J72<%7727 77<% 7 o<2c3f<%77C pfz^z 777% A^YT/e. Tymczasem kardynał
Fryderyk Jagiellończyk (1468-1503) informował go potajemnie, co o jego machi-
nacjach wie król 7^
Mówiąc o uczuciu zażenowania, kiedy rozpatruje się postępowanie nie-
których osób, nie sposób pominąć największych dostojników Kościoła, takich
chociażby jak wybitny mąż stanu, przywódca rzesz szlacheckich, kanclerz (il. 7),
a później prymas Jan Łaski7^ Działalność państwową rozpoczął w 1480 r.,
wchodząc do kancełarii Krzesława Kurozwęckiego (ok. 1440-1503), sekretarza
królewskiego, późniejszego kanclerza, który wprowadził go na dwór. Wielka
kariera polityczna Łaskiego rozpoczęła się wraz ze wstąpieniem na tron Alek-
sandra Jagiellończyka. To właśnie Łaskiemu zawdzięczał monarcha sprytne
wprowadzenie do dokumentu, wydanego w 1501 r. w Mielniku, zapisu zastrze-
gającego prawo jego „umiarkowania" przez króla, faktycznie unicestwiające ca-
łą istotę tzw. unii mielnickiej 7^ W 1503 r. Łaski przejął po swym zmarłym pro-
tektorze Kurozwęckim urząd kanclerza. Był niewątpliwie najsilniejszą indywi-
dualnością polityczną za panowania Zygmunta I. Jako zwolennik reform,
zwłaszcza dotyczących skarbu i obrony oraz wzmocnienia władzy królewskiej,
uważał, że monarcha powinien oprzeć się na szlachcie, a nie — tak jak to czynił
— na wąskiej grupie senatorów. Na przełomie XV i XVI w. rada królewska
przekształciła się w senat jako samoistny organ zajmujący miejsce pośrednie
między władcą a reprezentacją stanu szlacheckiego. Po wcieleniu Mazowsza
w 1526 r. w senacie zasiadało dwóch arcybiskupów, siedmiu biskupów-ordyna-
riuszy, piętnastu wojewodów, sześćdziesięciu pięciu kasztelanów oraz pięciu
urzędników — tzw. ministrów (marszałek wielki koronny, kanclerz, podkancle-
rzy, podskarbi koronny i marszałek nadworny). Najważniejszą rolę odgrywali
tzw. senatorowie wyżsi (coTzk/Mfń? 772<%707Tj), tj. biskupi, wojewodowie i pewna
liczba kasztelanów (tzw. większych - 777<%707Tj). Oni to wraz z ministrami stano-
wili właściwą radę królewską. Pozostali kasztelanowie stanowili w senacie tyl-
ko tło i odgrywali minimalną rolę jako doradcy 3^ Różnice w poglądach na po-
litykę wewnętrzną, przede wszystkim na strukturę władzy, a także różnice cha-
rakterów spowodowały, że monarcha odsunął Łaskiego, mianując go w 1510 r.
prymasem i arcybiskupem gnieźnieńskim.^ Kiedy czytamy w aktach kapi-
tulnych, życiorys Łaskiego napisany w osiem lat po śmierci przez Marcina Jó-
zefa z Gniezna, wyłania się z niego obraz idealnego pasterza, który: A7TpkÓ7&<7?-
J%2CC772 gTMCŹTMCTŹt&TT? MtZOTZWO 7 Zf^CZ777C Z<%fX%7x,%/ 20 Z%7, 3 7727kf7pry
7 2J <7727 f. ..J Z<%J*f77Ż072y <27% j7<%72f2YC"% ? 7^/7g77 f. ..J i tuż 2Cyj272tA%72777 o/7<%ty 772JZy
^ Garbacik (1969), s. 223-
^ Dworzaczek (1973), s. 229-237.
Finkel (1910), s. 56-57; Papee (1949), s. 50; Dworzaczek (1973), s. 229-
Uruszczak (1980), s. 75-76.
Łaski był osobą zdecydowaną, raczej twardej ręki, niebywale aktywną, zawsze pełną coraz to no-
wych, często bardzo śmiałych, niekiedy ryzykownych czy wręcz mało realnych pomysłów politycz-
nych. Król — człowiekiem nazbyt pobłażliwym, nawet chwiejnym, znanym z powolności w podej-
mowaniu decyzji, a każdą z nich konsultował z senatorami; zob. Dworzaczek (1973), s. 236;
Z. Wojciechowski (1979), s. 110, 131 i 403-416.
36
Fryderyk Jagiellończyk (1468-1503) informował go potajemnie, co o jego machi-
nacjach wie król 7^
Mówiąc o uczuciu zażenowania, kiedy rozpatruje się postępowanie nie-
których osób, nie sposób pominąć największych dostojników Kościoła, takich
chociażby jak wybitny mąż stanu, przywódca rzesz szlacheckich, kanclerz (il. 7),
a później prymas Jan Łaski7^ Działalność państwową rozpoczął w 1480 r.,
wchodząc do kancełarii Krzesława Kurozwęckiego (ok. 1440-1503), sekretarza
królewskiego, późniejszego kanclerza, który wprowadził go na dwór. Wielka
kariera polityczna Łaskiego rozpoczęła się wraz ze wstąpieniem na tron Alek-
sandra Jagiellończyka. To właśnie Łaskiemu zawdzięczał monarcha sprytne
wprowadzenie do dokumentu, wydanego w 1501 r. w Mielniku, zapisu zastrze-
gającego prawo jego „umiarkowania" przez króla, faktycznie unicestwiające ca-
łą istotę tzw. unii mielnickiej 7^ W 1503 r. Łaski przejął po swym zmarłym pro-
tektorze Kurozwęckim urząd kanclerza. Był niewątpliwie najsilniejszą indywi-
dualnością polityczną za panowania Zygmunta I. Jako zwolennik reform,
zwłaszcza dotyczących skarbu i obrony oraz wzmocnienia władzy królewskiej,
uważał, że monarcha powinien oprzeć się na szlachcie, a nie — tak jak to czynił
— na wąskiej grupie senatorów. Na przełomie XV i XVI w. rada królewska
przekształciła się w senat jako samoistny organ zajmujący miejsce pośrednie
między władcą a reprezentacją stanu szlacheckiego. Po wcieleniu Mazowsza
w 1526 r. w senacie zasiadało dwóch arcybiskupów, siedmiu biskupów-ordyna-
riuszy, piętnastu wojewodów, sześćdziesięciu pięciu kasztelanów oraz pięciu
urzędników — tzw. ministrów (marszałek wielki koronny, kanclerz, podkancle-
rzy, podskarbi koronny i marszałek nadworny). Najważniejszą rolę odgrywali
tzw. senatorowie wyżsi (coTzk/Mfń? 772<%707Tj), tj. biskupi, wojewodowie i pewna
liczba kasztelanów (tzw. większych - 777<%707Tj). Oni to wraz z ministrami stano-
wili właściwą radę królewską. Pozostali kasztelanowie stanowili w senacie tyl-
ko tło i odgrywali minimalną rolę jako doradcy 3^ Różnice w poglądach na po-
litykę wewnętrzną, przede wszystkim na strukturę władzy, a także różnice cha-
rakterów spowodowały, że monarcha odsunął Łaskiego, mianując go w 1510 r.
prymasem i arcybiskupem gnieźnieńskim.^ Kiedy czytamy w aktach kapi-
tulnych, życiorys Łaskiego napisany w osiem lat po śmierci przez Marcina Jó-
zefa z Gniezna, wyłania się z niego obraz idealnego pasterza, który: A7TpkÓ7&<7?-
J%2CC772 gTMCŹTMCTŹt&TT? MtZOTZWO 7 Zf^CZ777C Z<%fX%7x,%/ 20 Z%7, 3 7727kf7pry
7 2J <7727 f. ..J Z<%J*f77Ż072y <27% j7<%72f2YC"% ? 7^/7g77 f. ..J i tuż 2Cyj272tA%72777 o/7<%ty 772JZy
^ Garbacik (1969), s. 223-
^ Dworzaczek (1973), s. 229-237.
Finkel (1910), s. 56-57; Papee (1949), s. 50; Dworzaczek (1973), s. 229-
Uruszczak (1980), s. 75-76.
Łaski był osobą zdecydowaną, raczej twardej ręki, niebywale aktywną, zawsze pełną coraz to no-
wych, często bardzo śmiałych, niekiedy ryzykownych czy wręcz mało realnych pomysłów politycz-
nych. Król — człowiekiem nazbyt pobłażliwym, nawet chwiejnym, znanym z powolności w podej-
mowaniu decyzji, a każdą z nich konsultował z senatorami; zob. Dworzaczek (1973), s. 236;
Z. Wojciechowski (1979), s. 110, 131 i 403-416.
36