dawaniu, przyjmowaniu i oddawaniu dobrodziejstw (gf<%7ń%i Wynika z te-
go, że król obarczony licznymi obowiązkami wynikającymi ze sprawowania władzy,
mający niewiele czasu na filozofowanie, popadał w stoicką zadumę podczas kąpieli,
oglądając trzy kobiece akty, doskonale pasujące do charakteru pomieszczenia, w któ-
rym je namalowano. Nie kwestionując zainteresowań Zygmunta I filozofią stoicką,
należy pamiętać, że w każdym średniowiecznym w zestawie antycz-
nych filozofów, z greckich figurował Platon i Arystoteles, a z rzymskich - Seneka
i Cyceron. Poglądy stoików stanowiły bowiem bardzo istotny składnik traktatów do-
tyczących osobowości panującego i mechanizmów sprawowania władzy. Wybitny
humanista Eneasz Sylwiusz Piccolomini, późniejszy papież Pius II, w swym przezna-
czonym dla Zygmunta Habsburga zajmując się moralną stroną jego wy-
chowania i wychodząc od eschatologicznie pojmowanej katolickiej (nie-
śmiertelności), obok powagi Kościoła przywoływał na świadków Sokratesa i Cycero-
na, szukających w oglądaniu bóstwa nagrody za tzAm. ^ Wartość Mr/z/ (cnoty) na
wawelskim fryzie przedstawiono tak, jak pojmowali to stoicy. Ten właśnie ideał sto-
ickiego władcy siedział na tronie podczas oficjalnych audiencji. Wokół niego rozwi-
jała się malowana alegoria ludzkiego życia, a nad głową, wśród złoconych rozet i błę-
kitu nieba usianego umieszczonymi w kasetonach rzeźbionymi głowami (il. 68),
znajdował się duży świecznik otoczony herbowymi tarczami. Świecznik miał zwis
w formie lwa trzymającego w łapach tarczę z godłem heraldycznym.-*^
Strop Sali Pod Głowami
Wspaniały, rzeźbiony i polichromowany strop, nieustępujący okazałością naj-
wybitniejszym obiektom tego typu w sztuce europejskiej, zachował się niestety tyl-
ko częściowo. Składał się z osiemdziesięciu ośmiu głębokich kasetonów o formie ko-
listej lub ośmiokątnej, w których osadzone były wielkie złocone rozety, oraz
osiemdziesięciu ośmiu płytszych kasetonów w kształcie krzyży (il. 70) ozdobionych
mniejszymi rozetami.-*^ W polach pomiędzy kasetonami umieszczono 194 rzeźbio-
ne, pełnoplastyczne głowy (il. 72-78) będące dziełem snycerza Sebastiana Tauerba-
cha oraz współpracującego z nim Jana Jandy, którzy wykonali je przed 1535 r.-^
Przyjmuje się, że strop tej sali, przetrwał wszystkie pożary zamku i w ciągu wieków
podlegał jedynie naturalnemu procesowi niszczenia, gdyż nie dbano o jego kon-
serwację. Lustracja z 1739 r., podając błędnie liczbę sto dziewięćdziesiąt pięć głów,
Tamże, s. 373, przyp. 149; zob. Seneka (1999), s. 163-
275 Skoczek (1932), s. 35-
276 Ogólny opis świecznika zachował się w lustracjach zamku (zob. Chmiel, 1913, s. 227 i 700). Pre-
cyzyjne odtworzenie wyglądu zwisu oraz znajdującego się tam herbu nie jest możliwe.
277 Ha kasetony w formie krzyży, oraz na podobieństwa kompozycyjne stropu z rozwiązaniami przed-
stawionymi w późniejszym, architektonicznym traktacie Sebastiana Serlia zwrócił uwagę Kowal-
czyk (1973, s. 202).
278 Misiąg-Bocheńska (1955), s. 139-192, próba rekonstrukcji - ii. 2; Tajchman (1989), s. 27-30; sche-
mat rozmieszczenia kasetonów i głów — il. 115 A i B, rekonstrukcja fragmentu stropu - il. 119-
Wydaje się, że tarcze herbowe nie mogły być tak maleńkie jak na tym schemacie. Pełniły bowiem
zbyt ważną rolę ideową i były dobrze widoczne, o czym świadczy lustracja zamku z 1739 r.; zob.
Tomkowicz (1908), s. 371.
122
go, że król obarczony licznymi obowiązkami wynikającymi ze sprawowania władzy,
mający niewiele czasu na filozofowanie, popadał w stoicką zadumę podczas kąpieli,
oglądając trzy kobiece akty, doskonale pasujące do charakteru pomieszczenia, w któ-
rym je namalowano. Nie kwestionując zainteresowań Zygmunta I filozofią stoicką,
należy pamiętać, że w każdym średniowiecznym w zestawie antycz-
nych filozofów, z greckich figurował Platon i Arystoteles, a z rzymskich - Seneka
i Cyceron. Poglądy stoików stanowiły bowiem bardzo istotny składnik traktatów do-
tyczących osobowości panującego i mechanizmów sprawowania władzy. Wybitny
humanista Eneasz Sylwiusz Piccolomini, późniejszy papież Pius II, w swym przezna-
czonym dla Zygmunta Habsburga zajmując się moralną stroną jego wy-
chowania i wychodząc od eschatologicznie pojmowanej katolickiej (nie-
śmiertelności), obok powagi Kościoła przywoływał na świadków Sokratesa i Cycero-
na, szukających w oglądaniu bóstwa nagrody za tzAm. ^ Wartość Mr/z/ (cnoty) na
wawelskim fryzie przedstawiono tak, jak pojmowali to stoicy. Ten właśnie ideał sto-
ickiego władcy siedział na tronie podczas oficjalnych audiencji. Wokół niego rozwi-
jała się malowana alegoria ludzkiego życia, a nad głową, wśród złoconych rozet i błę-
kitu nieba usianego umieszczonymi w kasetonach rzeźbionymi głowami (il. 68),
znajdował się duży świecznik otoczony herbowymi tarczami. Świecznik miał zwis
w formie lwa trzymającego w łapach tarczę z godłem heraldycznym.-*^
Strop Sali Pod Głowami
Wspaniały, rzeźbiony i polichromowany strop, nieustępujący okazałością naj-
wybitniejszym obiektom tego typu w sztuce europejskiej, zachował się niestety tyl-
ko częściowo. Składał się z osiemdziesięciu ośmiu głębokich kasetonów o formie ko-
listej lub ośmiokątnej, w których osadzone były wielkie złocone rozety, oraz
osiemdziesięciu ośmiu płytszych kasetonów w kształcie krzyży (il. 70) ozdobionych
mniejszymi rozetami.-*^ W polach pomiędzy kasetonami umieszczono 194 rzeźbio-
ne, pełnoplastyczne głowy (il. 72-78) będące dziełem snycerza Sebastiana Tauerba-
cha oraz współpracującego z nim Jana Jandy, którzy wykonali je przed 1535 r.-^
Przyjmuje się, że strop tej sali, przetrwał wszystkie pożary zamku i w ciągu wieków
podlegał jedynie naturalnemu procesowi niszczenia, gdyż nie dbano o jego kon-
serwację. Lustracja z 1739 r., podając błędnie liczbę sto dziewięćdziesiąt pięć głów,
Tamże, s. 373, przyp. 149; zob. Seneka (1999), s. 163-
275 Skoczek (1932), s. 35-
276 Ogólny opis świecznika zachował się w lustracjach zamku (zob. Chmiel, 1913, s. 227 i 700). Pre-
cyzyjne odtworzenie wyglądu zwisu oraz znajdującego się tam herbu nie jest możliwe.
277 Ha kasetony w formie krzyży, oraz na podobieństwa kompozycyjne stropu z rozwiązaniami przed-
stawionymi w późniejszym, architektonicznym traktacie Sebastiana Serlia zwrócił uwagę Kowal-
czyk (1973, s. 202).
278 Misiąg-Bocheńska (1955), s. 139-192, próba rekonstrukcji - ii. 2; Tajchman (1989), s. 27-30; sche-
mat rozmieszczenia kasetonów i głów — il. 115 A i B, rekonstrukcja fragmentu stropu - il. 119-
Wydaje się, że tarcze herbowe nie mogły być tak maleńkie jak na tym schemacie. Pełniły bowiem
zbyt ważną rolę ideową i były dobrze widoczne, o czym świadczy lustracja zamku z 1739 r.; zob.
Tomkowicz (1908), s. 371.
122