera: Dwa aspekty struktury obrazowej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19068#0041
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Kompozycja przedstawia trzy postaci, ukazane w zalanym słońcem sa-
dzie. Nie jest to jednak zwykły sad - na pniach drzew rozciągają się mi-
sternie uplecione kwiatowe girlandy, a ponad trojgiem ludzi unosi się
ogromna ważka o złotych skrzydłach.

Sposób zawieszenia girland na jabłoniach wytycza zasadniczy kieru-
nek, dominujący w przedstawieniu i pokrywający się z wznoszącą
przekątną obrazu. Splecione kwiaty wyznaczają w obrębie ogrodu swego
rodzaju trakt, drogę, na której przebywają dwie postaci - dziecko i kobieta
w strojnej szafirowej toalecie. Trzecia postać, odziana na ludowo dziewczy-
na, stoi na granicy tak zarysowanego traktu, unosząc ku górze zwoje gir-
landy. Kolorowe sploty po lewej stronie płótna, wijąc się pomiędzy pniami
drzew, znikają w głębi sadu, akcentując kierunek ukośny i odcinając od
reszty pola obrazowego jego lewy górny narożnik. Osobliwie prezentują się
miejsca rozpoczęcia przebiegu kwietnych dekoracji, „zaczepionych" niejako
o dwie pionowe krawędzie pola obrazowego w około 1/3 ich wysokości. Gir-
landy pojawiają się w granicach kompozycji jakby spoza niej, ich napięcie
sugeruje istnienie punktów podparcia czy zawieszenia poza kadrem, poza
ramą. Uplecione kwiaty z prawej strony wkraczają ze strefy poza krawę-
dziami kompozycji i po oparciu na dwóch pniach do niej powracają, kontak-
tując się ponownie z pionowym brzegiem pola, tym razem w 2/3 jego wyso-
kości. Niezwykła obecność kunsztownych dekoracji pośród jabłoni i ich
specyficzny przebieg zdają się sugerować istnienie jakiegoś innego wy-
miaru, sfery nieco odmiennej czy niecodziennej, nietypowej, zagrażającej
sielankowemu nastrojowi, dającej znać o sobie już w obszarze kompozycji,
a ewidentnie istniejącej poza ukazanym kadrem. Na pierwszym planie
układ girland stwarza efekt szerokiej przestrzeni, daje wrażenie zapra-
szania do wnętrza ogrodu, a nawet „zasysania" widza w namalowany ob-
szar. Obraz otwiera się, zachęca do wstąpienia weń głębiej, podobnie jak
czynią to schody, wabiące szerokimi dolnymi stopniami do wstąpienia na
nie. Widz, mimo że spogląda na zobrazowany świat nieco z góry, jest już
uwikłany w strukturę kompozycji i poddaje się jej sile zasysającej go ku
prawemu górnemu narożu, ku nieprzeniknionej gmatwaninie gałęzi.

Najbliżej początku drogi sytuuje się nagie dziecko z medalikiem na
szyi i dwiema czerwonymi malwami w uniesionych rączkach. Złotowłosy,
skąpany w słonecznych promieniach chłopiec spogląda ku, ukazanej na

16

pierwszym planie, oddanej z niesamowitym pietyzmem, roślinności
u jego stóp. Dziecięce ciało samo zdaje się świecić, oblane silnym, pa-
dającym na nie z naprzeciwka, spoza kadru blaskiem słońca.

Anna Zeńczak identyfikuje namalowane rośliny (Zeńczak [przyp. 4], s. 98).

39
 
Annotationen